Strzelali i z ciężkim ekwipunkiem pokonywali przeszkodę wodną. Żołnierze 7 Batalionowego Zgrupowania Taktycznego (7 bZT) przez trzy tygodnie szkolili się na poligonie w Wędrzynie.
Żołnierze 7 bTZ, pod dowództwem podpułkownika Rafała Miernika, szkolili się na terenie Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych. Ćwiczyli m.in. kierowanie ogniem plutonu w obronie i natarciu, pokonywanie przeszkody wodnej na transporterach PTS, wozach bojowych BWP-1 oraz w bród i przy użyciu środków podręcznych. Zajęcia odbywały się pod czujnym okiem dowódcy batalionu i dowódcy 4 szwadronu: rotmistrza Adriana Pacholarza. Oprócz załóg z 7 Batalionu Strzelców Konnych Wielkopolskich, kanał Malcz pokonywali także żołnierze 15 Batalionu Ułanów Poznańskich (15 bUP). Całość zabezpieczali saperzy z 5 Kresowego Batalionu Saperów z Krosna Odrzańskiego, którzy jak zawsze współdziałają ze strzelcami konnymi w tego typu ćwiczeniach.
Obowiązkowym punktem szkoleń poligonowych były zajęcia taktyczne i ogniowe. Tym razem poza kierowaniem ogniem oraz strzelaniem indywidualnym z broni etatowej, swoje umiejętności doskonalili artylerzyści 7 bSKW oraz 2 bateria artylerii samobieżnej z 7 Dywizjonu Artylerii Konnej Wielkopolskiej (7 dAKW) wchodząca w skład zgrupowania taktycznego.
Zdaniem żołnierzy piechoty, najciekawszymi zajęciami była przeprawa z ekwipunkiem i uzbrojeniem w bród oraz przeprawa pływającym transporterem samobieżnym. Według rotmistrza Bogdana Adamczyka, dowódcy 3 szwadronu, okres szkolenia poligonowego idealnie wkomponował się w szkolenie rotacyjne żołnierzy Narodowych Sił Rezerwowych 7 bSKW, którzy mieli okazję wziąć udział w zajęciach o największym stopniu intensywności. Z dużym zainteresowaniem obserwowali praktyczne wykonanie przejścia przez przeszkodę za pomocą mostu towarzyszącego BLG-64.
Zdaniem dowódcy batalionu poligon był doskonałą okazją do zgrywania oraz integrowania elementów 7 bZT, gdzie ważną rolę odegrała bateria przeciwlotnicza por. Jakuba Hofmana z dywizjonu przeciwlotniczego 17 WBZ. Przeciwlotnicy w trudnych warunkach terenowych musieli sprawnie i dynamicznie zajmować rejony stanowisk osłaniając pododdziały wykonujące zadania taktyczno-ogniowe. Wspólnie zauważono, jak ważna jest koordynacja elementów w rejonie działań. – Dzisiaj bez koordynacji wspólnych działań nie jesteśmy w stanie w pełni wykorzystać potencjału, jaki drzemie w ludziach i w sprzęcie. Mamy oczywiście świadomość, ze do doskonałości nam jeszcze daleko, ale wspólne szkolenia, które realizujemy od początku tego roku, pozwalają na coraz lepsze wykonywanie zadań oraz bezwzględnie podnoszą nasze kwalifikacje – podsumował wspólne działanie podpułkownik Dariusz Gajek.
Nacierających strzelców konnych, podobnie jak w trakcie walk z września 1939 roku, wspierali artylerzyści ze szwadronu wsparcia oraz przydzielonej baterii artylerii samobieżnej 7 dAKW. W ramach szkolenia, żołnierze wspólnie realizowali wywołanie ognia z pola walki zgodnie z procedurą call for fire. Ponadto wszystkie plutony zmotoryzowane realizowały − jako pierwsze w kraju − strzelanie sytuacyjne w lesie, na nowo oddanej strzelnicy na terenie OSPWL Wędrzyn.
W trakcie szkolenia poligonowego zrealizowano także przedsięwzięcia metodyczne dowódcy batalionu dotyczące likwidacji skażeń, których celem było poszerzenie znajomości sprzętu wojskowego i przedstawienie optymalnych form organizacji i prowadzenia zajęć. Zdaniem prowadzącego zajęcia instruktora obrony przed bronią masowego rażenia młodszego chorążego Jarosława Nieciejewskiego, zajęcia pokazały uczestnikom wszechstronne walory zarówno techniczne, jak i bojowe prezentowanego zestawu PZLS-1, który służy do likwidacji skażeń.
Źródło: por. Stefan Nabrdalik
Zobacz galerię
autor zdjęć: por. Stefan Nabrdalik
komentarze