moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Niech ktoś wreszcie odpowie za błędy!

Trzech Polaków z Borussii Dortmund zagra w półfinale Ligi Mistrzów. Już tylko Legia i Lech liczą się w rywalizacji o tytuł mistrza Polski. Reforma piłkarskich rozgrywek jest potrzebna, tylko jaka? – pisze Wojciech Piekarski, dziennikarz zajmujący się sportem wojskowym.

Wydarzeń i problemów na piłkarskich boiskach i w jego okolicach jest sporo. Ale uwagę kibiców, a także władz piłkarskich przyciągnął ostatnio mecz I ligi Zawisza Bydgoszcz – Arka Gdynia. Dlaczego?

Otóż dzień przed nim dwie firmy bukmacherskie przyjmujące zakłady od kibiców typujących wyniki w rozgrywkach krajowych zgłosiły do Polskiego Związku Piłki Nożnej niecodzienne i niepokojące zjawisko związane ze wspomnianym meczem. Pojawiło się bowiem wyjątkowo dużo wysokich zakładów przewidujących dwubramkowe zwycięstwo zespołu z Bydgoszczy. Wpłaty na takie rozstrzygnięcie meczu przekroczyły dziesięciokrotnie wartość zazwyczaj osiąganych wpływów. Nie trzeba dodawać, że rekordowe byłyby także wypłaty. Gdyby wspomniana prognoza okazała się trafna, za postawioną złotówkę można było wygrać 3,20, a nawet 3,50 PLN. Krótko mówiąc, wpłacamy milion i jeśli trafiamy wynik, wygrywamy 3,5 mln. Perspektywa niewątpliwie kusząca. Trudno zatem dziwić się bukmacherom, którzy uznali, że mecz może być „ustawiony” i poinformowali o tym piłkarskie władze. Oprócz powiadomienia ponad połowa firm wycofała też ze swojej oferty bydgoski mecz.

PZPN zareagował natychmiast. Prezes Zbigniew Boniek powiadomił o sprawie władze europejskiego futbolu z prezydentem Michelem Platinim na czele. Piłkarskie władze wydały bowiem walkę korupcji i niepożądanym zjawiskom w różnego rodzaju rozgrywkach futbolowych. PZPN skontaktował się także z prezesami Arki i Zawiszy, powiadamiając ich o nieprawidłowościach dotyczących zakładów na mecz Zawisza – Arka. Obaj prezesi byli tym faktem zdziwieni, a w rozmowach z piłkarzami swoich zespołów nie stwierdzili żadnych przesłanek wskazujących na manipulowanie wynikiem meczu. O sprawie został powiadomiony także komendant główny Policji.

PZPN wytypował specjalnego delegata na ów mecz. Zmieniono także obsadę sędziowską. Tyle tylko, że na boisku w uniformie sędziego wystąpił ktoś przypominający raczej funkcjonariusza określonych służb, który przyjechał do Bydgoszczy z konkretnym zadaniem: niedopuszczenia do zwycięstwa gospodarzy (zwłaszcza wynikiem 2:0). Zadanie to zresztą skrupulatnie wykonał, bo mecz zakończył się bezbramkowo. Tyle tylko, że pan sędzia nie uznał Zawiszy najpierw prawidłowej bramki zdobytej przez Mąkę, następnie nie przyznał gospodarzom ewidentnego rzutu karnego.

Gdyby zawody były prowadzone normalnie, Zawisza powinien wygrać 2:0 i to – jak zapewniali piłkarze obu drużyn – bez żadnego szwindlu. Pan sędzia myślał widać inaczej. Prezes Zbigniew Boniek tuż po zakończeniu spotkania napisał na Twitterze: „W Bydgoszczy wszystko dobrze. Szkoda, że nie przyjechali sędziowie. Niestety potężne błędy. Szkoda”. Pikanterii dodaje fakt, że prezes „Zibi” jest wychowankiem bydgoskiego klubu. To właśnie ze stadionu przy ul. Gdańskiej wyruszał w piłkarski świat. Dziś prezes nie kryje jednak swoich sympatii dla rodzinnego miasta, które na piłkarską ekstraklasę po prostu zasługuje. Futbolowy Zawisza ma piękne tradycje, nowoczesny stadion i grupę oddanych mu kibiców. Sam świetnie pamiętam czasy, gdy wojskowe derby ekstraklasy Zawisza – Legia gromadziły na bydgoskim stadionie, wtedy jeszcze z żużlową bieżnią, blisko 40-tysięczną widownię. Komu to przeszkadzało?

Dziś Zawisza próbuje do ekstraklasy wrócić, ale ktoś mu wyraźnie to utrudnia. Prezes i właściciel sekcji piłkarskiej Radosław Osuch oburzony postawą sędziów w meczu z Arką wystosował specjalny list do prezesa PZPN. – Nie można ciągle zasłaniać się tym, że ludzie popełniają błędy. Niech ktoś wreszcie odpowie za te pomyłki – przekonuje Osuch. Trudno się dziwić działaczowi, bo jego zespół stracił dwa punkty, które mogą okazać się decydujące w walce o ekstraklasę. Nadszarpnięty też został wizerunek zespołu oraz jego patron.

Warto przypomnieć, że Zawisza Czarny z Garbowa to sławny polski rycerz, uczestnik wielu wojen, niepokonany na turniejach. Symbol prawości i cnót rycerskich żył na przełomie XIV i XV wieku. Walczył m.in. w bitwie pod Grunwaldem. Podczas wyprawy Zygmunta Luksemburskiego przeciwko Turkom trafił do niewoli i został zamordowany (w 1428 r.). Dziś Zawisza Czarny patronuje sportowcom z Cywilno-Wojskowego Związku Sportowego kontynuującego tradycje bydgoskiego Wojskowego Klubu Sportowego. Co znaczy stwierdzenie: „Polegać jak na Zawiszy” – wyjaśniać nie trzeba. No chyba, że arbitrowi meczu z Arką.

Wojciech Piekarski
Pułkownik w stanie spoczynku, dziennikarz sportowy, były kierownik działu sportowego „Żołnierza Wolności”, „Żołnierza Rzeczypospolitej” i „Polski Zbrojnej”.

dodaj komentarz

komentarze


Awaria systemów. Bezpieczeństwo Polski nie jest zagrożone
 
Pokoleniowy rajd weteranów
Jest zgoda na loty Bielików
Coraz bardziej niebezpiecznie na Bliskim Wschodzie
WAT nauczy budowy schronów
Incydent przy granicy. MON chce specjalnego nadzoru nad śledztwem
W Sejmie o zniszczeniu Tupolewa
F-35 bez tajemnic
The Suwałki Gap in the Game
Czworonożny żandarm w Paryżu
Awanse za olimpijskie medale
Szczyt NATO, czyli siła w Sojuszu
Końcowe odliczanie do kieleckich targów
Kolejny trałowiec zyska nowe silniki
„Na stos rzuciliśmy swój życia los”
Dobry kierunek dla sił powietrznych
Zarost i tatuaże dozwolone
Tanecznym krokiem na ringu po srebro
Mamy pierwsze złoto! Ola dotrzymała słowa!
Odyseja 20 Pułku Piechoty
Lekarze z poligonu
Loty nad sercem Afryki
Sejm podziękował za służbę na granicy
Terytorialsi na ratunek
Olimp w Paryżu
Cyberszkolenie dla Legii Akademickiej
Posłowie o efektach szczytu NATO
Diabelski układ
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Paryż – odliczanie do rozpoczęcia igrzysk!
Festyn z komandosami
Dopaść bolszewików
Cywilu, aplikuj na kurs i zostań podoficerem
Polskie Pioruny nad Norwegią
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Jak usprawnić działania służb na granicy
Działania wojska w warunkach pokoju
Olimp gotowy na igrzyska!
Rumuńska armia pokryje straty omyłkowego ostrzału
Londyn o „Tarczy Wschód”
Lotnicze święto pod znakiem F-35
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Wojsko Polskie w oczach zagranicznych mediów
Delfin z Bałtyku
Wypadek na granicy
Polska firma będzie produkować pociski do Krabów i dział K9
Do abordażu!
Adm. Bauer: NATO jest na właściwej ścieżce
Szef MON-u z wizytą w Waszyngtonie
Rządowa propozycja budżetu na 2025 rok
Na siódmym torze po siódmy medal
Pierwszy „polski” F-35
Myśliwce nad Polską
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Lato pełne wyzwań
Zwiadowcy z WOT-u na podium
Najlepsi sportowcy wśród terytorialsów to …
Akcja poszukiwawcza na Lubelszczyźnie
„Unity Run” na 25-lecie Polski w Sojuszu Północnoatlantyckim
Olympus in Paris
Uwaga, do zdobycia jest kask weterana
Odkrycie (z) Wilka

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO