Skład, w którym znajdowały się dwie tony materiałów wybuchowych, odkryli i zlikwidowali afgańscy antyterroryści. Podczas operacji wspierali ich żołnierze z polskiego zgrupowania Wojsk Specjalnych. Materiały miały posłużyć do budowy improwizowanych ładunków, tak zwanych ajdików.
– To największy w ostatnim czasie skład, który został zlikwidowany w Afganistanie – podkreśla kapitan Janusz Błaszczak, rzecznik prasowy XII zmiany PKW Afganistan. Materiały były ukryte w kanale melioracyjnym. Na ich trop wpadli oficerowie Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Zdobyte informacje przekazali afgańskim antyterrorystom. A ci przy wsparciu polskich oddziałów specjalnych, śmigłowców Samodzielnej Grupy Powietrzno-Szturmowej oraz bezpilotowych maszyn rozpoznawczych przeprowadzili udaną operację.
– Przejęliśmy materiały wybuchowe, które wystarczyłoby tylko umieścić w pojemnikach i mielibyśmy „ajdik” gotowy do użycia – opowiada jeden z uczestników operacji. Według informacji służb specjalnych, improwizowane bomby miały zostać użyte już za kilka dni – podczas inauguracji obchodów związanych z przyznaniem Prowincji Ghazni miana Światowej Stolicy Islamu.
Improwizowane ładunki wybuchowe (ang. Improvised Explosive Device, w skrócie IED) to broń, po którą rebelianci z Afganistanu sięgają najczęściej i wykorzystują ją w głównej mierze przeciwko ludności cywilnej, a także przeciwko afgańskim siłom bezpieczeństwa i siłom koalicji. W ubiegłym tygodniu w prowincji Farah na skutek wybuchu IED śmierć poniosło blisko 50 osób, a ponad 100 zostało rannych.
Bomby są także montowane w rowerach bądź rikszach, które terroryści porzucają w zatłoczonych miejscach, takich jak miejskie bazary czy skrzyżowania ulic, a następnie zdalnie odpalają. „Ajdiki” są również podkładane na drogach, którymi przemieszczają się wojskowe konwoje.
Na szczęście tego typu zagrożenia są coraz skuteczniej zwalczane przez złożone z Afgańczyków oddziały antyterrorystyczne. Ich szkoleniem zajmują się właśnie żołnierze ze zgrupowania Wojsk Specjalnych.
autor zdjęć: Archiwum PKW Afganistan
komentarze