moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Zima sportowych rekordów

Polscy zawodnicy świetnie poradzili sobie w sezonie zimowym, ale czy to oznacza, że staliśmy się – dość nieoczekiwanie – światową potęgą w sportach zimowych? – pisze Wojciech Piekarski, dziennikarz zajmujący się sportem wojskowym.

Chociaż za oknem wciąż leży śnieg, kalendarzowa zima za nami. Nadszedł zatem czas na podsumowanie zakończonego właśnie sezonu sportów zimowych 2012/2013. A był on wyjątkowo udany dla naszych reprezentantów. Rok przed zimowymi igrzyskami w Soczi biało-czerwoni zdobyli siedem medali mistrzostw świata. Jeśli dodać do tego sukcesy w zawodach Pucharu Świata (świetne występy Justyny Kowalczyk, skoczków narciarskich, snowboardzisty Mateusza Ligockiego, panczenisty Zbigniewa Bródki, biatlonistki st. szer. Magdaleny Gwizdoń czy specjalizującej się w narciarstwie dowolnym Karoliny Riemen), to można powiedzieć, że miniony sezon był dla naszych sportowców wręcz „zimą stulecia”. Jego pozytywny bilans pozwala na równie optymistyczną prognozę dotyczącą występów Polaków w przyszłorocznych igrzyskach w rosyjskim kurorcie.

Hurraoptymiści przewidują nawet, że medalowe zdobycze w Soczi mogą być większe niż nasz dorobek na ostatnich letnich igrzyskach w Londynie. Nad Tamizą nasi reprezentanci stawali na podium dziesięć razy. Trudno mi uwierzyć, że podobnie może być w Soczi. Czy rzeczywiście staliśmy się – dość nieoczekiwanie – światową potęgą w sportach zimowych?

Sekretarz generalny Polskiego Komitetu Olimpijskiego Adam Krzesiński studzi emocje i nadzieje. Na chłodno kalkuluje, że w Soczi realnie możemy sięgnąć po cztery lub pięć krążków. – Będziemy bardzo zadowoleni, jeśli uda nam się wyrównać rekordowy dorobek z zimowych igrzysk w Vancouver w 2010 roku, czyli zdobyć sześć medali – twierdzi. Sam był świetnym zawodnikiem, reprezentantem Polski w szermierce, brązowym medalistą olimpijskim w drużynowym turnieju florecistów (Barcelona 1992). – Trzeba pamiętać – kontynuuje Krzesiński – że medalowy dorobek ze światowych czempionatów na rok przed igrzyskami w Londynie, czyli 20 medali Polaków, nie przełożył się później na rywalizację olimpijską. Na igrzyskach zdobyliśmy tych medali dokładnie o połowę mniej. Poza tym dla mnie bardziej zasadna wydaje się prognoza statystyczna, która dowodzi, że z trzech medalowych szans olimpijskich spełnia się zwykle jedna. Jeśli w minionym sezonie sportów zimowych Polacy zdobyli na MŚ 11 medali indywidualnie i cztery drużynowo, to z rachunku prawdopodobieństwa wynika, że w Soczi realny dorobek to pięć trofeów. I tego się trzymajmy.

Inna sprawa, na którą warto zwrócić uwagę, to fakt, że nasze zimowe sporty nie opierają się już tylko na tercecie Kowlczyk – Małysz – Sikora. Dziś z tej trójki na placu boju została już tylko „żelazna” Justyna. Małysz i Sikora mają jednak swoich godnych następców (w przypadku Sikory są to raczej następczynie). Sportowego idola Polaków minionego dziesięciolecia na narciarskich skoczniach świata zastąpił z powodzeniem Kamil Stoch. Indywidualny mistrz świata w skokach jest już traktowany jako nowe dobro narodowe. Ale chyba nie wszyscy kibice wiedzą, że ich nowy idol na co dzień jest zawodnikiem… Wojskowego Klubu Sportowego Zakopane. Jego koledzy z trzeciej drużyny świata: Piotr Żyła, Maciej Kot i Dawid Kubacki też są chłopakami na medal. Cała czwórka była objęta specjalnym programem rozwoju skoków narciarskich, zainaugurowanym przez Polski Związek Narciarski i firmę Lotos w 2001 roku, kiedy to bohater ogólnopolskiej małyszomanii wygrał pierwszy Puchar Świata. Pieniądze zainwestowane w skocznie, szkoły, specjalne programy treningowe po kilku latach przyniosły owoce.

Teraz wystarczy podobny program wdrożyć choćby w biatlonie i łyżwiarstwie szybkim. Ba, tylko gdzie w dobie powszechnego kryzysu znaleźć na to środki finansowe? Nie jest tajemnicą, że nasze dzielne narciarki z karabinami na plecach: wspomniana już st. szer. Magdalena Gwizdoń i wicemistrzyni świata st. szer. Krystyna Pałka oraz ich koleżanki z kadry – zostały potraktowane przez panią „ministrę” sportu jako nierokujące nadziei na przyszłość. Biatlon miał otrzymać na olimpijskie przygotowania ze sportowej centrali mniej pieniędzy niż na miniony sezon. Dopiero uruchomienie rezerwy budżetowej na specjalne projekty ponoć zażegnało problem. Ale już apel prezesa Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego o wybudowanie w kraju krytego toru czy też podobna inicjatywa szefa centrali biatlonowej w sprawie nowych obiektów odpowiadających olimpijskim standardom (strzelnica i trasy biegowe) od lat pozostaje bez echa. W efekcie biatlonistki i łyżwiarze od 200 do 300 dni w roku, o Justynie Kowalczyk nie wspominając, spędzają na zawodach i zgrupowaniach poza Polską. Treningi na krajowych obiektach byłyby znacznie tańsze, a życie prywatne zawodników zdecydowanie normalniejsze od tego na walizkach.

Warto wreszcie zauważyć, że w bogatym dorobku naszej sportowej „zimy stulecia” znaczący udział mieli młodzi polscy szkoleniowcy. Łukasz Kruczek (skoki), Adam Kołodziejczyk (biatlon) i cała grupa trenerów narciarstwa i łyżwiarstwa szybkiego. Oni i ich podopieczni – sportowcy – mają świadomość, że popularnością, a co za tym idzie wysokością dotacji finansowych nie dorównają lekkoatletom czy pływakom. Sugerują jednak, że warto odważniej zainwestować w sporty zimowe i marzy im się, żeby Kraków został organizatorem zimowych igrzysk w 2022 roku. Wtedy nie będzie wyjścia i podobnie jak to było na Euro 2012 nowe obiekty trzeba będzie zbudować.

Wojciech Piekarski
Pułkownik w stanie spoczynku, dziennikarz sportowy, były kierownik działu sportowego „Żołnierza Wolności”, „Żołnierza Rzeczypospolitej” i „Polski Zbrojnej”.

dodaj komentarz

komentarze


Zarzuty w sprawie ujawnienia fragmentów planu „Warta”
 
DriX – towarzysz okrętu
Polska i Norwegia zacieśniają stosunki
Poznać rakietowego Homara
Wspólna wola obrony
Międzynarodowe manewry pod polskim dowództwem
Gra o kapitulację
Zmiany w organizacji bazy logistycznej w Jasionce
Spartakiadowe zmagania w Łasku
Rodzina na wagę złota
Medycyna na morzu
Henry Szymanski na tropie prawdy
Jeszcze więcej OPW w roku 2025
Tuzin rekordów Wojska Polskiego w pływaniu
Poznajcie Głuptaka – polskiego kamikadze
Trzy wymiary „Tarczy Wschód”
Więcej amunicji do Rosomaków
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Pegaz nad Europą
Jak Ślązacy stali się panami własnego domu
Podniebne wsparcie sojuszników
Apache’e na horyzoncie
USA wycofają się z działań na rzecz pokoju w Ukrainie?
Historyczne zwycięstwo Ukraińców w potyczce morsko-powietrznej
Narodowy Dzień Zwycięstwa z żołnierzami
Polska kupi najnowsze rakiety AMRAAM
PKW Łotwa – sojusznicze zaangażowanie
Sport kształtuje mentalność
Szef MSZ do Rosji: Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
Początek „Burzy”
Mistrzyni olimpijska najszybsza na Bali
Typhoony i Gripeny nad Bałtykiem
Więcej polskiego trotylu dla USA
Ogień z nabrzeża
Filary bezpieczeństwa
Szabla hubalczyków
Wiedza na trudne czasy
Tarcza Wschód. Porozumienia z Lasami i KOWR-em
Gdy sekundy decydują o życiu
Pracowity dyżur Typhoonów
„Widziałem wolną Polskę. Jechała saniami”
Pod żaglami – niepokonani z AMW
Pierwsza misja Gripenów
Polska 1 Dywizja Pancerna zajęła Wilhelmshaven
Promujemy polski sprzęt wojskowy
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Podniebny Pegaz
Konstytucja – fundament dla pokoleń
Na pomoc po katastrofie
Kierunki rozwoju polskiego przemysłu obronnego
Koniec wojny, którego nie znamy
Więcej na mieszkanie za granicą
Polska zwiększa produkcję amunicji 155 mm
Ustawa bliżej żołnierzy
Walka pod napięciem
„Wojskowe” przepisy budowlane do zmiany
Siły zbrojne 2039: nowa armia na nowe czasy
Kontrakty dla firm produkujących na rzecz obronności
Zjednoczeni pod Biało-Czerwoną
Polskie F-16 w służbie NATO
Ukwiał z Gdańska
Nowa siła uderzeniowa
Składy wysokiego ryzyka
Polskie Siły Zbrojne – wciąż nieopowiedziana historia

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO