Afganistan
Celebrując dzisiejsze święta, pamiętajcie o swoich rodzinach, a w szczególności pamiętajcie o swoich kolegach, którzy zginęli tu w Afganistanie – powiedział gen. bryg. Andrzej Tuz w czasie śniadania wielkanocnego z żołnierzami kontyngentu.
Już od czwartku rozpoczęły się przygotowania do obchodów świąt wielkanocnych. Jako pierwsi do pracy wzięli się kucharze, którzy rozpoczęli przygotowania tradycyjnych potraw z żywności, która dotarła z kraju.
Według tradycji Wielka Sobota to okres radosnego oczekiwania i tego dnia należy poświęcić koszyczek z jedzeniem. W takim wielkanocnym koszyczku nie może zabraknąć baranka – symbolu zmartwychwstania, wędlin – symbolu kończącego się postu, jajka – symbolu narodzenia. Do wielkanocnego koszyczka wkłada się także sól i pieprz, chleb oraz ozdoby, takie jak kolorowe pisanki i kurczaczki. O przygotowaniu takich koszyczków nie zapomnieli żołnierze Polskiego Kontyngentu Wojskowego. Na misji do tego celu wykorzystane zostały hełmy wojskowe, lotnicze i strażackie, które w sobotę poświęcił ksiądz kapelan Roman Dziadosz.
W niedzielny poranek wszyscy ci, którzy nie wyjeżdżali na patrole i nie pełnili służb, od rana uczestniczyli we mszach świętych w kaplicy wojskowej. Każdy z żołnierzy z niecierpliwością oczekiwał śniadania wielkanocnego. W tej jakże doniosłej i ważnej dla każdego katolika uroczystości, oprócz polskich i amerykańskich żołnierzy, uczestniczyli również i afgańscy goście z generałem Zahidem Zarawarem, komendantem policji w prowincji Ghazni na czele. – Szanowni Państwo, spotkaliśmy się w dniu dzisiejszym na świątecznym śniadaniu wielkanocnym, by celebrować to najważniejsze dla każdego katolika święto – zwrócił się do obecnych żołnierzy i pracowników wojska generał brygady Andrzej Tuz. Dowódca kontyngentu złożył żołnierzom i pracownikom życzenia spokojnych, szczęśliwych świąt. – Celebrując dzisiejsze święto, pamiętajcie o swoich rodzinach i o kolegach, którzy stracili życie w Afganistanie – dodał dowódca kontyngentu. Następnie ksiądz kapelan pobłogosławił potrawy przygotowane na tę okoliczność.
Na stołach nie zabrakło żurku wielkanocnego z białą kiełbasą i kawałkami jajka. Dzieląc się wielkanocnymi jajkami, żołnierze i pracownicy XII zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie życzyli sobie przede wszystkim spokojnych Świąt oraz szybkiego i bezpiecznego powrotu do kraju, do swoich rodzin i najbliższych.
Ale okres świąt wielkanocnych nie zwalnia nikogo z wykonywania swoich obowiązków. Jest to normalny dzień służby z licznymi patrolami w rejonie naszego działania. Ci wszyscy, którzy rano nie mogli uczestniczyć w świątecznym śniadaniu, po powrocie z patroli spotkali się na popołudniowym posiłku świątecznym, by złożyć sobie po raz kolejny życzenia spokojnych świąt i szybkiego powrotu do kraju.
Źródło: kpt. Janusz Błaszczak/ Sekcja Informacyjno-Prasowa PKW
Republika Bośni i Hercegowiny
Żołnierze V zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego EUFOR/MTT zorganizowali święta wielkanocne w miejscu stacjonowania Zespołu Łącznikowo-Obserwacyjnego w miejscowości Doboj.
Zgodnie z tradycją, w Wielką Niedzielę odbyło się śniadanie wielkanocne zorganizowane przez żołnierzy Polskiego Kontyngentu Wojskowego. Śniadanie rozpoczęło się od krótkiego przemówienia dowódcy V zmiany PKW EUFOR/MTT mjr. Mirosława Zybera, który życzył zebranym żołnierzom i pracownikom zdrowych i spokojnych Świąt, wytrwałości i rozwagi w służbie z dala od bliskich, szczęśliwego powrotu do domów po wypełnieniu zadań mandatowych.
Na stole wielkanocnym, oprócz pisanek, znalazły się również m.in. żurek z jajkiem i białą kiełbasą, wędliny, pieczony schab, sałatka jarzynowa, jajka podane na różne sposoby, ciasta różnego rodzaju, a także pieczone prosię.
Radość świąteczną przyćmiewała tylko myśl o rodzinie pozostawionej w kraju. „Zwłaszcza w świąteczne dni najbardziej odczuwa się brak rodziny. Człowiek zastanawia się, jak spędzają ten wyjątkowy czas” – mówili żołnierze.
Źródło: kpt. Dariusz Niewiadomy/ PKW EUFOR/MTT
Mali
Mimo dużej liczby zadań związanych z przygotowaniami do przyjęcia następnych transportów lotniczych żołnierze Joint Transit Team EUTM Mali znaleźli też czas na stworzenie świątecznej atmosfery Wielkiej Nocy w miejscu swojej służby.
W lokalnej tradycji chrześcijańskiej nie święci się pokarmów. W Wielką Sobotę zamiast koszyczka Malijczycy zabierają do nielicznych kościołów duże świece, które są symbolem światła, nadziei i szczęścia. W tym dniu oprawa mszy jest bardziej uroczysta. Kościół jest udekorowany barwnymi szarfami, a świąteczna atmosfera jest podsycana licznymi afrykańskimi instrumentami.
Ze względów bezpieczeństwa żołnierze misji europejskiej uczestniczyli we mszy zorganizowanej na terenie francuskiej misji SERVAL przy lotnisku w Bamako. Mimo surowego, wojskowego wystroju czuć było świąteczną atmosferę. – Każdy z naszych żołnierzy dołożył swoje dwa grosze do świątecznych przygotowań – relacjonuje szef JTT kpt. Dariusz Szymański. Por. Radosław Chojna-Abarchan zebrał informacje na temat lokalnych tradycji i zdobył oryginalną, malijską świecę świąteczną. Chor. Andrzej Raczkowski otrzymał niełatwe zadanie przygotowania tradycyjnego koszyczka, a st. sierż. Norbert Wtykło wymyślił koncepcję naszej europejsko-malijskiej święconki i udekorował ją. Naczynie, które posłużyło za koszyczek polskim żołnierzom, jest wykonane ze skorupy owocu calebasse z regionu Segou i ma wypalony napis: „Le Mali est indivisible”, co znaczy: Mali jest niepodzielne.
Niech te święta będą chwilą refleksji dla wszystkich polskich żołnierzy, którzy z dala od własnych rodzin i domów dokładają wszelkich starań, aby dać innym narodom tak ważne poczucie nadziei na lepsze jutro…
Źródło: por. Radosław Chojna-Abarchan/ PKW Mali
autor zdjęć: st. chor. sztab. Adam Roik (Combat Camera), chor. Marcin Lasoń, por. Radosław Chojna-Abarchan
komentarze