Od 1 kwietnia to afgańska armia i policja będą odpowiedzialne za utrzymanie bezpieczeństwa w prowincji Ghazni. Polscy żołnierze będą ich wspierać jedynie w wyjątkowych sytuacjach. – Afgańska armia poradzi sobie – mówi gen. bryg. Andrzej Tuz, dowódca XII zmiany PKW.
Patrole jedynie wokół baz i wzdłuż kluczowej trasy tranzytowej łączącej Kabul z Kandaharem – od 1 kwietnia br. zdecydowanie zmieniają się zadania Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie. Utrzymanie bezpieczeństwa w prowincji Ghazni będzie teraz zadaniem miejscowej armii, policji i służb specjalnych.
– Polscy żołnierze nie będą już pilnowali porządku we wsiach, miastach i miasteczkach. Te zadania przejmą miejscowe siły bezpieczeństwa – wyjaśnia generał Andrzej Tuz. Nasi wojskowi mają jedynie pomagać Afgańczykom. – Będziemy wspierali afgańską armię i policję w tych płaszczyznach, w których nie są one w stanie działać samodzielnie jak Medevac, artyleria i wsparcie lotnicze – dodaje dowódca kontyngentu.
Generał Tuz wyjaśniał, że polscy żołnierze będą się teraz koncentrować na ochronie baz przed atakami rakietowymi i moździerzowymi. Nie przestaną również patrolować Highway One, czyli strategicznej drogi łączącej stolicę Afganistanu ze wschodem kraju i Pakistanem.
Dowódca PKW jest zdania, że ANA (miejscowa armia) zda w Ghazni test z samodzielności. Podkreśla, że miejscowy batalion, którego szkoleniem zajmowali się polscy żołnierze, jest zaliczany do najlepszych jednostek afgańskiej armii. – Widać to po liczbie operacji, do których jest wykorzystywany – komentował.
Nieco gorzej wygląda sprawa z lokalną policją, ale i ta oceniana jest znacznie wyżej niż formacje z innych prowincji.
Gen. broni Edward Gruszka, Dowódca Operacyjny, podkreśla, że choć afgańskie siły bezpieczeństwa jeszcze przez długi czas będą wymagały wsparcia w wymiarze logistycznym i bojowym, nie ma odwrotu od przekazywania Afgańczykom odpowiedzialności za porządek w kraju. – Wszyscy w NATO uznali, że to już najwyższy czas. Na północ od Kabulu już przekazano im wszystkie prowincje, teraz dzieje się to w sektorze wschodnim – wyjaśniał.
Zgodnie z przyjętym harmonogramem, misja Polskiego Kontyngentu Wojskowego w ramach ISAF, zakończy się w grudniu 2014 roku. Nasi żołnierze już rozpoczęli wycofywanie zbędnego sprzętu i uzbrojenia wojskowego.
Do października 2008 roku polscy żołnierze odpowiadali za bezpieczeństwo trzech z trzydziestu czterech afgańskich prowincji – Ghazni, Paktika i Paktija. Ponieważ Polski Kontyngent Wojskowy dysponował zbyt małą ilością wojska, by samodzielnie kontrolować powierzone mu prowincje, od 1 listopada 2008 roku nasi żołnierze opiekują się już tylko jedną – Ghazni. Rozciąga się ona na prawie dwudziestu trzech tysiącach kilometrów, a z dziewięciuset tysięcy zamieszkujących ją osób, większość stanowią Pasztuni.
autor zdjęć: Artur Weber
komentarze