Zapoznanie z tematem oraz organizacją zajęć, przedstawienie warunków bezpieczeństwa, sprowadzenie zabezpieczenia materiałowego instruktorów na punkcie nauczania oraz znajomość obowiązków przez osoby funkcyjne, jak również obligatoryjny punkt każdych zajęć ogniowych – przejrzenie broni przed strzelaniem, to stałe elementy wszystkich zajęć ze szkolenia ogniowego. Jeszcze tylko podział szkolonych na punkty nauczania i zaczynamy zajęcia.
Pełne zaangażowanie, dynamika i dyscyplina na poszczególnych punktach nauczania to powód do zadowolenia dowódcy batalionu dowodzenia, który jest jednocześnie kierownikiem zajęć. Punkt nakładania odzieży ochronnej to swoista rywalizacja, kto pierwszy, pomimo że i tak wszyscy ćwiczący wyrabiają się w czasie na ocenę bardzo dobrą.
– Rurka nie odbarwiła się, melduję panie kapralu brak skażeń środkami trującymi! – słychać na sąsiednim punkcie szkoleniowym. Po bliższym podejściu okazuje się, że kpr. Krzysztof Neuman uczy żołnierzy prawidłowych procedur oceniających skażenie terenu za pomocą przyrządu rozpoznania chemicznego PCHR-54M.
– Kolejna zmiana na linii wyjściowej – zbiórka! – słychać w oddali komendę kierownika strzelania. Zajęcie stanowisk ogniowych, jeszcze delikatne ułożenia ciała…i wreszcie pojawiają się cele. – Do popiersia ognia!. Delikatnie oślepiające słońce nie ma żadnego wpływu na wyniki, tarcze jedna po drugiej kładą się po celnym strzale. Kolejni żołnierze wcale nie ustępują skutecznością swoim poprzednikom. W myśl zasady, że aby umieć dobrze strzelać i osiągać dobre oceny ze szkolenia ogniowego trzeba świetnie znać swoją broń i regularnie ją obsługiwać, żołnierzom batalionu dowodzenia po dzisiejszych zajęciach nie można nic pod tym względem zarzucić.
Źródło: por. Sebastian Stawiński
autor zdjęć: por. Sebastian Stawiński
komentarze