moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Bohater, który musiał wybrać emigrację

Marynarka Wojenna pożegnała z honorami mata Franciszka Wołyńskiego, członka załogi ORP „Garland”. Był jednym z ostatnich marynarzy walczących w II wojnie światowej. Jego historia odzwierciedla losy polskich oficerów, którzy resztę życia musieli spędzić na emigracji pracując fizycznie na utrzymanie.


Listopad 1944 roku. Trwa akcja poszukiwania zestrzelonych nad Morzem Śródziemnym alianckich lotników. Mat Franciszek Wołyński służy na niszczycielu ORP „Garland”. To on ratuje jednego z pilotów RAF-u. – W dowód wdzięczności otrzymał od niego złotą spinkę z brylantami – opowiada kmdr por. Mariusz Konarski z Biura Prasowego Marynarki Wojennej. Dla lotnika spinka miała symboliczną wartość – piloci RAF-u otrzymywali je od brytyjskiej monarchii w dowód zasług.

To właśnie w Wielkiej Brytanii mat Wołyński pozostał po zakończeniu wojny. Zmarł w Londynie w wieku 88 lat. Jednak pochowany został w Polsce, w Wiązownie koło Otwocka. Pożegnała go m.in. Kompania Honorowa i Orkiestra Reprezentacyjna Marynarki Wojennej RP.

Pochodził z Kresów, z miejscowości Tarna Ruda. Kiedy ziemie te zajęła Armia Czerwona, wraz z rodziną został wywieziony na Syberię. Tam pracował przy wyrębie tajgi. W 1942 roku wstąpił do armii Andersa, a następnie otrzymał przydział do Marynarki Wojennej.

Wołyński przeszedł szkolenie w angielskim Plymouth i został skierowany do służby na niszczycielu ORP „Garland”. Uczestniczył w konwojach na Atlantyku oraz w działaniach na Morzu Śródziemnym.

Po wojnie postanowił pozostać na emigracji. Pracował m.in. jako palacz oraz konserwator londyńskiego metra. Polskę mógł odwiedzić dopiero w połowie lat 80. – Podobny los spotkał większość marynarzy, którzy nie chcieli wracać do rządzonego przez komunistów kraju – podkreśla kmdr por. rez. Sławomir Kudela, historyk Marynarki Wojennej.

Najczęściej wybierali emigrację w Wielkiej Brytanii. Tam bowiem tuż przed wojną zostały skierowane trzy niszczyciele naszej Marynarki Wojennej: „Grom”, „Burza” i „Błyskawica”. Miały stać się zalążkiem polskiej floty przeznaczonej do walki z Niemcami u boku aliantów.

Polska Marynarka Wojenna została odbudowana głównie dzięki jednostkom wydzierżawionym od Brytyjczyków. Podczas wojny przepłynęły łącznie ponad 1,2 miliona mil morskich. Brały udział w 1162 operacjach, eskortowały 787 konwojów, zatopiły kilkanaście nieprzyjacielskich okrętów, zestrzeliły około 30 samolotów.

Po wojnie obecność polskich marynarzy w Wielkiej Brytanii zaczęła być kłopotliwa. Brytyjczycy uznali bowiem Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej utworzony przez komunistów. – Namawiano ich do powrotu. Oni jednak wcale się nie kwapili, by wyjechać do kraju. Nie ufali komunistom. Na powrót zdecydowali się nieliczni – tłumaczy Kudela. Już w latach 40. w polskiej Marynarce Wojennej rozpoczęła się czystka, a to oznaczało oskarżenie o zdradę, procesy kończące się nawet wyrokami śmierci, w najlepszym razie wydaleniem ze służby.

Ci, którzy zdecydowali się na pozostanie na obczyźnie, też nie mieli łatwo. Komandor Eugeniusz Pławski, były dowódca ORP „Piorun”, początkowo pracował jako drwal w Kanadzie. Potem pomogła mu znajomość pięciu języków obcych – znalazł zatrudnienie jako tłumacz w ambasadzie belgijskiej. Z kolei admirał Józef Unrug, który przed wojną dowodził polską Marynarką Wojenną, pod koniec życia pracował jako kierowca i zaopatrzeniowiec we francuskim domu opieki.

– Marynarze, którzy pozostali na emigracji, założyli Stowarzyszenie Marynarki Wojennej i wzajemnie sobie pomagali, także finansowo – opowiada Kudela.

Żołnierze Marynarki Wojennej walczący w II wojnie spotykają się podczas Światowego Zjazdu Marynarzy. – Jednak czas biegnie nieubłaganie. Dziś żyje ich może kilkunastu – podsumowuje Kudela. Powojenne losy bohaterów polskiej armii doskonale obrazują skomplikowaną historię naszego kraju.



Powojenne losy bohaterów Wojska Polskiego doskonale obrazują trudną historię naszego kraju. Na portalu polska-zbrojna.pl przedstawiamy sylwetki wybitnych dowódców polskiej armii.

 

 
Zdobywca Monte Cassino   Ojciec polskiej kawalerii pancernej
     
 
Wódz polskich spadochroniarzy   Generał, który obronił Tobruk
Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: pz

dodaj komentarz

komentarze


Szturmowanie okopów
 
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
Lotnicza Akademia rozwija bazę sportową
Baza w Redzikowie już działa
Zmiana warty w PKW Liban
Wzlot, upadek i powrót
Będzie nowa fabryka amunicji w Polsce
Triatloniści CWZS-u wojskowymi mistrzami świata
Nurkowie na służbie, terminal na horyzoncie
Kamień z Szańca. Historia zapomnianego karpatczyka
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach
Nasza Niepodległa – serwis na rocznicę odzyskania niepodległości
Olympus in Paris
Siła w jedności
Ostre słowa, mocne ciosy
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Polskie „JAG” już działa
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni
Gogle dla pilotów śmigłowców
Dwa bataliony WOT-u przechodzą z brygady wielkopolskiej do lubuskiej
Komplet Black Hawków u specjalsów
HIMARS-y dostarczone
Powstanie Fundusz Sztucznej Inteligencji. Ministrowie podpisali list intencyjny
Patriotyzm na sportowo
Powstaną nowe fabryki amunicji
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Czarna taktyka czerwonych skorpionów
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Kancelaria Prezydenta: Polska liderem pomocy Ukrainie
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Zmiana warty w Korpusie NATO w Szczecinie
Breda w polskich rękach
Roboty jeszcze nie gotowe do służby
Polskie mauzolea i wojenne cmentarze – miejsca spoczynku bohaterów
Cyfrowy pomnik pamięci
Umowa na BWP Borsuk w tym roku?
Zawsze z przodu, czyli dodatkowe oko artylerii
Wojna na planszy
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Jutrzenka swobody
O amunicji w Bratysławie
Medycyna w wersji specjalnej
Mamy BohaterONa!
Olimp w Paryżu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Karta dla rodzin wojskowych
Jacek Domański: Sport jest narkotykiem
Od legionisty do oficera wywiadu
Ämari gotowa do dyżuru
Kto dostanie karty powołania w 2025 roku?
Wojskowy Sokół znów nad Tatrami
1000 dni wojny i pomocy
Saab ostrzeże przed zagrożeniem
Zostań podchorążym wojskowej uczelni
Fabryka Broni rozbudowuje się
Saab 340 AEW rozpoczynają dyżury. Co potrafi „mały Awacs”?
Wicepremier na obradach w Kopenhadze
Czworonożny żandarm w Paryżu
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Silne NATO również dzięki Polsce
Uczą się tworzyć gry historyczne

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO