moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Ppłk Rosińska – ratownik na polu walki

Pojechała do Afganistanu, żeby sprawdzić, jak radzą sobie szkoleni przez nią ratownicy medyczni. W szpitalu w Bagram ppłk Marzanna Rosińska zgłosiła się na ochotnika, by pomagać przy ewakuacji rannych. Teraz chciałaby napisać dla żołnierzy podręczne kompendium wiedzy o ratownictwie.

– Chciałbym, żeby wszystkie kobiety w mundurach były tak wytrwałe i pełne zaangażowania jak ona – mówi płk Zbigniew Aszkielaniec, komendant Wojskowego Centrum Kształcenia Medycznego w Łodzi. Ppłk Marzanna Rosińska jest chirurgiem, doktorem nauk medycznych i szefem Wydziału Dydaktycznego w łódzkim Centrum. – W pracy jest skrupulatna i wymagająca, zarówno wobec siebie, jak i personelu – dodaje płk Aszkielaniec, szef Rosińskiej. Za osiągnięcia w wojskowym ratownictwie minister obrony narodowej wyróżnił ppłk Rosińską wpisem do „Księgi Honorowej Wojska Polskiego”.


Pani oficer zajmuje się głównie opracowywaniem programów szkoleniowych dotyczących m.in. ratownictwa medycznego. – Żołnierz-ratownik powinien łączyć wiedzę medyczną ze znajomością wojskowej taktyki. Musi przyzwyczaić się do działania pod presją, w niebezpiecznych warunkach, często pod ostrzałem – mówi ppłk Rosińska. Podkreśla, że nie wystarczy szkolenie w komfortowej sali, jak zatamować krwawienie czy opatrzyć ranę. – Żołnierz musi wszystkie procedury przećwiczyć w warunkach jak najbardziej przypominających prawdziwe pole walki – dodaje podpułkownik.

Tego rodzaju kursy organizowane są właśnie w łódzkim Centrum. – Nie skupiamy się na wykładach czy pokazach slajdów, lecz kładziemy nacisk na wielogodzinne ćwiczenia, jak najbliższe realnym działaniom wojska – mówi pani pułkownik. Żołnierze korzystają m.in. z iSTAN, symulatora odtwarzającego wszystkie procesy życiowe pacjenta oraz specjalnego toru przeszkód imitującego warunki pola walki.

Aby sprawdzić skuteczność szkoleń, pani pułkownik razem z płk. Aszkielańcem pojechała w tym roku na miesiąc do Afganistanu. – Choć miała swoje obowiązki, zgłosiła się jako ochotnik na dyżury bojowe do amerykańskiego szpitala w Bagram – opowiada komendant. Każdej nocy przylatuje tam samolot, który transportuje rannych i chorych żołnierzy do szpitala w niemieckim Ramstein. – Ppłk Rosińska pomagała w ewakuacji pacjentów. Pracowała co noc po kilka godzin – opowiada Aszkielaniec.

Marzanna Rosińska w wojsku służy od 20 lat. Jest absolwentką Wydziału Lekarskiego łódzkiej Akademii Medycznej. Wojskową służbę zaczęła od stażu w izbie chorych 5 Zgierskiego Pułku Radiotechnicznego. Potem w łódzkim szpitalu klinicznym Wojskowej Akademii Medycznej zdobyła II stopień specjalizacji z chirurgii ogólnej oraz tytuł doktora nauk medycznych. W 2002 r. przeniosła się do Centrum Szkolenia Wojskowych Służb Medycznych, przekształconego następnie w Wojskowe Centrum Kształcenia Medycznego. Tutaj pracowała m.in. jako specjalista ds. planowania i programowania, wykładowca oraz osoba odpowiedzialna za szkolenia w zakresie chirurgii polowej i medycyny ratunkowej. Szefem Wydziału Dydaktycznego łódzkiego Centrum jest od dwóch lat.

Ppłk Rosińska jest współautorką publikacji przeznaczonych dla wojskowej służby zdrowia, głównie dotyczących ratownictwa medycznego. Jest też jednym z autorów instrukcji ewakuacji medycznej z transportera Rosomak. Jednak jej zdaniem nadal brakuje u nas książek o ratownictwie na polu walki. – Dlatego chciałabym opracować kieszonkowe kompendium wiedzy przeznaczone dla żołnierzy oraz ratowników w mundurach – zapowiada pani oficer.

Jej marzeniem jest też stworzenie w polskiej armii programu kontroli szkolenia medycznego. – Dzięki niemu można by na bieżąco poznawać potrzeby szkoleniowe wojska, monitorować programy kursów i kwalifikować odpowiednie osoby na właściwe zajęcia – tłumaczy Marzanna Rosińska.

Podpułkownik jest znana z nietypowego hobby – od lat kolekcjonuje polskie motyle i ćmy. W swoich zbiorach ma ich już kilkadziesiąt. – Większość sama chwytam, inne kupuję lub wymieniam na wystawach – mówi. Hoduje też egzotyczne owady – liśćce i patyczaki. Ale ostatnio jej domowym ulubieńcem jest piękny gekon lamparci.

AD

autor zdjęć: archiwum prywatne ppłk Rosińskiej

dodaj komentarz

komentarze

~M.
1355953320
8-) "Nie skupiamy się na wykładach czy pokazach slajdów, lecz kładziemy nacisk na wielogodzinne ćwiczenia (...)" - Najbardziej Przyswajalna Rzecz!, Która Koduje Się Automatycznie Niż Pamięciowe "Tłuczenie", Które Z Czasem - Niestety Się Ulatnia...
C2-0F-E8-F0

Byłe urzędniczki MON-u z zarzutami
 
Złoty Medal Wojska Polskiego dla „Drago”
Centrum Robotów Mobilnych WAT już otwarte
Po pierwsze: bezpieczeństwo granic
„Złote Kolce” dla sportowców-żołnierzy
Polskie „JAG” już działa
The Power of Buzdygan Award
Strategiczne partnerstwo
Namiastka selekcji
Ostrogi dla polskich żołnierzy
Do czterech razy sztuka, czyli poczwórny brąz biegaczy na orientację
Żeby nie poddać się PTSD
Olympus in Paris
Polsko-czeska współpraca na rzecz bezpieczeństwa
Polska liderem pomocy Ukrainie
Ostre słowa, mocne ciosy
Rajd pamięci i braterstwa
Zagrożenie może być wszędzie
Kto dostanie karty powołania w 2025 roku?
Czworonożny żandarm w Paryżu
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Ile GROM-u jest w „Diable”?
Foka po egejsku
Nominacje generalskie na 106. rocznicę odzyskania niepodległości
Szef MON-u o podkomisji smoleńskiej
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Wojskowi rekruterzy chcą być (jeszcze) skuteczniejsi
Witos i spadochroniarze
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Olimp w Paryżu
Kamień z Szańca. Historia zapomnianego karpatczyka
Zapomogi dla wojskowych poszkodowanych w powodzi
Karta dla rodzin wojskowych
Święto marynarzy po nowemu
Długa droga do Bredy
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Polskie mauzolea i wojenne cmentarze – miejsca spoczynku bohaterów
Snipery dla polskich FA-50
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Ogień nad Bałtykiem
Breda w polskich rękach
Odznaczenia dla amerykańskich żołnierzy
Rosyjskie wpływy w Polsce? Jutro raport
Jacek Domański: Sport jest narkotykiem
Czas „W”? Pora wytropić przeciwnika
Jak dowodzić plutonem szturmowym? Nowy kurs w 6 BPD
„Bezpieczne Podlasie” na półmetku
Każda żałoba jest inna
Polski producent chce zawalczyć o „Szpeja”
Szkolenie 1000 m pod ziemią
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni
Polski wkład w F-16
Zmiana warty w PKW Liban
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach
Kleszcze pod kontrolą
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Nowe pojazdy dla armii
Niepokonany generał Stanisław Maczek
Rozkaz: rozpoznać przeprawę!
Miliony sztuk amunicji szkolnej dla wojska
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Komisja bada nielegalne wpływy ze Wschodu
Żołnierze, zdaliście egzamin celująco
Rosomaki na Litwie
Rozliczenie podkomisji Macierewicza
Rumunia, czyli od ćwiczeń do ćwiczeń

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO