Francja, Izrael i Turcja są zainteresowane polskim programem budowy samolotów bezzałogowych. Przewiduje on, że około sto takich maszyn będzie kosztować prawie 3 miliardy złotych. Polskiej armii najbardziej zależy na pozyskaniu najnowszych technologii dotyczących budowy bezzałogowców.
Francuski bezzałogowiec Neuron zaprezentowany na targach w Paryżu w 2011 r.
Ministerstwo Obrony Narodowej chce, aby samoloty bezzałogowe, które planuje kupić, zostały skonstruowane w oparciu o polski program naukowo-badawczy, a wyprodukowały je rodzime firmy zbrojeniowe. Wieloletni program MON zakłada zakup prawie stu bezzałogowych maszyn.
Zagraniczne firmy mają w nim brać udział, ale jako kooperanci. Najwięcej bezzałogowców oferuje amerykański przemysł, ale Amerykanie niechętnie dzielą się z innymi państwami technologią ich budowy.
Na razie polską propozycją współpracy najbardziej zainteresowane są dwa kraje – Francja i Izrael. Francuzi proponują, by Polska dołączyła do państw, które już biorą udział w międzynarodowych programach UE zbudowania bezzałogowców. Chodzi tutaj głównie o dwa projekty – uderzeniowego samolotu Neuron (realizowanego we współpracy z Włochami, Szwecją, Hiszpanią, Szwajcarią i Grecją). Z kolei drugi projekt dotyczy bezzałogowców rozpoznawczych. O współpracy pomiędzy polskim i francuskim przemysłem obronnym w tej sprawie rozmawiano m.in. podczas niedawnej wizyty prezydenta Francji w Polsce.
Z kolei Izraelczycy najbardziej są zainteresowani wspólnym programem badawczo-rozwojowym bezzałogowych samolotów rozpoznawczych dla Marynarki Wojennej – dowiedział się nieoficjalnie portal polska-zbrojna.pl. Ponieważ polska Marynarka również planuje pozyskać tego typu maszyny, wspólny projekt pozwoliłby znacznie przyspieszyć badania i ograniczyć ich koszty.
Współpraca dotycząca bezzałogowców była jednym z głównych tematów spotkania Polsko-Izraelskiej Komisji ds. Współpracy Przemysłów Obronnych. Rozmowy odbyły się w ubiegłym tygodniu. Strona polska już wcześniej przedstawiła m.in. Izraelowi swoje oczekiwania w zakresie bezzałogowców. – Chcemy mieć dostęp do technologii, dokumentacji i know-how. Będzie to prostsze, jeśli będziemy brali udział we wspólnych projektach i pracach badawczo-rozwojowych – mówił gen. Waldemar Skrzypczak, wiceminister obrony narodowej, który przewodniczył polskiej delegacji.
Trzecim krajem, który jest zainteresowany udziałem w programie budowy bezzałogowców, jest Turcja. Jednak dotąd Turcy nie przedstawili konkretnych propozycji.
autor zdjęć: Krzysztof Wilewski
komentarze