Międzynarodowe targi przemysłu obronnego zdominowali polscy producenci. Pokazali najwięcej nowego sprzętu i uzbrojenia. Podobnie jak przed rokiem w centrum uwagi znów jest transporter opancerzony Rosomak. W Kielcach zaprezentowano jego cztery nowe wersje.
Rosomak w wersji rozpoznawczej
Kilka modeli kołowego transportera opancerzonego Rosomak na kieleckie targi przywiozły nie tylko Wojskowe Zakłady Mechaniczne z Siemianowic Śląskich, ale również inne firmy.
Bumar zaprezentował Rosomaka z hybrydowym zestawem obrony przeciwpancernej i osłony przeciwlotniczej. Do walki z czołgami nieprzyjaciela służą rakiety Spike, a do zwalczania celów lotniczych rakiety Grom. Inną ciekawą wersję Rosomaka zaprezentowały w Kielcach Wojskowe Zakłady Uzbrojenia z Grudziądza. Firma, która specjalizuje się w modernizacji przeciwlotniczych zestawów rakietowych OSA i KUB, proponuje Rosomaka jako część mobilnego przeciwlotniczego zestawu rakietowego obrony przeciwlotniczej „Ptaki”. Na transporterze został zainstalowany radiolokator naprowadzania pocisków kierowanych.
Rosomak z hybrydowym zestawem obrony przeciwpancernej i osłony przeciwlotniczej
Trzeciego nowego Rosomaka pokazały na Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego firmy WB Electronics i Huta Stalowa Wola. Zbudowały „rozpoznawczego” KTO, którego wyposażono w radiolokator pola walki oraz wysuwany maszt z osprzętem elektrooptycznym. Ostatnim „premierowym” Rosomakiem był w Kielcach „Wilk”. Choć to właściwie pokazana już przed rokiem wersja z belgijską wieżą CT-CV, z armatą o kalibrze 105 mm. Siemianowice Śląskie dopracowały tę konstrukcję na tyle, że zdecydowały się nadać jej nazwę wyróżniającą „Wilk” i zgłosiły do nagrody Defender.
Polscy producenci zadbali też o kilka innych interesujących premier. Na targach po raz pierwszy zaprezentowano efekt prac AMZ Kutno nad ciężkim kołowym transporterem opancerzonym. Hipopotam, bo taką nosi nazwę, waży 26 ton i zachowuje zdolność pływania przy ciężarze 29 ton. Jak zapewniają jego producenci, opancerzenie Hipopotama chroni przed pociskami o kalibrze 14,5 mm wystrzelonymi z 200 m.
Z kolei Grupa Bumar, której stoisko w tym roku mogło zaskoczyć skromnością, zaprezentowała w Kielcach makietę swojej najnowszej rakiety przeciwlotniczej „Błyskawica”. Pocisk ma mieć zasięg do 12 km. Specjaliści z Bumaru zapewniali, że pierwsza (prototypowa) rakieta zostanie wystrzelona jeszcze w tym roku.
Zwiedzający tegoroczny Salon zgodnie przyznają, że największe wrażenie robi stoisko Huty Stalowa Wola (wraz z kupionym niedawno Jelczem), Grupy WB Electronics oraz firmy Radiotechnika Marketing. Te firmy zajęły w tym roku całą halę wystawienniczą. Można w niej zobaczyć nie tylko cały moduł ogniowy Regina, czyli armatohaubicę Krab wraz z wozami dowodzenia, ale również zmodernizowaną wyrzutnię pocisków rakietowych WR-40 Langusta. Szczególnie ta ostatnia wzbudzała duże zainteresowanie, gdyż zawierała wszystkie rozwiązania, które planuje się wprowadzić do użytkowanych przez wojsko Langust.
autor zdjęć: Krzysztof Wilewski
komentarze