Wakacje powoli się kończą, podobnie jak zapasy krwi w szpitalach. To problem, który powraca co roku. Niestety, również w wojsku!
Malejące latem zapasy krwi skutecznie „podnoszą ciśnienie” lekarzom. Postanowiłem sprawdzić, jak w tym okresie wygląda sytuacja w krwiodawstwie wojskowym. Z pytaniami zwróciłem się do Dariusza Neudeka, kierownika działu planowania i zaopatrzenia Wojskowego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. Jego słowa potwierdziły moje przypuszczenia – niestety, nie jest dobrze. Ilość oddawanej krwi zmniejsza się w wakacje aż o około 30 proc.!
Jest ciężko, bo lato to okres urlopów dla żołnierzy i pracowników wojska. Na wakacje wyjeżdżają także studenci, którzy stanowią połowę honorowych krwiodawców.
Tymczasem właśnie wtedy rośnie liczba wypadków, a tym samym wzrasta zapotrzebowanie szpitali na krew i jej preparaty pochodne. A przecież placówki wojskowe muszą mieć jeszcze zapas strategiczny na potrzeby sił zbrojnych.
Moje dziennikarskie zainteresowanie problemem kierownik z WCKiK przyjął z nadzieją, bo liczy się każdy apel o pomoc.
Jeśli już oddawałeś krew na pewno wiesz, że – tak zwyczajnie po ludzku – warto. A jeśli nie – zacznij. Ten dar serca jest bezcenny, krwi przecież nic nie zastąpi. I pomyśl – bez szczególnego wysiłku ze swojej strony, możesz innym baaaardzo pomóc.
komentarze