Jednogłośnie rekomendujemy wypowiedzenie konwencji ottawskiej – napisali we wspólnym oświadczeniu ministrowie obrony Polski, Litwy, Łotwy i Estonii. Politycy wyjaśniają, że ich decyzja jest spowodowana niestabilną sytuacją bezpieczeństwa i agresją Rosji. Konwencja zakazuje m.in. używania i produkcji min przeciwpiechotnych.
W oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej Ministerstwa Obrony Narodowej podkreślono, że od momentu ratyfikacji konwencji ottawskiej przez Polskę, czyli od 2012 roku, „zagrożenia militarne wobec państw NATO graniczących z Rosją i Białorusią znacząco wzrosły”. Dlatego „kluczowe jest określenie wszystkich środków, które mogą posłużyć do wzmocnienia naszych zdolności odstraszania i obrony”. A to prowadzi do wycofania się z umowy międzynarodowej dotyczącej zakazu produkcji, używania i składowania min przeciwpiechotnych.
„My – ministrowie obrony Estonii, Łotwy, Litwy i Polski – jednogłośnie rekomendujemy wypowiedzenie konwencji ottawskiej. Nasza decyzja to czytelny przekaz: nasze kraje są gotowe i mogą użyć każdego niezbędnego środka do obrony naszego terytorium i wolności” – czytamy w oświadczeniu MON-u.
Wycofanie się z konwencji, jak podkreśla resort obrony, nie zwalnia z przestrzegania międzynarodowego prawa humanitarnego, w tym do ochrony ludności cywilnej podczas konfliktów zbrojnych. „Nasze państwa będą nadal przestrzegać tych zasad, podczas ochrony naszego bezpieczeństwa. Doceniamy zrozumienie i wsparcie wszystkich naszych sojuszników i partnerów, którzy dostrzegają powagę zagrożeń dla bezpieczeństwa, z którymi musimy się mierzyć i szanują nasze decyzje w tym obszarze” – podsumowuje MON.
Z polskim podpisem
Traktat ottawski to konwencja o zakazie użycia, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych oraz o ich zniszczeniu. Została uchwalona w Oslo 18 września 1997 roku. Porozumienie powstało na fali Międzynarodowej Kampanii na rzecz Zakazu Min Przeciwpiechotnych z 1992 roku, która doprowadziła właśnie do zorganizowania pięć lat później konferencji dyplomatycznej w Oslo.
Traktat wszedł w życie 1 marca 1999 roku i w tamtym czasie znalazło się pod nim 40 podpisów delegatów poszczególnych państw. Obecnie uczestniczą w nim 164 państwa – ratyfikowały traktat 133, a inne do niego przystąpiły. W tym gronie nie ma m.in. Chin, Rosji, USA, Izraela, Korei Północnej i Południowej.
Polska złożyła podpis już w grudniu 1997 roku, ale ratyfikacja konwencji ottawskiej nastąpiła dopiero w grudniu 2012 roku. Formalnie Polska stała się stroną traktatu 1 czerwca 2013 roku.
Czego wymaga konwencja ottawska?
Umowa międzynarodowa zakłada, że państwa-strony konwencji „nigdy w żadnych okolicznościach” nie będą używać min przeciwpiechotnych, prowadzić badań, produkować, nabywać, składować lub przechowywać min przeciwpiechotnych, a także przekazywać komukolwiek pośrednio lub bezpośrednio takiego uzbrojenia. Nie będą też pomagać, zachęcać czy nakłaniać do podejmowania jakiejkolwiek działalności zabronionej państwu-stronie tej konwencji. Ponadto sygnatariusze umowy zobowiązują się zniszczyć lub zapewnić zniszczenie wszystkich posiadanych lub kontrolowanych przez siebie min przeciwpiechotnych.
Wyjątek stanowi „pewna liczba” min przeciwpiechotnych, przechowywana lub przekazywana dla potrzeb rozwoju oraz szkolenia w zakresie wykrywania min, rozminowywania lub technologii niszczenia min.
Budowa „Tarczy Wschód”
Wypowiedzenie konwencji ottawskiej było spodziewanym ruchem podyktowanym wzmacnianiem polskich granic w ramach programu „Tarczy Wschód”. To zaplanowana na lata 2024–2028 kluczowa inwestycja mająca wzmocnić odporność Polski na ataki i wojnę hybrydową. Projekt zakłada budowę fortyfikacji i naturalnych przeszkód terenowych na odcinku około 700 km wzdłuż wschodniej i północnej granicy Polski.
– „Tarcza Wschód” i obrona wschodniej granicy Unii Europejskiej stała się priorytetem, który nie jest już kwestionowany przez nikogo – mówił premier Donad Tusk na szczycie przywódców UE w Paryżu, 6 marca. Dzień później, w Sejmie, szef rządu zapowiedział: – Zwróciłem się do ministra obrony narodowej, aby przedstawił opinię, ja będę rekomendował opinię pozytywną, aby Polska wycofała się z konwencji ottawskiej i być może z konwencji dublińskiej. Mówię tu o minach przeciwpiechotnych i broni kasetowej. [...] Nie będziemy się oglądać na nikogo, nie będziemy się obawiać niczyjej krytyki. Wszystko to, co będzie sprzyjało zwiększeniu obronności Polski, zostanie przez nas zrealizowane i wykorzystane.
„Tarcza Wschód” ma odstraszyć potencjalnych agresorów, chronić żołnierzy i ludność cywilną oraz pokazać gotowość do obrony polskich granic razem z siłami sojuszniczymi. Na przedsięwzięcie przeznaczonych ma być 10 mld zł (część funduszy ma pochodzić z NATO i UE).
autor zdjęć: 17 WBZ

komentarze