Europejska Agencja Obrony (EDA) wskazała 18 możliwych obszarów do współpracy w zakresie obronności i bezpieczeństwa. Jednak dotąd tylko w przypadku czterech z nich pojawiły się deklaracje państw unijnych dotyczące przekształcenia planów w realne projekty. Jednym z nich jest nowej generacji duży okręt bojowy, który miałby być gotowy około 2040 roku.
Europejska Agencja Obrony szacuje, że UE będzie potrzebować co najmniej 30 nowej generacji okrętów bojowych dla swoich przyszłych operacji morskich. Jürgen Scraback, szef jednostki ds. morskich EDA, powiedział, że uważa, iż żadne państwo członkowskie UE nie jest w stanie samodzielnie zbudować okrętu bojowego nowej generacji ze wszystkimi niezbędnymi zdolnościami, więc współpraca wielonarodowa jest konieczna. Wstępne zainteresowanie tym projektem wyraziło siedem państw, wśród których są Belgia, Francja, Hiszpania, Holandia i Włochy.
Jednak jak zauważył kmdr Alfonso Carrasco, szef oddziału planowania hiszpańskiej marynarki wojennej, członkowie UE mają różne priorytety dla okrętów bojowych nowej generacji, stąd proces zamówień będzie „koszmarem”. Poza kwestią uzgodnienia wymagań taktyczno-technicznych wyzwaniem będzie uzyskanie zielonego światła dla programu ze strony decydentów politycznych. Już na wstępie oszacowano, że jego koszty przekroczą 20 mld euro. Dlaczego tak drogo? Otóż nowy okręt ma być duży, o wyporności 8–10 tys. t, czyli można sklasyfikować go jako dużą fregatę lub niszczyciel. Okręt ma dysponować dronami o różnym przeznaczeniu oraz być wyposażony w ukierunkowaną broń energetyczną, taką jak lasery i działa szynowe. Takie systemy uzbrojenia będą wymagać innowacyjnych rozwiązań w zakresie wytwarzania energii na pokładzie jednostki. Do budowy okrętów mają być wykorzystywane zaawansowane materiały, aby zapewnić im trudnowykrywalność, czyli możliwości stealth.
– Nowa generacja statków będzie się całkowicie różnić od tych, które są obecnie w służbie, ze względu na ewoluujący krajobraz wojny morskiej – podkreślił Fernando Miguélez García, przewodniczący Europejskiej Grupy Przemysłu Marynarki Wojennej (ENIG), działającej w ramach Europejskiego Stowarzyszenia Przemysłu Lotniczego, Bezpieczeństwa i Obronnego. Jednocześnie reprezentuje on hiszpańską grupę stoczniową Navantia w kontaktach z NATO i UE.
Firma ta już zaprezentowała swą koncepcję dużego okrętu bojowego SMART 8000, który może być podstawą do wypracowania akceptowalnego przez uczestników programu docelowego projektu. Według Navantii jednostka ma mieć długość 165–170 m i ponad 8 tys. t wyporności, ale ta może wzrosnąć do 10 tys. t. Zależnie od wybranej konfiguracji siłowni maksymalna prędkość okrętu wynosić ma od 27 do 30 w. Jednak na potrzeby dyskretnych operacji prowadzonych z niską prędkością Navantia rozważa wykorzystanie energii elektrycznej dostarczanej przez ogniwa paliwowe lub baterie. Przy prędkości ekonomicznej okręt mógłby pokonać dystans 6 tys. Mm. Wysoki poziom automatyzacji SMART 8000 sprawi, że do obsługi potrzebnych będzie tylko 100–120 członków załogi.
SMART 8000 ma mieć opływową sylwetkę z niską nadbudówką i masztem. Na dziobie okrętu przewidziano stanowisko dla armaty kalibru 127 mm. Co interesujące, gdy nie będzie potrzebna, wieża z nią ma być opuszczana do wnętrza kadłuba i zakrywana przesuwaną osłoną. Podobne osłony przewidziano też dla umiejscowionych za wieżą pionowych wyrzutni pocisków rakietowych. Przy każdej z burt mają być trzy ośmiokomorowe moduły. W pokazanym modelu okrętu na nadbudówce, przed masztem, można dostrzec stanowisko dla broni wykorzystującej skupioną energię. Natomiast od strony rufy ulokowano kolejne stanowisko artyleryjskie. Poza tym przewidziano miejsce na cztery zdalnie sterowane stanowiska z bronią małokalibrową. Ich rozmieszczenie pozwala pokryć ogniem obszar w promieniu 360° wokół jednostki.
Za nadbudówką zaprojektowano przestrzeń wielozadaniową. W części rufowej pokładu znajduje się lądowisko oraz winda łączącą ją z hangarem wewnątrz kadłuba okrętu. Dostęp do niego będzie możliwy też poprzez zaplanowaną w rufie rampę.
Nie wiadomo czy Hiszpanie przekonają do koncepcji SMART 8000 europejskich partnerów, ale mogą zainteresować klientów spoza Europy. Przy czym ci z mniej zasobnymi portfelami będą mieli do wyboru projekt mniejszego okrętu z tej serii – SMART 4000, o wyporności około 4 tys. t i długości 120 m, który byłby de facto lekką fregatą.
autor zdjęć: Navantia Australia
komentarze