Pomoc wojska lub innych służb nie będzie efektywna bez dobrego zarządzania kryzysowego na poziomie lokalnym – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i minister obrony narodowej, na I Ogólnopolskim Kongresie „System obrony Rzeczypospolitej. Bezpieczna Polska i obywatele”. Spotkanie z udziałem ponad 1800 osób odbyło się w Krakowie.
Na zorganizowanym w Międzynarodowym Centrum Targowo-Kongresowym EXPO Kraków I Ogólnopolskim Kongresie „System obrony Rzeczypospolitej. Bezpieczna Polska i obywatele” pod patronatem i z udziałem wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza, szef MON-u podkreślił, że nie może być mowy o skutecznej obronie tylko z użyciem sił zbrojnych. – Jeżeli państwo zostaje zaatakowane, jeżeli dochodzi do zbrojnej agresji, to nie broni się ono wyłącznie siłą swojego wojska. Nawet nie siłą wojsk sojuszniczych. Broni się wszystkimi instytucjami państwowymi, społecznymi i samorządowymi oraz całą swoją wspólnotą narodową i społeczną – powiedział minister obrony narodowej i dodał, że tylko dobrze zorganizowane społeczeństwo będzie odporne na ataki.
Władysław Kosiniak-Kamysz przypomniał w Krakowie, że do zatwierdzonej w 2020 roku strategii bezpieczeństwa narodowego nowy rząd dodaje strategiczno-polityczną dyrektywę obronną. Dodał, że strategia bezpieczeństwa jest aktualizowana, aby „nadążyć za zmieniającym się światem, za tym, co się właśnie dzieje na Ukrainie”. Podkreślił również, że jeżeli nie wyciągniemy z tego konfliktu wniosków praktycznych, nie tylko politycznych, to popełnimy kardynalny błąd. – Doświadczenia wojny w Ukrainie muszą być wdrożone do polskiej armii pod względem zastosowania tych rodzajów broni, które mamy, taktyki, którą stosują ukraińskie siły zbrojne, oraz całego otoczenia; choćby ustaw, które zostały przyjęte w tamtejszym parlamencie, a ułatwiają działania na rzecz bezpieczeństwa państwa. Powołaliśmy specjalny zespół i w ministerstwie, i w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego, który analizuje każdy krok ukraińskiej armii – zaznaczył wicepremier Kosiniak-Kamysz.
Szef resortu obrony zwrócił też uwagę na to, że najbardziej kosztownym przedsięwzięciem będzie budowa systemu obrony powietrznej, który sprawdził się w Izraelu. – Sami tego nie zbudujemy, nie ma kraju w Europie, który samodzielnie podołałby temu zadaniu – stwierdził. Wspomniał także o wojnie hybrydowej, która trwa w przestrzeni internetowej. – To jest ogromna wojna i bardzo niebezpieczna, bo oddziałuje na każdego z obywateli. Ona atakuje nas wszystkich, od dzieci po seniorów. Dezinformacja jest jedną z najsilniejszych broni, jakich Rosja używa dzisiaj przeciwko Polsce i krajom wolnego świata – powiedział Kosiniak-Kamysz.
Minister w swoim wystąpieniu wspomniał także o bezpieczeństwie morskim. Zaznaczył, że powtarzające się incydenty na Morzu Bałtyckim, będącym wewnętrznym morzem NATO i Unii Europejskiej, stanowią poważne zagrożenie i konieczne są wspólne patrole na tym akwenie. Na ten temat, jak stwierdził, Polska będzie dyskutować w trakcie swojej prezydencji w Unii Europejskiej.
W kongresie w Krakowie wzięli udział gen. Edward Gruszka i płk Dariusz Kwiatkowski. Fot. Jacek Szustakowski
Szef MON-u mówił też w Krakowie, że radykalnych zmian wymaga szkolnictwo wojskowe. – Nie może być tak, że w amerykańskiej armii na śmigłowcach Apache latają podoficerowie, a w Polsce dopiero po kilku latach studiów możesz zasiąść za ich sterami – zauważył. Zdradził także, że polecił gen. Mieczysławowi Gocułowi, rektorowi Akademii Sztuki Wojennej, przekształcenie kierowanej przez niego uczelni w Uniwersytet Obrony Narodowej.
Wicepremier Kosiniak-Kamysz podkreślił również, że priorytetem jest odbudowa obrony cywilnej i podniesienie rangi zarządzania kryzysowego. – Zarządzanie kryzysowe nie może być na ostatnim miejscu w zadaniach gmin, powiatów. Pomoc wojska lub innych służb nie będzie efektywna, jeśli nie będzie dobrego zarządzania kryzysowego na poziomie lokalnym – zaznaczył i dodał, że warto, aby samorządowcy uczestniczyli w szkoleniach z zarządzania kryzysowego, aby mogli lepiej przygotować się na sytuacje zagrożenia.
Były prezydent RP Bronisław Komorowski. Fot. Jacek Szustakowski
W I Ogólnopolskim Kongresie „System obrony Rzeczypospolitej. Bezpieczna Polska i obywatele” wzięli udział m.in. były prezydent RP Bronisław Komorowski i były premier Jerzy Buzek. Uczestniczyło też w nim – jako prelegenci – pięciu generałów: gen. w st. spocz. dr Mieczysław Bieniek – były zastępca dowódcy strategicznego NATO, doradca społeczny ministra obrony narodowej, gen. w st. spocz. dr Mieczysław Gocuł – rektor Akademii Sztuki Wojennej, były szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego; gen. broni w st. spocz. Edward Gruszka – były dowódca operacyjny, doradca społeczny ministra obrony narodowej; gen. dyw. w st. spocz. Leon Komornicki – były zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, przewodniczący Komitetu Przemysłowego działającego w ramach Stowarzyszenia Euro-Atlantyckiego, oraz gen. bryg. dr inż. Piotr Waniek – zastępca szefa sztabu ds. wsparcia w Dowództwie 2 Korpusu Polskiego – Dowództwie Komponentu Lądowego.
Dyskusja w trakcie kongresu była podzielona na panele tematyczne. Uczestnicy rozmawiali o: geopolitycznych wyzwaniach i zagrożeniach, przed jakimi stoi dziś Polska; obronie cywilnej, zarządzaniu kryzysowym w czasie klęsk żywiołowych i zagrożeń militarnych; roli samorządu terytorialnego w ochronie ludności i obronie cywilnej; sztucznej inteligencji i roli uczelni wyższych w budowaniu innowacyjnego przemysłu i systemu bezpieczeństwa kraju; znaczeniu infrastruktury krytycznej, budowli ochronnych, drożności komunikacyjnej i łączności w sytuacji zagrożenia; wojnie hybrydowej i cyberbezpieczeństwie oraz o znaczeniu organizacji społecznych dla ochrony ludności i obrony cywilnej.
W kongresie w Krakowie wzięli udział gen. Leon Komornicki, Jacek Bartosiak i gen. Mieczysław Bieniek. Fot. Jacek Szustakowski
I Ogólnopolski Kongres „System obrony Rzeczypospolitej. Bezpieczna Polska i obywatele”, który odbył się 27 listopada, stanowił kontynuację dyskusji, którą zapoczątkowała zorganizowana również w Krakowie konferencja „Bądź gotów! Zanim w Krakowie zawyją syreny”. Czerwcowa debata na Uniwersytecie Jagiellońskim spotkała się z dużym zainteresowaniem. Uczestniczyło w niej tysiąc osób. Skłoniło to Kazimierza Barczyka, przewodniczącego Federacji Regionalnych Związków Gmin i Powiatów RP oraz Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Małopolski, do organizacji kongresu. – Trzeba obudzić i zmobilizować rządzących oraz obywateli, bo tylko wspólnymi siłami możemy przygotować Polskę na najgorsze scenariusze. I trzeba to zrobić jak najszybciej, bo nie wiemy, ile mamy czasu – mówił jego pomysłodawca.
Organizatorami kongresu byli Federacja Regionalnych Związków Gmin i Powiatów RP – największa organizacja samorządu terytorialnego w Polsce, zrzeszająca w 20 regionalnych związkach prawie 1000 gmin, powiatów i województw – oraz Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Małopolski we współpracy z Aleksandrem Miszalskim, prezydentem Krakowa.
autor zdjęć: st. kpr. Wojciech Król/ CO MON, Jacek Szustakowski
komentarze