Ministerstwo Obrony Narodowej zacieśnia współpracę z Polskim Związkiem Łowieckim. Ma to umożliwić podpisane w środę porozumienie. – Chcemy zagospodarować potencjał środowiska łowieckiego, myśliwi mają broń, umiejętności i często dziesiątki lat doświadczenia – powiedział wicepremier i szef MON-u Władysław Kosiniak-Kamysz.
Umowę o współpracy między resortem obrony a Polskim Związkiem Łowieckim podpisali wicepremier i minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz oraz prezes PZŁ i łowczy krajowy Eugeniusz Grzeszczak. – Myślistwo to wielka tradycja i historia. To jest dbanie o dobrostan, szacunek do przyrody i umiejętność gospodarowania zasobami naturalnymi – ocenił wicepremier podczas uroczystości w MON-ie. – To nie jest tylko sposób spędzania wolnego czasu, to nie jest hobby, to misja realizowana w imieniu państwa – przekonywał.
Wicepremier zaznaczył, że w Polsce łowiectwem zajmuje się około 130 tys. osób, tymczasem w innych państwach jest ich znacznie więcej: we Francji myśliwych jest milion 200 tys., w Szwecji 280 tys., a w Finlandii 300 tys. Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że Polska wykorzystuje potencjał organizacji pozarządowych, a jedną z nich jest właśnie Polski Związek Łowiecki. – Myśliwi posiadają broń, umiejętności i często dziesiątki lat doświadczenia – powiedział szef MON-u. Dodał też, że znają doskonale teren, na którym polują. – Nikt nie zna polskich lasów lepiej niż leśnicy i myśliwi – podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Film: Magdalena Miernicka, Paweł Sobkowicz/ ZbrojnaTV
Podpisane w środę porozumienie przyczyni się – jak przekonywał wicepremier – do zacieśnienia współpracy między myśliwymi a żołnierzami, pozwoli im na wymianę doświadczeń, a także umożliwi obu stronom wzajemne korzystanie z obiektów szkoleniowych, takich jak strzelnice. Intencją ministerstwa jest również zachęcenie osób działających w kołach łowieckich do tego, aby zainteresowali się ofertą Wojska Polskiego i być może zdecydowali się na służbę w szeregach armii. Kosiniak-Kamysz powiedział, że bezpieczeństwo Polski powinno być budowane z wykorzystaniem najlepszego sprzętu, zmodernizowanej i najlepiej zarządzanej armii, oparte na międzynarodowych sojuszach, ale też również z zaangażowaniem wszystkich obywateli.
W uroczystości wziął udział również Stanisław Wziątek, wiceminister obrony narodowej, a także myśliwy, który zaznaczył, iż „polska racja stanu wymaga, aby wykorzystywać potencjał obrony” środowiska łowieckiego. – Teraz myśliwi mogą swoje umiejętności spożytkować dla budowania bezpieczeństwa państwa i obywateli. Będą dbać o bezpieczeństwo wspólnie z żołnierzami, głównie z wojsk obrony terytorialnej – mówił.
Eugeniusz Grzeszczak, prezes PZŁ i łowczy krajowy, przypomniał, iż w marcu tego roku Naczelna Rada Łowiecka uchwaliła długoterminową strategię zrównoważonego łowiectwa, w której uwzględniono fakt włączenia myśliwych do działań na rzecz bezpieczeństwa państwa. Podpisane dziś porozumienie ma umożliwić realizację tej strategii. – Także inne organizacje pozarządowe powinny wzmacniać system odporności i obronności państwa – zaznaczył.
autor zdjęć: Krzysztof Niedziela/ CO MON
komentarze