Polskie oddziały lotnicze, utworzone w okresie I wojny światowej na terenach okupacji rosyjskiej oraz we Francji, a po odzyskaniu niepodległości w strukturach lotnictwa wojskowego – miały własny tabor motorowy. I to różnorodny – od wciągarek i holowników po Polskie Fiaty, motocykle Harley-Davidson czy całe kompanie balonów zaporowych i obserwacyjnych dla armii.
Pojazdy obsługi naziemnej lotnictwa – do lat trzydziestych XX wieku importowane, a później stopniowo zastępowane wytwarzanymi w kraju – starano się dobierać lub dopasowywać do specyfiki ich służby. Wynikało stąd duże zróżnicowanie typów i rodzajów pojazdów, widoczne szczególnie w grupie podwozi wciągarek balonowych i ciągników do holowania samolotów, często zastępowanych ciężarówkami.
II Rzeczpospolita – pułki lotnicze
2 Pułk Lotniczy w Krakowie i pięć pozostałych pułków (1 w Warszawie, 3 w Poznaniu, 4 w Toruniu, 5 w Lidzie, 6 we Lwowie) miały po kilkadziesiąt pojazdów mechanicznych, przeznaczonych dla obsługi naziemnej. Typy i rodzaje były różnorodne – od reliktów z I wojny światowej do coraz większej grupy nowoczesnych wyrobów polskiego przemysłu. Sprzęt samochodowy i motorowy 22 Eskadry z 2 Pułku Lotniczego jest typowym przykładem wyposażenia rzutu kołowego każdej eskadry.
22 Eskadra Liniowa wywodzi się z 3 Wielkopolskiej Eskadry Polowej, zorganizowanej na poznańskim lotnisku Ławica w marcu 1919 roku. W czerwcu 1919 roku uczestniczyła w walkach z Niemcami w południowej części Wielkopolski, a od końca miesiąca walczyła z bolszewickim najeźdźcą. Na wojnę 1939 roku rzut kołowy odjechał 26 sierpnia transportem kolejowym do Radomia, natomiast rzut powietrzny (dziesięć samolotów PZL.23B Karaś) przemieścił się na lotnisko polowe Wsoła, koło tego miasta. Walki wrześniowe toczone były w ramach II Dywizjonu Bombowego Lekkiego Brygady Bombowej.
Na zdjęciu 1 transport pojazdów 22 Eskadry Liniowej na ćwiczenia letnie w Leśnej koło Baranowicz 10 lipca 1931 roku. Od lewej: przyczepa Labo-Foto z 1928 roku, zbudowana w Państwowych Zakładach Inżynierii, dwie amerykańskie sanitarki GMC, wyprodukowany w Zakładach Mechanicznych „Ursus” półtoratonowy ciężarowy Ursus A (wczesny model), francuski Renault OX (6 x 4) o ładowności 2,5–3 t (zmodernizowany MH 2) i Ursus A. Wobec niedostatku dróg o utwardzonej nawierzchni i dla zmniejszenia zużycia sprzętu, pojazdy 22 Eskadry często przewożono na ćwiczenia transportem kolejowym. Na zdjęciu 2 przejazd na ćwiczenia do Dąbrowic 9 sierpnia 1934 roku. Od lewej: Renault OX, Ursusy A.
W rzucie kołowym 22 Eskadry były także motocykle – początkowo amerykańskie Harleye-Davidsony, a po rozpoczęciu krajowej produkcji CWS M111/Sokół 1000 M111 i Sokół 600 M211, wytwarzane w Państwowych Zakładach Inżynierii. Na zdjęciu 3, wykonanym w czasie ćwiczeń w miejscowości Dąbrowice w 1934 roku, motocykl Harley-Davidson (model z 1924 roku) otoczyli oficerowie eskadry. Pojazd pochodził z tak zwanych zakupów uzupełniających z połowy lat dwudziestych XX wieku (Harleye-Davidsony pojawiły się w WP już w 1919 roku) i zapewne nie dotrwał do września 1939 roku, gdyż w listopadzie 1934 roku cała armia miała 118 motocykli tej marki z lat 1927–1930, a starsze modele nie były już ujęte w wykazach.
Na zdjęciu 4, wykonanym na lotnisku polowym w Hutnikach koło Brodów między 10 a 16 września 1938 roku, są pojazdy polskiej produkcji: motocykl typu M111 (CWS lub Sokół 1000) i półgąsienicowy samochód terenowy PZInż wz. 34 (tył), używany – wraz z pochodnym ciągnikiem PZInż C4P (lot.) – także do holowania samolotów. W czasie ćwiczeń w Żydowie koło Gniezna 8 września 1937 roku uczestniczyły 2,5-tonowe Polskie Fiaty 621 L, wytwarzane w Fabryce Samochodów Osobowych i Półciężarowych PZInż od 1935 roku. Zdjęcie 5 z tych ćwiczeń prezentuje fragment parku samochodowego 22 Eskadry: dwa Renaulty OX i dwa Polskie Fiaty 621 L. W 1939 roku Wojsko Polskie miało 1150 ciężarówek Polski Fiat 621 L.
II RP – bataliony balonowe
Oba bataliony balonowe wojsk lotniczych: 1 BB w Toruniu i 2 BB w Jabłonnie koło Warszawy, w czasie mobilizacji wystawiały samodzielne kompanie balonów zaporowych i obserwacyjnych dla armii i wielkich jednostek oraz jedną do dyspozycji Naczelnego Dowództwa – całkowicie zmotoryzowane, chociaż także zarekwirowanym sprzętem. W końcu lat trzydziestych dysponowały głównie wciągarkami na podwoziach samochodów Latil z okresu I wojny światowej i wciągarkami na nowoczesnych podwoziach kołowych: Delahaye i Renault OX oraz półgąsienicowych Citroën-Kégresse. Na zdjęciu 6 balon obserwacyjny Caquot BD połączony z wciągarką (dźwigarką) balonową Renault OX (6 x 4) w czasie ćwiczeń 1 Batalionu Balonowego z Torunia (może w 1936 roku w pobliżu Gdyni-Redłowa, gdzie sprawdzano przydatność balonów zaporowych i obserwacyjnych dla Marynarki Wojennej).
Najnowszą konstrukcją zmotoryzowanej wciągarki dla batalionów balonowych była przedstawiona na zdjęciu 7 wciągarka na podwoziu polskiego samochodu półgąsienicowego PZInż wz. 34, wyprodukowana w 1936 roku.
II RP – szkoły lotnicze
Na zdjęciu 8 z 1939 roku, budowany w Państwowych Zakładach Inżynierii, Saurer 4 BLDP 4 t służący do przewozu podchorążych Szkoły Podchorążych Lotnictwa z Dęblina na lotniska pomocnicze w Borowinie, Zajezierzu i Podlodowie, gdzie odbywano loty ćwiczebne.
Szkoła Podchorążych była częścią Centrum Wyszkolenia Oficerów Lotnictwa w Dęblinie. Oddział obsługi naziemnej Centrum grupował pojazdy mechaniczne różnych typów, w większości krajowej produkcji: Polskie Fiaty – osobowe i ciężarowe, Saurery i Ursusy oraz motocykle typu M 111. Podobnie wyposażone było Centrum Wyszkolenia Podoficerów Lotnictwa w Bydgoszczy, a także Lotnicza Szkoła Strzelania i Bombardowania w Grudziądzu.
Wrzesień 1939
Po niemieckim ataku na Polskę 1 września 1939 roku większość eskadr bojowych przebazowała się lotem na wyznaczone lotniska polowe. Obsługa techniczna przemieszczała się pojazdami mechanicznymi, etatowymi i pochodzącymi z rekwizycji. Na zdjęciach 9 i 10 „lotnicze” Polskie Fiaty 621 L 2,5 t niezidentyfikowanej jednostki na szlakach odwrotu w pierwszej połowie września. Wozy na zdjęciu 10 ustawiono na skraju lasu dla zamaskowania przed atakiem lotniczym. Ten sposób obrony był powszechnie stosowany w czasie agresji niemiecko-rosyjskiej 1939 roku. Większość rzutów kołowych walczących eskadr, a także pojazdów innych jednostek i instytucji lotnictwa wojskowego dotarła pod naporem wrogów do Węgier lub Rumunii, gdzie zostały internowane.
Na zdjęciu 11 pojazdy niezidentyfikowanego oddziału lotniczego przy granicy polsko-rumuńskiej lub w czasie jej przekraczania. W centrum ciężarowy Polski Fiat 621 L z beczkową przyczepą paliwową; po lewej Renault OX (6 x 4).
W artykule przedstawiono wybór z bardzo zróżnicowanej grupy pojazdów służących do obsługi naziemnej polskiego lotnictwa.
autor zdjęć: Zbiory Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie, Zbiory Centralnego Archiwum Wojskowego Wojskowego Biura Historycznego
komentarze