moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Pierwsi na oceanie

Wyzwaniem byli nie tylko rywale z różnych stron świata i ocean, lecz także łodzie, na których nigdy wcześniej nie pływali. Finał zmagań okazał się jednak wymarzony. Żeglarze z gdyńskiej Akademii Marynarki Wojennej po raz pierwszy w historii wygrali regaty organizowane przez Escuela Naval Militar – wojskową uczelnię morską z Hiszpanii.

Zawody odbyły się na Atlantyku, w okolicach Vigo. Na starcie stanęło dziesięć załóg, reprezentujących wojskowe uczelnie morskie z różnych stron świata – od Kolumbii i Meksyku, przez Portugalię, po Rumunię i Holandię. W gronie uczestników znalazła się też ekipa gdyńskiej Akademii Marynarki Wojennej. W jej skład weszli podchorążowie pierwszego i drugiego roku: Tymon Gajdziński, Krzysztof Leński i Waldemar Boczkowski. Wszyscy już wcześniej dali się poznać jako świetni żeglarze. Doświadczenie zdobywali zresztą nie tylko podczas zajęć na uczelni, lecz także poza nią. Pływali łodziami klasy Omega, Puck, Laser czy 420 – wylicza ppor. mar. Ewelina Rucińska, opiekunka i trenerka zespołu. W Hiszpanii polską drużynę czekało jednak zupełnie nowe wyzwanie.

– Po raz pierwszy w życiu mieliśmy korzystać z łodzi Gamba. Organizatorzy sprowadzili je z Brazylii, specjalnie z myślą o zawodach – mówi pchor. Krzysztof Leński. Dodatkowym utrudnieniem było to, że przed regatami załoga AMW nie miała zbyt wielu okazji, by trenować. – Krótko przed naszym wyjazdem pogoda w Gdyni była fatalna, wiał silny wiatr, padał śnieg, a temperatura spadła do dwóch stopni Celsjusza – wspomina ppor. mar. Ewelina Rucińska. W Vigo podchorążowie mieli jednak chwilę, by nadrobić braki. Założyli takielunek na nową łódź i wyruszyli poćwiczyć na zatokę Ria de Vigo. – Po treningach poczuliśmy, że w zawodach może być dobrze – przyznaje pchor. Leński. I faktycznie było.

REKLAMA

Regaty trwały trzy dni i składały się z ośmiu punktowanych wyścigów. Podczas każdego z nich załogi spędzały na oceanie blisko godzinę. Polacy okazali się najlepsi we wszystkich seriach i bezdyskusyjnie wygrali całe zawody – po raz pierwszy w historii. – Akwen okazał się dla nas przyjazny. Wiatr był bardzo regularny. Popołudniami, niezależnie od dnia, wiał zawsze z tego samego kierunku. Początkowo trochę obawialiśmy się pływów. Ostatecznie jednak nie przełożyły się one szczególnie mocno na zachowanie łodzi – tłumaczy pchor. Leński.

Polscy podchorążowie zostawili po sobie znakomite wrażenie nie tylko na wodzie, lecz także w porcie. – Przed startem pomagali innym załogom w taklowaniu łódek (zakładaniu osprzętu żeglarskiego – przyp. red.) czy wyjaśnianiu regulaminowych zawiłości. Pokazali, że potrafią rywalizować w duchu fair play – wylicza opiekunka zespołu. Postawa Polaków nie pozostała bez echa. Jak tłumaczy ppor. mar. Rucińska, przedstawiciele kilku innych ekip wypytywali o możliwości współpracy z AMW. – Dostaliśmy też zaproszenie na regaty we Francji – dodaje.

Na razie jednak zwycięzcy hiszpańskich regat pojechali do włoskiego Livorno, gdzie wystartują w regatach organizowanych przez tamtejszą uczelnię. – Tym razem na starcie staną aż 34 załogi, więc wyzwanie będzie jeszcze poważniejsze niż w Hiszpanii. Ale mam nadzieję, że również z Włoch uda się wywieźć niezły rezultat – zaznacza pchor. Leński.

Szkolenie żeglarskie stanowi integralną część studiów wojskowych na AMW. Podchorążowie zdobywają szlify zarówno na pokładach żaglówek śródlądowych, jak i pełnomorskich jachtów. – Wyrabiają w sobie nawyki związane ze służbą na morzu, uczą się dyscypliny, podejmowania szybkich decyzji, wydawania rozkazów. To wszystko przydaje się później, podczas służby oficera-nawigatora – przekonuje ppor. Rucińska.

Na różnego typu regatach gdyńską uczelnię reprezentują jednak nie tylko studenci w mundurach. Kiedy podchorążowie szli po zwycięstwo w Hiszpanii, na Mazurach rywalizowała cywilno-wojskowa załoga pływająca w barwach KS Iskra AMW. Żeglarze wzięli udział w zmaganiach drugiego szczebla Polskiej Ligi Żeglarskiej. – Na starcie stanęło 18 załóg. W trudnych warunkach rozegraliśmy 28 wyścigów. Ostatecznie zajęliśmy trzecie miejsce – informuje Maciej Sapiejka, który w załodze jest sternikiem. Rezultat mógłby być jeszcze lepszy, gdyby nie awaria sprzętu. – Jednego z wyścigów nie ukończyliśmy z powodu zerwania wanty (lina stabilizująca maszt – przyp. red.). Ostatecznie nawet wygranie dwóch ostatnich wyścigów nie wystarczyło do zwycięstwa – przyznaje Sapiejka.

Zawody na Mazurach były jedną z czterech odsłon cyklu. Niebawem żeglarze będą się ścigać w Sopocie, a potem jeszcze w Gdyni i Szczecinie. Drużyny, które w końcowej klasyfikacji zajmą cztery czołowe miejsca, awansują na pierwszy poziom rozgrywek PLŻ. – Liczymy, że ten cel uda się osiągnąć. No i że kolejne zawody przejdziemy już bez awarii – podsumowuje Sapiejka.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: AMW

dodaj komentarz

komentarze


Święto podchorążych
 
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Nasza Niepodległa – serwis na rocznicę odzyskania niepodległości
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Modernizacja Marynarki Wojennej
Olimp w Paryżu
Transformacja dla zwycięstwa
Od legionisty do oficera wywiadu
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Polskie „JAG” już działa
A Network of Drones
„Projekt Wojownik” wrócił do Giżycka
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Ostre słowa, mocne ciosy
Marynarka Wojenna świętuje
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach
Inwestycja w produkcję materiałów wybuchowych
Święto w rocznicę wybuchu powstania
Zmiana warty w PKW Liban
Jesień przeciwlotników
Szef MON-u na obradach w Berlinie
Wybiła godzina zemsty
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Jak namierzyć drona?
„Szczury Tobruku” atakują
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Szturmowanie okopów
Nowe uzbrojenie myśliwców
O amunicji w Bratysławie
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
Karta dla rodzin wojskowych
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Czworonożny żandarm w Paryżu
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Wzmacnianie granicy w toku
Saab 340 AEW rozpoczynają dyżury. Co potrafi „mały Awacs”?
Medycyna w wersji specjalnej
Huge Help
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Uczą się tworzyć gry historyczne
Olympus in Paris
Razem dla bezpieczeństwa Polski
Triatloniści CWZS-u wojskowymi mistrzami świata
Wojskowa służba zdrowia musi przejść transformację
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
W MON-ie o modernizacji

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO