Gruzja będzie kolejnym użytkownikiem przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych Piorun opracowanych przez polskich inżynierów. Tamtejsze ministerstwo obrony poinformowało, że kupiło wyrzutnie i pociski. Na decyzję Gruzinów mogły mieć wpływ m.in. doświadczenia z wojny z Rosją w 2008 roku, podczas której używali z powodzeniem zestawów Grom, poprzednika Piorunów.
Choć branżowi eksperci od początku wskazywali, że jest to jedna z najnowocześniejszych na rynku konstrukcji w swojej klasie, to dopiero wojna w Ukrainie w pełni udowodniła możliwości bojowe przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych Piorun. Można nimi zwalczać nie tylko samoloty i śmigłowce (oddalone maksymalnie o 6 km), lecz dzięki bardzo czułej głowicy bojowej również drony.
W ostatnich latach na zakup pocisków produkowanych przez spółkę Mesko należącą do Polskiej Grupy Zbrojeniowej zdecydowały się Stany Zjednoczone Estonia, Norwegia, Słowacja, Łotwa oraz nieujawnione z nazwy państwo bałkańskie.
Teraz do tego grona dołączyła Gruzja. Choć tamtejsze ministerstwo obrony zakomunikowało jedynie o pozyskaniu ze spółki Mesko „przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych”, nie podając nazwy pocisków, to wiadomo, że chodzić może tylko o Pioruny. Mesko wraz z ostatnią dostawą na Litwę kończy bowiem produkcję eksportowych Gromów (broni, która została skonstruowana na początku lat dziewięćdziesiątych).
Gruzińska armia ma bardzo dobre doświadczenia w użytkowaniu polskich systemów przeciwlotniczych. W 2007 roku kupiła zestawy Grom, których używała rok później w czasie wojny z Rosją. Gruzini deklarują, że korzystając z nich zestrzelili dziewięć statków powietrznych.
Przedstawiciele spółki ze Skarżyska-Kamiennej podkreślają, że ostatnie sukcesy eksportowe to zasługa nie tylko dobrego produktu, lecz również polityki sprzedażowej. – W 2021 przyjęliśmy strategię eksportową dla Mesko S.A. Główny cel to nie tylko sprzedaż, lecz także stała obecność u użytkowników. Cykliczne szkolenia, asysta technologiczna, oferta upgrade. Do tego ILS z monitoringiem użytkowania naszych wersji „EX” produktów (chodzi o cykl logistyczny Piorunów na eksport – przyp. red.) – skomentował w mediach społecznościowych Przemysław Kowalczuk, członek zarządu Mesko S.A.
autor zdjęć: DGRSZ
komentarze