Wielozadaniowa fregata ITS „Antonio Marceglia” kończy swój dyżur na Morzu Bałtyckim. Przez ostatnie miesiące, na mocy umowy między resortami obrony Polski i Włoch, okręt wzmacniał ochronę naszego wybrzeża. Teraz jego rolę przejmie bliźniacza jednostka ITS „Luigi Rizzo”. Przekazanie obowiązków nastąpi w weekend.
Fregata Luigi Rizzo F 595 zacumowana w Trieście.
Włoskie okręty spotkają się w Gdyni. ITS „Antonio Marceglia” zawinął tam już w czwartek. Jego następca dołączy do niego w sobotę. Weekend marynarze spędzą w porcie, gdzie dojdzie do przekazania obowiązków. W poniedziałek pierwsza jednostka obierze kurs na macierzystą bazę w Tarencie, ITS „Luigi Rizzo” zaś przystąpi do wykonywania zadań. Załoga wzmocni obronę polskiego wybrzeża, przestrzeni powietrznej oraz rozlokowanej na morzu infrastruktury krytycznej. Okręt będzie też operował w innych rejonach Bałtyku. A wszystko w ramach natowskiej misji „Brilliant Shield”, która wiąże się z monitorowaniem kluczowych dla żeglugi szlaków oraz demonstrowaniem gotowości do działania. „Luigi Rizzo” pozostanie w tej części Europy przez kilka kolejnych miesięcy.
Okręty marynarki wojennej Włoch – Marina Militare wspierają Polskę od maja ubiegłego roku. Wszystko zaczęło się od umowy zawartej między szefami resortów obrony obydwu krajów. Niebawem też w Gdyni pojawił się niszczyciel ITS „Caio Duilio”. Jego nowoczesne systemy przeciwlotnicze i przeciwrakietowe miały przede wszystkim pomóc w obronie polskiego nieba. Latem okręt zastąpiła wielozadaniowa fregata ITS „Antonio Marceglia”, która na Bałtyku pozostawała przez ponad pół roku. Jednostka brała udział w międzynarodowych ćwiczeniach, demonstrowała banderę na newralgicznych dla bezpieczeństwa akwenach, odwiedzała sojusznicze porty. Kilkakrotnie zawijała do portów w Gdyni i Świnoujściu. W tym pierwszym Włosi spędzili nawet święta. Wcześniej pojawili się w Kopenhadze, Rostocku, Helsinkach, Rydze, a także w szwedzkim porcie Malmö. – Na obecności fregaty bardzo skorzystaliśmy. Z Włochami współpracowały nasze okręty, lotnictwo morskie oraz samoloty sił powietrznych – zarówno polskie, jak i te sojusznicze, które pełnią dyżury w naszych bazach – wyjaśnia kmdr Artur Kołaczyński, szef sztabu Centrum Operacji Morskich – Dowództwa Komponentu Morskiego. – Podczas takich ćwiczeń doskonaliliśmy między innymi procedury związane ze stawianiem zadań siłom NATO. Dla COM-DKM to kolejny etap przygotowań do certyfikacji, która pozwoli nam działać jako POLMARFOR, czyli dowództwo zawiadujące sojuszniczymi okrętami i samolotami. Koncepcja POLMALFOR-u została zatwierdzona przez ministra obrony kilka lat temu. Teraz gromadzimy niezbędne doświadczenia i kompetencje – dodaje.
Fregata ITS Antonio Marceglia F 597 w Porcie Wojennym w Świnoujściu.
Misja ITS „Luigi Rizzo” będzie stanowiła kolejną ku temu okazję. Podobnie jak ITS „Antonio Marceglia”, jest to wielozadaniowa fregata typu FREMM, zaprojektowana i zbudowana wspólnie przez Francję i Włochy. Okręty tego typu służą w obydwu krajach, ale też w Egipcie i Maroku. Fregaty mają blisko 145 metrów długości i 6700 ton wyporności. Osiągają prędkość 27 węzłów, a ich załogi składają się z niemal 200 oficerów, podoficerów i marynarzy. Jednostki są silnie uzbrojone. Korzystają między innymi z pocisków przeciwlotniczych MBDA Aster, torped MU90 czy 76-milimetrowych armat OTO Melara. Na każdej znajduje się hangar, który może pomieścić dwa śmigłowce NH90. Dla ITS „Luigi Rizzo” bazą macierzystą jest La Spezia.
Obecność włoskich okrętów na Bałtyku wpisuje się w szeroko zakrojone działania Sojuszu Północnoatlantyckiego. Stanowią one odpowiedź na wojnę w Ukrainie oraz rosnące napięcie na linii Rosja–NATO.
autor zdjęć: Sgt. Matteo Rizzi, 8FOW
komentarze