18 sierpnia w Camp David odbył się szczyt, w którym wzięli udział amerykański prezydent J. Biden, premier Japonii F. Kishida oraz prezydent Republiki Korei Yoon Seok-youl. Podobne spotkania mają odbywać się co roku i służyć zacieśnieniu nie tylko relacji trójstronnych, ale także relacji bilateralnych dwójki kluczowych sojuszników USA w regionie Azji Wschodniej. Inauguracja nowego forum współpracy jest warta uwagi, zarówno w wymiarze militarnym, jak i gospodarczym.
Mówienie o narastającej rywalizacji amerykańsko-chińskiej stało się już truizmem. Jednak Stany Zjednoczone J. Bidena podejmują coraz więcej działań mających na celu poprawę ich pozycji w tej rywalizacji. I to nie tylko, a nawet nie przede wszystkim, w wymiarze militarnym (choć oczywiście jest to aspekt niezwykle istotny). Ważną rolę odgrywają również kwestie ekonomiczne oraz związane z wartościami demokratycznymi. Kolejne fora współpracy (np. AUKUS) odnoszą się również do tych sfer, choć w doniesieniach medialnych często schodzi to na dalszy plan. Powoli można jednak odnieść wrażenie, że USA chciałyby utrudnić ChRL dostęp do rynków państw wysokorozwiniętych i ich udział we wdrażaniu nowoczesnych technologii (np. 5G, zielona energia itp.), stworzyć coś na kształt CoCom 2.0 (Komitet Koordynacyjny Wielostronnej Kontroli Eksportu), który funkcjonował w czasach zimnej wojny i który w dużej mierze przyczynił się do technologicznego zacofania ZSRR. Ostatnim przejawem takiej działalności jest wspomniany szczyt w Camp David.
Spotkania trójki przywódców mają mieć charakter corocznych, dodatkowo z co najmniej taką samą częstotliwością mają się odbywać rozmowy ministrów obrony oraz spraw zagranicznych, doradców ds. bezpieczeństwa narodowego, a także ministrów finansów, handlu i przemysłu. Świetnie obrazuje to, w jakich dziedzinach Stany Zjednoczone oczekują pogłębienia współpracy. Powstrzymywanie Chin ma mieć charakter wielowymiarowy i bynajmniej nie ograniczać się do kwestii polityczno-militarnych.
W wydanym po spotkaniu wspólnym oświadczeniu trójki przywódców zostały zaznaczone główne zagrożenia występujące w regionie Indo-Pacyfiku. Nie ma tu oczywiście niespodzianek, mowa jest o dwóch państwach, tj. Chinach i Korei Północnej. Jeśli idzie o Chiny zasadniczą kwestią pozostają roszczenia terytorialne tego państwa wobec części akwenów mórz Południowo- i Wschodniochińskiego oraz ogólne wyzwanie stwarzane przez nie dla porządku opartego na normach prawa międzynarodowego. Poruszone zostają jednak również kwestie nielegalnego połowu ryb oraz używania jednostek straży przybrzeżnej i milicji do działań mających na celu zastraszanie innych państw, a także stwarzane przez nie utrudnienia dla swobody żeglugi (morskiej i powietrznej) w regionie. W odniesieniu do KRL-D mowa jest o potrzebie całkowitej denuklearyzacji Półwyspu oraz potępieniu północnokoreańskich programów: nuklearnego i balistycznego.
Głównym celem nowego forum współpracy jest powstrzymywanie Chin, każda ze stron ma w tym partykularne, choć oczywiście związane z tym celem, interesy. Dla Japonii i Republiki Korei trójstronna współpraca to gwarancja silniejszego zaangażowania USA w bezpieczeństwo Indo-Pacyfiku jako całości i Azji Wschodniej w szczególności. Jest to związane z obawami, że nowy (stary?) prezydent supermocarstwa może wrócić do większego izolacjonizmu w polityce międzynarodowej. Dla USA z kolei jest to okazja do pogłębienia współpracy i zbliżenia Japonii i Republiki Korei, dla których we wzajemnych relacjach wciąż trudną do przezwyciężenia granicę stanowią kwestie historyczne.
Nie wydaje się, aby w najbliższym czasie doszło do podpisania trójstronnego sojuszu w miejsce istniejących dwóch sojuszów dwustronnych. Jednak inauguracja nowego forum współpracy jest wydarzeniem istotnym i wartym uwagi, zarówno w wymiarze militarnym, jak i gospodarczym. Uodpornienie na zakłócenia łańcuchów dostaw półprzewodników i baterii, współpraca w zakresie bezpieczeństwa technologicznego i energetycznego, czystych źródeł energii, biotechnologii, farmaceutyki, pozyskiwania pierwiastków ziem rzadkich, a także sztucznej inteligencji, technologii kwantowych i badań naukowych to kwestie dziś kluczowe. I w średnio- i długoterminowej perspektywie czasowej to właśnie w tych obszarach kluczowy będzie wynik rywalizacji dwóch mocarstw, USA i ChRL.
autor zdjęć: President of the United States/ Twitter
komentarze