Apel Pamięci przed Pomnikiem Poległych w 1920 roku na warszawskich Powązkach to kolejny punkt obchodów 103. rocznicy bitwy warszawskiej. Prezydent Andrzej Duda i minister Mariusz Błaszczak złożyli wieńce i zapalili znicze na grobach żołnierzy, którzy w obronie ojczyzny w 1920 roku złożyli najwyższą ofiarę.
– Jesteśmy tutaj, by pochylić głowę w hołdzie wobec rodaków, którzy polegli w obronie ojczyzny – powiedział prezydent Andrzej Duda na Apelu Pamięci, który odbył się na warszawskich Powązkach. Uroczystość przed Pomnikiem Poległych w 1920 roku jest częścią obchodów 103. rocznicy bitwy warszawskiej. – Ale jesteśmy też tutaj po to, by żołnierze zobaczyli, jaka jest cena obrony ojczyzny. Jaką cenę płaci się za wolność i ile kosztuje to, by ojczyzna była niepodległa – dodał zwierzchnik sił zbrojnych.
– Trudno nam sobie dzisiaj wyobrazić determinację tych ludzi (żołnierzy 1920 roku – przyp. red.), ale ten cmentarz jest obrazem tego, jak była wielka. Spoczywają tu żołnierze Rzeczypospolitej. Żołnierze, którzy urodzili się w niewoli, którzy, po to, by Polska przetrwała wolna, niepodległa, suwerenna, nie wahali się poświęcić rzecz najcenniejszą – swoje życie – dodał prezydent Duda.
– Dla dzisiejszych żołnierzy Wojska Polskiego nasi przodkowie stanowią wzór do naśladowania – mówił z kolei Mariusz Błaszczak, minister oborny narodowej. – W dzisiejszych czasach, kiedy znów imperium rosyjskie, tym razem putinowskie, odradza się to wyzwanie miłości ojczyzny, patriotyzmu jest wyzwaniem jakże aktualnym – zaznaczył szef MON-u. Minister zapewnił, że pamięć o bohaterach 1920 roku będzie wieczna. – Będzie zawsze pamiętali o tych, którzy pokazali, jak należy kochać ojczyznę – zakończył Mariusz Błaszczak.
autor zdjęć: MON
komentarze