10 marca 2023 r. minęła 200. rocznica śmierci współzałożyciela Legionów Polskich we Włoszech – gen. dyw. Antoniego Amilkara Kosińskiego (1769-1823). Z tej okazji, w dniu śmierci Generała w czterech miejscowościach leżących na szlaku bojowym, który przebył w czasie wojny polsko-austriackiej w 1809 r. oraz w Poznaniu, w którym jest pochowany, odbyły się uroczyste Msze św. w jego intencji. Obchody były wstępem do ogólnopolskich uroczystości planowanych w tym roku w miejscowościach, z którymi oficer był związany.
Antoni Amilkar Kosiński urodził się 16 grudnia 1769 r. w ubogiej rodzinie szlacheckiej na Podlasiu (dokładne miejsce nie jest znane). W młodości nie odebrał wykształcenia wojskowego, tylko ogóle u księży pijarów, nie przeszkodziło to jednak, aby z pobudek patriotycznych wziął udział w insurekcji kościuszkowskiej w 1794 r. i żeby w stopniu kapitana strzelców walczył w oddziale gen. Jana Henryka Dąbrowskiego (1755-1818) podczas zwycięskiej obrony Warszawy obleganej przez połączone wojska pruskie i rosyjskie. Od tej pory losy Kosińskiego i Dąbrowskiego przeplatały się aż do śmierci i np., gdy gen. Dąbrowski przyjechał w 1796 r. do Mediolanu z misją utworzenia Legionów Polskich we Włoszech, przypadkiem spotkał tam właśnie Kosińskiego i to Kosiński pomógł Dąbrowskiemu przekonać gen. Napoleona Bonaparte (1769-1821) do pomysłu utworzenia polskiej armii w Lombardii, o czym, początkowo Bonaparte absolutnie nie chciał słyszeć.
W Legionach Polskich we Włoszech Amilkar Kosiński walczył ponad 6 lat, dzięki czemu nauczył się fachu wojskowego i rzemiosła wojennego i wielokrotnie awansował, aż do stopnia generała brygady, a za pomoc w organizacji Legionów otrzymał zaszczytny przydomek „pierwszy legionista”. Wziął również udział w trzech wojnach napoleońskich, które przetoczyły się przez polskie ziemie, poczynając od wojny z Prusami i z Rosją (1806-1807), w wyniku której powstało Księstwo Warszawskie (1807-1815) i najpierw bronił Bydgoszczy przed atakami pruskimi, a następnie wspólnie z gen. J. H. Dąbrowskim walczy na Pomorzu i w Prusach Wschodnich. Kolejną kampanią, w której walczył była wojna polsko-austriacka w 1809 r., która była jedyną w ciągu 220 lat (od pokoju z Turcją w 1699 r., do pokonania wojsk ukraińskich w 1919 r.) wojną wygraną przez państwo polskie. Gen. Kosiński, najpierw bronił Wielkopolski przed atakami austriackimi, a następnie wspólnie z gen. J. H. Dąbrowskim bił i wypierał wroga z Kujaw, Ziemi Łęczyckiej i Mazowsza i swymi zaczepnymi działaniami pod Warszawą wypłoszył z niej duży garnizon austriacki i 4 czerwca 1809 r. zajął stolicę. Na koniec tej wojny wziął udział w zwycięskiej ofensywie wojsk polskich w Małopolsce i po przybyciu 29 czerwca 1809 r. do obozu wojskowego gen. J. H. Dąbrowskiego w Tarczynie k. Warszawy, tegoż samego dnia wyprowadził z Tarczyna swą brygadę w sile 1400 żołnierzy i między 1 a 15 lipca 1809 r., maszerując przez Nowe Miasto nad Pilicą, Opoczno i Koniecpol, do Krakowa, kilkakrotnie rozbił napotkane po drodze nieprzyjacielskie wojska austriackie, m.in. w potyczce pod Przedborzem (6 lipca 1809), w potyczce pod Szczekocinami (9 lipca 1809) i w dużej bitwie w Żarnowcu (11 lipca 1809), w której pokonał dwukrotnie większe siły wroga. W ten sposób przyczynił się do zwycięstwa w tej wojnie, czego efektem było wyzwolenie spod 14-letniej okupacji austriackiej Małopolski oraz jej inkorporowanie do Księstwa Warszawskiego, czyli odradzającego się państwa polskiego.
Ostatnią wojną, w której wziął udział już jako generał dywizji, była wojna z Rosją w 1812 r. Bronił wówczas Lubelszczyzny i Zamojszczyzny przed atakami dywersyjnymi oddziałów rosyjskich. Jeden z nich rozbił w pokazowy sposób w bitwie pod Uściługiem nad Bugiem (7 listopada 1812), za co otrzymał Krzyż Komandorski Virtuti Militari.
Ostatnie lata swego życia spędził w swoim majątku Targowa Górka k. Poznania, jako bliski sąsiad gen. Jana Henryka Dąbrowskiego, który mieszkał w oddalonym o 10 km majątku Winna Góra. To właśnie gen. Kosiński wygłosił przemowę pożegnalną na pogrzebie gen. J. H. Dąbrowskiego w 1818 r., jako bliski znajomy. Sam zmarł 5 lat później, tj. 10 marca 1823 r. w Targowej Górce i tam początkowo był pochowany. Sto lat po śmierci (1923), w dowód wielkiego szacunku i uznania zasług dla Ojczyzny, trumna z ciałem gen. Amilkara Kosińskiego została ekshumowana i uroczyście złożona w Krypcie Zasłużonych Wielkopolan w kościele św. Wojciecha w Poznaniu. Spoczywa tam do dzisiaj, obok trumny z ciałem autora Mazurka Dąbrowskiego – Józefa Wybickiego (1747-1822) i obok urny z sercem gen. Jana Henryka Dąbrowskiego.
Cztery wspomniane na wstępie uroczyste Msze św. w intencji gen. Amilkara Kosińskiego odbyły się na szlaku bojowym, którym maszerował spod Warszawy do Krakowa podczas wojny polsko-austriackiej w 1809 r.
Jedno z nabożeństw odbyło się na Mazowszu w podwarszawskim Tarczynie (z którego Generał wymaszerował) w kościele św. Mikołaja. Msza celebrowana była przez ks. wikariusza Markosa Płońskiego i udział w niej wzięły dwa poczty sztandarowe oraz ok. 220 osób – przede wszystkim uczniowie, nauczyciele i poczet sztandarowy Zespołu Szkół im. Ireny Sendlerowej w Tarczynie na czele z dyrektorem Jackiem Marcem, bez którego wielkiej życzliwości i pomocy ta Msza w ogóle by się nie odbyła oraz cztery klasy mundurowe (i umundurowane), nauczyciele, dyrekcja i poczet sztandarowy ZS im. Szarych Szeregów w Tarczynie. Iwona Dmowska, nauczycielka historii w tej szkole, przed Mszą opowiedziała o gen. Amilkarze Kosińskim i jego udziale w wojnie 1809 r. i przybyciu do Tarczyna. We Mszy uczestniczyli również umundurowani harcerze z 66 Drużyny Harcerskiej ZHP „Granaty” z Tarczyna, oraz członkowie Towarzystwa Przyjaciół Tarczyna, na czele z prezesem, a zarazem członkiem Rady Powiatu Piaseczyńskiego Kazimierzem Porębskim, a także ekipa telewizji „Mazowiecka TV”, która przygotowała reportaż w tego wydarzenia.
Trzy pozostałe nabożeństwa odbyły się w Małopolsce w miejscowościach położonych nad rzeką Pilicą, w których gen. Kosiński pokonał wojska austriackie. Jedna miała miejsce w Przedborzu (woj. łódzkie, pow. radomszczański) w kościele św. Aleksego i rozpoczęta się od odśpiewania Mazurka Dąbrowskiego, którego byśmy nie mieli, gdyby Amilkar Kosiński nie pomógł dla gen. J. H. Dąbrowskiego w 1796 r. w Mediolanie w założeniu Legionów Polskich we Włoszech.
Liturgię celebrował proboszcz ks. kan. Henryk Dziadczyk, który wygłosił homilię utrzymaną w duchu patriotycznym i przypomniał w niej zasługi bojowe gen. Amilkara Kosińskiego i zwycięską potyczkę stoczoną przez jego żołnierzy w Przedborzu d. 6 lipca 1809 roku. Udział wzięło ok. 50 osób, a w tym 4 poczty sztandarowe - z Publicznej SP im. Kazimierza Wielkiego w Przedborzu, z ZS Ponadpodstawowych w Przedborzu, z Nadleśnictwa Przedbórz i z OSP w Przedborzu - a także uczniowie, nauczyciele i dyrekcja ww. szkół, nadleśniczy Wiktor Kustroń, strażacy ze wszystkich remiz w całej gminie Przedbórz oraz burmistrz Przedborza Wiesława Janosik i radni gminy.
Druga Msza św. w intencji Generała, która została odprawiona w Małopolsce nad rzeką Pilicą miała miejsce w Szczekocinach (woj. śląskie, pow. zawierciański) w kościele św. Bartłomieja Apostoła i była celebrowana przez proboszcza ks. kan. dr Jana Jagiełkę, który w homilii nawiązywał do bohaterskiej walki gen. Amilkara Kosińskiego o wolną Polskę, natomiast więcej na ten temat, na początku Mszy wspomniał, piszący te słowa Adam W. Gorycki z Kielc.
Udział w tej liturgii wzięło ok. 50 osób oraz sześć pocztów sztandarowych – z 34 Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej z Bytomia reprezentujący Wojsko Polskie, z ZS im. Romana Czerneckiego w Szczekocinach, z SP nr 1 im. Tadeusza Kościuszki w Szczekocinach, z Społecznej SP. im. 8 Pułku Ułanów ks. Józefa Poniatowskiego w Szczekocinach, Rycerzy Kolumba ze Szczekocin i z OSP w Szczekocinach – a także uczniowie, nauczyciele i dyrekcja ww. szkół oraz członkowie Stowarzyszenia Miłośników Historii Szczekocin i Okolic, a w tym prezes Marek Gradoń (a zarazem współorganizator Mszy w Szczekocinach), a także burmistrz Szczekocin Jacek Lipa, dyrektor MGBP w Szczekocinach Joanna Bożek oraz gość specjalny, czyli ostatni żyjący harcerz szczekociński dr Zbigniew Hermanowicz z Hufca Włoszczowsko-Szczekocińskiego, a także mieszkańcy Szczekocin i delegacja kielczan, natomiast na organach grał gościnnie Jacek Mazanek.
Trzecie nabożeństwo w intencji Generała nad rzeką Pilicą odbyło się w Żarnowcu k. Krakowa (woj. śląskie, pow. zawierciański) w kościele Narodzenia NMP i było celebrowane przez proboszcza ks. Adolfa Drożyńskiego. Również i tę liturgię poprzedziło odśpiewanie w świątyni Mazurka Dąbrowskiego, a następnie kilkunastominutowa akademia patriotyczna złożona z okolicznościowych pieśni i wierszy, którą przygotowali uczniowie i nauczyciele z ZS Centrum Kształcenia Rolniczego w Żarnowcu. Ostatnim elementem poprzedzającym nabożeństwo była prelekcja wygłoszona przez Adama W. Goryckiego na temat zasług bojowych gen. Amilkara Kosińskiego i zwycięskiej bitwy, którą stoczył 11 lipca 1809 r. w Żarnowcu z dwukrotnie większymi oddziałami austriackimi.
W nabożeństwie udział wzięło ok. 130 osób, a w tym pięć pocztów sztandarowych – z 34 Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej z Bytomia reprezentujący Wojsko Polskie, z LO im. Królowej Elżbiety w Pilicy k. Żarnowca, z ww. ZS Centrum Kształcenia Rolniczego w Żarnowcu, z SP im. Jana Pawła II w Żarnowcu, z SP im. Haliny Grabowskiej „Zety” w Chlinie – oraz uczniowie, nauczyciele i dyrekcje ww. szkół, a w tym umundurowana klasa mundurowa z ww. LO w Pilicy, a także dwaj pozostali współorganizatorzy Mszy, czyli wójt gminy Żarnowiec Grzegorz Scelina i wicestarosta zawierciański Paweł Sokół, oraz pracownicy GBP w Żarnowcu, mieszkańcy Żarnowca i delegacja kielczan.
Ostatnia, piąta Msza św. w intencji gen. Amilkara Kosińskiego została odprawiona w kościele św. Wojciecha w Poznaniu, w którego krypcie Generał jest pochowany. Początek temu nabożeństwu dało odśpiewanie Mazurka Dąbrowskiego, który odegrała sekcja dęta orkiestry reprezentacyjnej Wojska Polskiego, specjalnie w tym celu przybyła z Garnizonu Poznań. Celebrował ks. kan. Czesław Grzelak, który przez całe nabożeństwo bardzo pięknie nawiązywał do podniosłego i patriotycznego charakteru tej liturgii oraz do bohaterskiej walki gen. Amilkara Kosińskiego o wolność naszej Ojczyzny. Udział wzięło ok. 80 osób, w zdecydowanej większości spoza Poznania – głównie z powiatu średzkiego (na terenie którego pielęgnowana jest pamięć po gen. J. H. Dąbrowskim) i z powiatu wrzesińskiego (na terenie którego pielęgnowana jest pamięć po gen. Amilkarze Kosińskim), w tym uczniowie i nauczyciele z SP im. gen. J. H. Dąbrowskiego w Słupi Wielkiej, z SP im. gen. J. H. Dąbrowskiego w Starkówcu Piątkowskim, z ZS im. gen. Antoniego Amilkara Kosińskiego w Targowej Górce (która jest jedyną w Polsce szkołą noszącą imię gen. Kosińskiego) oraz klasa mundurowa (i umundurowana) i nauczyciele z ZS Rolniczych im. gen. J. H. Dąbrowskiego w Środzie Wielkopolskiej, natomiast oświatę poznańską, niestety tylko wojskową, reprezentował st. chor. sztab. Michał Rózga, komendant Szkoły Podoficerskiej Wojsk Lądowych w Poznaniu (SPWL w Poznaniu) wraz z delegacją chorążych z tej szkoły. Ponadto przybyło pięć pocztów sztandarowych, a w tym poczty czterech ww. szkół cywilnych, oraz, jako piąty, poczet SPWL w Poznaniu, który oficjalnie reprezentował Wojsko Polskie – Garnizon Poznań. Ponadto, ze strony wojskowej przybył mjr Grzegorz Kurowski, który reprezentował dowódcę 2 Skrzydła Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu gen. bryg. pil. Tomasza Jatczaka, st. chor. sztab. rez. Piotr Niemczyk z Wielkopolskiego Stowarzyszenia Aktywnych Rezerwistów w Poznaniu, który wraz z piszącym te słowa, był organizatorem tej uroczystej Mszy świętej. Władze samorządowe reprezentowali: Tomasz Siwiński, pracownik Gabinetu Marszałka, który przybył w zastępstwie Marszałka Województwa Wielkopolskiego, Rafał Ratajczak z Wydziału Kultury Urzędu Miasta Poznania, który reprezentował Prezydenta Miasta Poznania, Jan Przybylski, członek Rady Miejskiej Gminy Nekla, na terenie której znajduje się wieś Targowa Górka, w której mieszkał, zmarł i był pochowany gen. Amilkar Kosiński, Czesław Kozielski, sołtys wsi Targowa Górka, Wiesława Kowalska - Radna Powiatu Wrzesińskiego, na terenie którego leży Targowa Górka, Maria Pruska, sołtys wsi Winna Góra, w której mieszkał, zmarł i został pochowany gen. J. H. Dąbrowski, obecny był również Marek Garwoliński, prezes Kurkowego Bractwa Strzeleckiego Grodu Przemysława w Poznaniu i pięcioro ubranych po cywilnemu braci kurkowy z różnych bractw, Łukasz Walter, naczelnik Wydziału Administracji, który reprezentował Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Poznaniu, oraz garstka poznaniaków, a na organach, wraz z ww. sekcją dętą orkiestry wojskowej, grał Dominik Kaczmarek.
Reportaż z tego nabożeństwa zmontowała bezpłatnie i pro publico bono telewizja „Mazowiecka TV” z nagrań zrobionych przez prezesa Garwolińskiego.
Po zakończeniu Mszy św. w kościele św. Wojciech w Poznaniu uczestnicy zeszli do Krypty Zasłużonych Wielkopolan, aby tam złożyć kwiaty przed sarkofagiem gen. Amilkara Kosińskiego. Na zakończenie uroczystości poczet sztandarowy Szkoły Podoficerskiej Wojsk Lądowych w Poznaniu, który oficjalnie reprezentował Wojsko Polskie, oddał cześć Generałowi, a sygnalista odegrał „Śpij kolego w ciemnym grobie, Niech się Polska przyśni Tobie (…)”, czyli fragment pieśni patriotycznej pt. „Jak to na wojence ładnie”. Tę część uroczystości również można obejrzeć w Internecie (nagranie prezesa Marka Garwolińskiego).
Pomysłodawcą i głównym organizatorem wszystkich ww. pięciu Mszy św. w intencji gen. Amilkara Kosińskiego był piszący te słowa działacz społeczny oraz miłośnik i badacz historii Księstwa Warszawskiego Adam W. Gorycki z Kielc, a przyświecająca przy tym idea jest taka, aby od tych nabożeństw rozpoczęły się w całej Polsce uroczystości ku czci gen. Amilkara Kosińskiego, które w tym roku możemy zorganizować z okazji 200. rocznicy jego śmierci i których ciąg dalszy proponuję w czerwcu, w wakacje i na jesieni, za czym przemawia fakt, że uroczystości plenerowych nie można było zorganizować 10 marca br. z powodu ulewy i śnieżycy, które faktycznie miały miejsce i dlatego należało przełożyć je na następne miesiące. Mam tu na myśli m.in. uroczystość odsłonięcia pamiątkowej tablicy w Żarnowcu k. Krakowa, w którym gen. Kosiński stoczył w 1809 r. zwycięską bitwę z wojskiem austriackim - i już teraz pozwolę sobie uchylić rąbka tajemnicy - jest wstępna zgoda na taką tablicę. Ponadto, prowadzę rozmowy z mieszkańcami Tarczyna k. Warszawy, aby do swojego pomnika ustawionego k. kościoła i zbudowanego z kilku kamiennych ciosów dołożyli jeszcze jeden kamienny cios wspominający gen. Jana Henryka Dąbrowskiego (bo w d. 26-30 czerwca 1809 r. stanął w Tarczynie warownym obozem wojskowym, aby bronić tego miasteczka, de facto, Warszawy, przed spodziewanym atakiem wojsk nieprzyjacielskich) i gen. Amilkara Kosińskiego (bo w d. 29 czerwca 1809 r. właśnie w Tarczynie rozpoczął swój marsz bojowy do Krakowa, który przyniósł wolność dla mieszkańców zach. Małopolski), a także mam bardzo atrakcyjną propozycję dla kurkowych bractw strzeleckich, w jaki sposób mogą w tym roku uczcić pamięć gen. Kosińskiego, za czym przemawia fakt, iż gen. Kosiński rozpoczął służbę wojskową nie w ułanach, nie w piechocie, nie w artylerii, tylko właśnie w formacji strzelców, mam także propozycje zorganizowania dwóch wystaw oraz propozycję muzyczną, dlatego, myślę, że tegoroczne uroczystości z okazji 200. rocznicy śmierci Generała będą bardziej okazałe, niż te, które zorganizowaliśmy z okazji 250. rocznicy urodzin Generała w 2019 r. w Małopolsce, które zorganizowaliśmy z okazji 250. rocznicy urodzin Generała w 2019 r. w Małopolsce.
W związku z tym, wszystkich serdecznie zapraszam do uczczenia (wspólnie z nami lub na własną rękę) pamięci współzałożyciela Legionów Polskich we Włoszech i Bohatera zwycięskiej wojny w 1809 r. gen. dyw. Amilkara Kosińskiego z okazji przypadającej w tym roku 200. rocznicy jego śmierci.
Tekst: Adam W. Gorycki
autor zdjęć: arch. Adama W. Goryckiego
komentarze