Ppłk Marian Chodacki do końca był wierny służbie Polsce i etyce oficera wywiadu – mówiono podczas odsłonięcia obelisku upamiętniającego oficera. Był on ostatnim przed II wojną światową polskim przedstawicielem w Wolnym Mieście Gdańsku, potem kierował tajną placówką wywiadowczą w Nowym Jorku. Obelisk ustawiono na placu przy gdańskim Muzeum II Wojny Światowej.
– Los ppłk. Mariana Chodackiego jest opowieścią ważną dla każdego Polaka – mówił Jarosław Sellin, wiceminister kultury, podczas odsłonięcia w Gdańsku obelisku z tablicą poświęconą byłemu oficerowi polskiego wywiadu wojskowego. Polityk podkreślił, że ppłk Chodacki został upamiętniony w mieście, w którym przed II wojną światową służył Polakom i polskim interesom jako ostatni komisarz generalny RP w Wolnym Mieście Gdańsku.
Nawiązał do tego dr hab. Grzegorz Berendt, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej. Podkreślił, że oficer pełnił funkcję komisarza Wolnego Miasta Gdańska w najtrudniejszych latach 1936–1939. – W tym okresie, chociaż oficjalnie i formalnie relacje między władzami gdańskimi a władzami Rzeczypospolitej były poprawne, to w praktyce naziści, którzy rządzili na terenie Wolnego Miasta Gdańska, pozwalali swoim podwładnym przeprowadzać tutaj terrorystyczne akcje wymierzone w kolejne grupy – tłumaczył dyrektor.
Podczas uroczystości przypomniano sylwetkę ppłk. Chodackiego „Maracza”. Był on z wykształcenia prawnikiem, podczas I wojny światowej służył w Legionach, a po odzyskaniu przez Polskę niepodległości wstąpił do wojska. Za swoje czyny podczas wojny polsko-bolszewickiej został odznaczony Orderem Virtuti Militari i trzykrotnie Krzyżem Walecznych. Po ukończeniu Wyższej Szkoły Wojennej w Warszawie służył w Oddziale II Sztabu Generalnego, który zajmował się wywiadem i kontrwywiadem.
Jak podkreśla historyk Dominik Smyrgała w książce „Dwa kroki przed przyszłością. Marian Chodacki jako wzór współczesnego analityka wywiadu”, oficer ten miał niezwykły talent analityczny – m.in. zdefiniował i opisał, jak w przyszłości będzie wyglądała wojna hybrydowa. W latach 1927–1931 Chodacki był attaché wojskowym w Finlandii i Szwecji. Następnie został przeniesiony do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, gdzie pełnił m.in. funkcję chargé d’affaires w poselstwie RP w Czechosłowacji.
W grudniu 1936 roku został komisarzem generalnym RP w Gdańsku, czyli polskim przedstawicielem w tym mieście. Funkcję tę pełnił do wybuchu wojny. Zabiegał o respektowanie chroniących nasz kraj postanowień traktatu wersalskiego. Interweniował też u niemieckich władz Gdańska, gdy stosowano represje wobec ludności polskiej. Dostrzegłszy zagrożenie ze strony nazistów, zintensyfikował pracę wywiadowczą komisariatu i zbieranie informacji o przygotowaniach wojennych na terenie miasta.
Po niemieckim ataku na Polskę 1 września 1939 roku ppłk. Chodackiego aresztowano. Ponieważ był dyplomatą, po kilku dniach został wypuszczony. Walczył jako żołnierz Polskich Sił Zbrojnych we Francji. Później został przeniesiony do konsulatu RP w Nowym Jorku, gdzie we wrześniu 1943 roku stanął na czele Samodzielnej Placówki Wywiadowczej „Estezet” Oddziału II Sztabu Naczelnego Wodza. Ta tajna polska placówka wywiadowcza działała w latach 1941–1945 i swoim zasięgiem obejmowała teren obu Ameryk. Jej zadaniem było m.in. organizowanie sieci placówek wywiadowczych oraz obserwowanie sytuacji wojskowej i politycznej, a także rozwoju ruchów komunistycznych na tym obszarze.
Po wojnie pozostał w USA; pracował tam w Instytucie Józefa Piłsudskiego m.in. jako dyrektor wykonawczy. Zmarł w Nowym Jorku w 1975 roku, a jego prochy sprowadzono do Polski i złożono na Starych Powązkach w Warszawie. W 2019 roku decyzją ministra obrony narodowej oficer został pośmiertnie awansowany do stopnia podpułkownika, mianowano go też patronem Centrum Kształcenia Służby Wywiadu Wojskowego.
Podczas uroczystości w Gdańsku gen. bryg. Marek Łapiński, szef SWW, podkreślił, że dzięki ppłk. Chodackiemu udało się uchronić archiwum „Estezet” przed komunistami. W 1945 roku, po ogłoszeniu ustaleń konferencji jałtańskiej i cofnięciu uznania rządowi RP na emigracji, oficer przekazał kolekcję do klasztoru Sióstr Nazaretanek w Torresdale w Pensylwanii. – To archiwum stanowi unikatowy zasób dokumentów, pozwalają one lepiej poznać historię polskiego wywiadu – mówił gen. Łapiński. Generał dodał, że ppłk Chodacki do końca był wierny etosowi oficera wywiadu, nawet wtedy, gdy instytucje państwowe, którym służył, istniały tylko na emigracji.
autor zdjęć: Muzeum II Wojny Światowej
komentarze