„Mewa”, trzeci z niszczycieli min projektu 258, ma zostać przekazana marynarce wojennej do końca roku. Tymczasem gdańska stocznia Remontowa Shipbuilding przygotowuje się już do budowy kolejnych okrętów tego typu. Kupiła m.in. komplet materiałów hutniczych, systemy napędowe i pojazdy podwodne.
„Mewa” na Bałtyku to teraz częsty widok. We wrześniu na okręcie dobiegły końca prowadzone przez stocznię próby morskie. Niedługo potem na pokład weszła komisja powołana przez Agencję Uzbrojenia. Tym samym rozpoczęły się próby zdawczo-odbiorcze, które stanowią ostatni etap przed przekazaniem jednostki marynarce wojennej. Specjaliści przyglądają się zachowaniu okrętu na morzu i działaniu poszczególnych systemów. „Mewa” powinna trafić do zamawiającego jeszcze w tym roku. Grzegorz Landowski, dyrektor ds. komunikacji Remontowa Holding, wymienia nawet datę – 30 listopada. Nieco ostrożniejszy jest jednak ppłk Krzysztof Płatek, rzecznik Agencji Uzbrojenia. – Prace chcielibyśmy zakończyć w grudniu, ale dokładnego terminu nie sposób dziś określić. Wiele zależy choćby od pogody i warunków panujących na Bałtyku – wyjaśnia.
„Mewa” to trzeci niszczyciel min typu Kormoran II (projekt 258). 28 listopada 2017 roku biało-czerwona bandera po raz pierwszy załopotała nad prototypową jednostką ORP „Kormoran”. Z kolei w sierpniu tego roku marynarce wojennej został przekazany drugi z Kormoranów – „Albatros”. Jest to pierwszy okręt serii, który od prototypu różni się nieco wyposażeniem. Załoga poznaje jednostkę i czeka na oficjalne wcielenie jej do służby. Konkretna data podniesienia bandery nie jest jeszcze podana. W mediach pojawił się jednak ostatnio termin 28 listopada. Oznaczałoby to, że „Albatros” podobnie jak „Kormoran” dołączyłby do sił morskich w rocznicę odtworzenia polskiej marynarki wojennej.
Tymczasem stocznia Remontowa Shipbuilding przygotowuje się już do budowy trzech kolejnych Kormoranów. Pod koniec czerwca umowę na ich dostarczenie podpisał w Świnoujściu wicepremier i minister obrony Mariusz Błaszczak. – Zamówiliśmy już komplet materiałów hutniczych. Planowany termin ich dostawy to marzec, kwiecień 2023 roku – informuje Landowski. Na potrzeby Kormoranów stocznia zamówiła także systemy napędowe, elementy wyposażenia okrętowego oraz część pojazdów podwodnych. Kilka dni temu koncern Saab ujawnił, że gdańska firma wystąpiła o kupno trzech pojazdów Double Eagle Sarov, które służą do poszukiwania i klasyfikacji min morskich. Drony są również przystosowane do podkładania pod znaleziska ładunków wybuchowych. – W marcu 2023 roku przewidujemy cięcie pierwszych blach na jednostkę 258/4 (czyli czwartego z Kormoranów – przyp. red.). Do położenia stępki powinno dojść w czerwcu 2023. W przypadku pozostałych okrętów te etapy budowy są planowane odpowiednio na listopad 2023 i marzec 2024 oraz wrzesień i grudzień 2024 – wylicza Landowski. Jednostki mają wchodzić do służby w latach 2026–2027.
Niszczyciele min projektu 258 uchodzą za jedne z najnowocześniejszych okrętów na świecie w swojej klasie. Za ich budowę odpowiada konsorcjum, w skład którego wchodzą Remontowa Shipbuilding w Gdańsku, gdyńska Stocznia Wojenna, a także Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej. Jednostki służą do poszukiwania, klasyfikacji i zwalczania min morskich. Ich kadłuby zostały zbudowane z amagnetycznej stali. Okręty mają też cichy napęd, a ponadprzeciętną zwrotność zapewniają im pędniki cykloidalne. Wszystkie te rozwiązania ułatwiają pracę w zagrodach minowych, minimalizując ryzyko niekontrolowanej detonacji. Marynarze korzystają z pojazdów podwodnych kilku typów. Każdy z okrętów wyposażono też w trzy wielkokalibrowe karabiny maszynowe oraz zestawy artyleryjskie. O ile jednak prototypowy ORP „Kormoran” ma 23-milimetrową armatę Wróbel, o tyle już na jednostkach seryjnych wkrótce zostanie zainstalowana 35-milimetrowa armata OSU-35K. Testy systemu artyleryjskiego trwają. W ostatnich dniach były prowadzone na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce.
autor zdjęć: Agencja Uzbrojenia
komentarze