Krystalizuje się plan pokojowy – donosi „Financial Times”. Projekt miałby obejmować wycofanie z frontu rosyjskich oddziałów, ogłoszenie neutralności przez Ukrainę i redukcję jej armii. Wokół planu mnożą się jednak znaki zapytania. Tymczasem trybunał w Hadze wezwał dziś Rosję do natychmiastowego przerwania ataku. A USA zdecydowały o przekazaniu Ukrainie broni o wartości 800 mln dol.
Informacja o szansie na rozejm pojawiła się dziś po południu. Kilka godzin wcześniej „Financial Times” napisał, że według rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, Rosja rozważa austriacki bądź szwedzki model neutralności sąsiada. Oznacza to, że Ukraina mogłaby zachować armię, ale miałaby zakaz goszczenia na swym terytorium zagranicznych baz. Na publikację szybko odpowiedział doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. „Jedyny możliwy model gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy musi opierać się na jasno określonych zasadach i na grupie sojuszników. Szwedzki czy austriacki model neutralności nie wchodzi w grę, gdy Ukraina jest w stanie wojny z Rosją” – napisał na komunikatorze Telegram.
Według „Financial Times”, który powołuje się na informatorów zaangażowanych w negocjacje, ukraińskie władze zachowują daleko idący sceptycyzm, bo trudno im uwierzyć, że Rosja będzie się stosowała do ustaleń. Nie bardzo wiadomo też, co miałoby oznaczać wycofanie rosyjskich oddziałów. Czy ustalenia objęłyby na przykład samozwańcze republiki doniecką i ługańską, które jeszcze kilka lat temu były pod kontrolą Ukrainy. Wątpliwości są tym większe, że Władimir Putin dziś po południu podczas spotkania z przedstawicielami rosyjskich regionów stwierdził, że „specjalna operacja wojskowa”, której celem jest „demilitaryzacja i denazyfikacja” Ukrainy, będzie prowadzona do samego końca. Informację taką przekazała rosyjska agencja Ria Novosti.
Tymczasem rosyjska armia przez kolejny dzień nie poczyniła na froncie znaczącego postępu. Według analizy brytyjskiego ministerstwa obrony ma ona spory problem z prowadzeniem działań w nieznanym sobie ukraińskim terenie. „Trzyma się głównie dróg i niechętnie prowadzi operacje w polu” – czytamy w analizie.
Jednocześnie Rosjanie nie ustają w atakach na infrastrukturę cywilną. Tylko dziś ostrzelane zostały dwa wieżowce w Kijowie, budynki mieszkalne w Charkowie i Zaporożu, w Czernihowie zaś rosyjscy żołnierze mieli otworzyć ogień do mieszkańców czekających w kolejce po chleb. Trwa ostrzał Mariupola, który od niedawna prowadzony jest również od strony morza. Wieczorem Rosjanie zbombardowali znajdujący się w tym mieście Teatr Dramatyczny, w którym ukrywały się setki cywilów. Niektóre źródła donosiły nawet o ponad tysiącu osób. „Budynek jest teraz całkowicie zrujnowany. Rosjanie nie mogli nie wiedzieć, że to schron cywilny” – pisał w mediach społecznościowych Dmytro Kułeba, szef ukraińskiego MSZ.
Dziś także doszło do ataku na wieżę telewizyjną w Winnicy. Jak oceniają eksperci, rosyjscy agresorzy chcą zniszczyć ukraińskie kanały komunikacyjne, a w to miejsce wejść ze swoją propagandą. Po ataku rosyjskich hakerów na pasku w telewizji Ukraina 24 zostało dziś wyemitowane rzekome wezwanie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego do złożenia broni. Sam Zełenski natychmiast to zdementował. „Okupanci kontynuują brutalną pacyfikację zajętych miejscowości, dochodzi do zabójstw i gwałtów. Rosyjskie wojsko splądrowało elektrownię atomową w Czarnobylu. W obwodzie chersońskim Rosjanie podejmują też bez powodzenia próby tworzenia lokalnej »milicji ludowej«” – czytamy w analizie opublikowanej dziś przez Ośrodek Studiów Wschodnich. Do tego agresorzy uprowadzili kolejnych przedstawicieli lokalnych ukraińskich władz, m.in. mera Skadowska w obwodzie chersońskim.
Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze wezwał dziś Kreml do natychmiastowego zaniechania działań wojennych. Jednocześnie odrzucił rosyjskie twierdzenia, że do „interwencji” doszło w reakcji na rzekome ludobójstwo w Donbasie. – Ukraina odniosła w Hadze całkowite zwycięstwo – skomentował prezydent Zełenski. Przed kontynuowaniem agresji na Ukrainę oraz przed ewentualnym użyciem tam broni masowego rażenia przestrzegł też Rosję Jake Sullivan, doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego. Stało się to podczas rozmowy z gen. Nikołajem Patruszewem, sekretarzem rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa. Było to pierwsze rosyjsko-amerykańskie spotkanie na tak wysokim szczeblu od czasu rozpoczęcia inwazji.
Z kolei o zwiększenie pomocy dla Ukrainy zaapelował dziś przed amerykańskim Kongresem prezydent Zełenski. – Teraz waży się los naszych ludzi. Rosja rozpoczęła brutalny atak na nasze wartości, na podstawowe wartości człowieka – mówił. – Prosimy o zamknięcie nieba nad Ukrainą, aby ratować ludzi. Jeśli nie możemy na to liczyć, to oferujemy alternatywę: wiecie przecież jakiego rodzaju systemy obronne są nam potrzebne – dodał. Podczas wystąpienia ukraiński prezydent nawiązał też do słynnej mowy Martina Luthera Kinga. – „Mam marzenie”, znacie te słowa. Ja dziś mówię: „Mam potrzebę. Mam potrzebę obrony naszego nieba. Mam potrzebę, abyście podjęli decyzję”. Swój przekaz wzmocnił wyemitowanym wcześniej filmem, który przedstawiał ostrzał największych ukraińskich miast oraz ranne dzieci.
Kilka godzin później prezydent Joe Biden ogłosił, że USA przekażą Ukrainie kolejną partię sprzętu wojskowego, w tym 800 zestawów przeciwlotniczych, dziewięć tysięcy zestawów przeciwpancernych oraz drony, wszystko o łącznej wartości 800 milionów dolarów. – To może być długa i trudna bitwa, ale będziemy stale wspierać Ukrainę – zapewnił amerykański prezydent.
autor zdjęć: kpr. Wojciech Król / CO MON
komentarze