Jeżeli się poddacie, będziecie traktowani tak, jak ludzie, z godnością – zaapelował do rosyjskich żołnierzy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Tymczasem Rosjanie kontynuują silny ostrzał Charkowa, pociski spadły też na centrum Kijowa. Siły ukraińskie odparły zaś natarcie na Mariupol. Do dzisiaj ogłoszono przerwę techniczną w negocjacjach między delegacjami Ukrainy i Rosji.
Prezydent Zełenski w swoim przemówieniu podkreślił, że Rosja rzuciła już do walki wszystkie swoje siły, a Ukraina nadal skutecznie się broni. Dodał również, że w ciągu 19 dni armia rosyjska poniosła większe straty niż podczas dwóch wojen czeczeńskich. Zdaniem prezydenta Ukrainy, Rosja zrozumiała, że już niczego nie osiągnie w tej wojnie. – Wiedzą to już rosyjscy żołnierze. Wojsko rosyjskie jest teraz jednym z dostawców sprzętu dla naszej armii – powiedział prezydent Zełenski. Podliczył także, że Rosja straciła już 80 myśliwców, prawie 100 śmigłowców i setki czołgów. Prezydent przesłał również do parlamentu projekt ustawy o przedłużeniu stanu wyjątkowego o kolejne 30 dni.
Dzisiaj o godzinie 6.00 Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy opublikował raport o sytuacji na froncie. Poinformowano w nim, że w ciągu minionego dnia ukraińskie siły powietrzne zestrzeliły cztery śmigłowce rosyjskie, jeden samolot i pocisk manewrujący, a także prowadziły uderzenia na rosyjskie kolumny. Z raportu wynika również, że rosyjskie siły okupacyjne nie odniosły znaczących sukcesów w prowadzeniu operacji ofensywnej na Ukrainie.
Ukraińcy przyznali, że Rosjanie wykorzystują ukraińską sieć placówek medycznych do leczenia swoich żołnierzy oraz wykorzystują infrastrukturę cywilną do rozmieszczania stanowisk strzeleckich i sprzętu wojskowego. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował też, że Rosja mobilizuje mieszkańców niektórych regionów obwodu ługańskiego w celu uzupełnienia strat jednostek biorących udział w działaniach wojennych na Ukrainie.
Rosjanie nie ustają w próbach zdobycia Mariupola, ale dzisiaj w nocy kolejny ich atak został odparty, a straty Rosjan miały wynieść około 150 żołnierzy, dwa czołgi, siedem bojowych wozów piechoty i jeden transporter opancerzony. W raporcie znalazły się również informacje o morale rosyjskich żołnierzy. „Morale i stan psychiczny wroga pozostają niskie, co prowadzi do odmowy przez żołnierzy Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej wykonywania rozkazów dowództwa” – czytamy w raporcie. Sztab zaalarmował, iż Rosja planuje wzmocnić oddziały prowadzące ofensywę w kierunku Charkowa oraz o prawdopodobieństwie rosyjskich prowokacji w regionie Wołynia, które mają wciągnąć w wojnę wojska białoruskie.
Podczas wczorajszych obrad Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, z udziałem Zbigniewa Raua, szefa polskiej dyplomacji, Rosemary DiCarlo, zastępczyni sekretarza generalnego ONZ, przekazała informację o używaniu przez Rosję zabronionej amunicji kasetowej. – Otrzymaliśmy wiarygodne doniesienia o używaniu przez rosyjskie siły amunicji kasetowej, w tym w gęsto zaludnionych obszarach (…) co jest zakazane przez międzynarodowe prawo humanitarne – powiedziała.
Po posiedzeniu na konferencji prasowej na pytania dziennikarzy odpowiadał m.in. minister Zbigniew Rau. Szef polskiej dyplomacji na pytanie o ewentualne przekazanie polskich MiG-ów Ukrainie powiedział: „Mogę tylko powiedzieć, że ta decyzja może zostać podjęta tylko przez cały sojusz NATO, a nie jednego członka, bo skutki tego rodzaju decyzji wpłyną na cały Sojusz”. Minister potępił również agresję Rosji na Ukrainę i rosyjskie zbrodnie wojenne. – Ostrzeliwanie szkół i szpitali jest nie tylko nieludzkie, ale jest też zbrodnią według prawa międzynarodowego – podkreślił szef polskiego ministerstwa spraw zagranicznych.
Natomiast Peter Sano, rzecznik Komisji Europejskiej ds. zagranicznych, przyznał, że Unia Europejska odnotowała „oznaki” możliwego użycia przez Rosję w wojnie na Ukrainie broni chemicznej lub biologicznej. Jego zdaniem za tymi „oznakami” przemawiają wypowiedzi rosyjskich oficjeli o „tzw. laboratorium biochemicznym i innych bzdurach, co jest absolutną nieprawdą”. – Doszły do nas informacje, dotyczące możliwego przeprowadzenia przez rosyjskie siły okupacyjne na Ukrainie ataku bronią chemiczną. (…) UE jest gotowa na każdy scenariusz, lecz nie spekulujmy i skoncentrujmy się na wysiłkach, aby powstrzymać agresję przeciwko Ukraińcom i Ukrainie, wycofać rosyjskie oddziały i znaleźć rozwiązanie tego kryzysu na drodze negocjacji, a nie przy użyciu siły i broni, zakazanej broni – stwierdził Sano. Rzecznik potępił również wczorajszy atak na Międzynarodowe Centrum Szkolenia Misji Pokojowych w Jaworowie.
autor zdjęć: kpr. Wojciech Król / CO MON
komentarze