moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Tygrysy grasowały także nocą!

Przez 10 dni nasze samoloty spędziły w powietrzu ponad 250 godzin. To był doskonały trening taktyczny dla pilotów myśliwców, zwłaszcza że wielu z nich po raz pierwszy wykonywało nocne misje COMAO nad Atlantykiem – tak o manewrach NATO Tiger Meet, które odbyły się w Portugalii, mówi ppłk pil. Arkadiusz Pietrzak z 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego.

Za nami kolejna edycja prestiżowych szkoleń Sojuszu Północnoatlantyckiego, czyli NATO Tiger Meet. Jak wspomina Pan ćwiczenia, które w maju odbyły się w Portugalii?

Ppłk pil. Arkadiusz Pietrzak: Szkolenie w Portugalii było inne niż wszystkie poprzednie edycje NTM. Ze względu na pandemię koronawirusa wzięła w nim udział ograniczona liczba uczestników. Start w manewrach zadeklarowało sześć krajów. Poza Portugalią, która była gospodarzem, uczestniczyli w nich także Włosi, Holendrzy, Szwajcarzy, Grecy i Polacy. Niestety Holendrzy już na samym początku musieli się wycofać ze szkolenia, ponieważ w ich komponencie lotniczym wykryto przypadki zakażenia koronawirusem. Ostatecznie w powietrzu spotkały się 44 statki powietrzne: śmigłowce i samoloty, m.in. F-16, F-18, Eurofighter czy AWACS.

Portugalska edycja NTM była szczególna nie tylko z powodu pandemii. Po raz pierwszy w czasie ćwiczeń taktycznych musieliśmy planować swoje działania, uwzględniając wszystkie domeny, a więc ląd, powietrze i morze, a także cyberprzestrzeń i przestrzeń kosmiczną. Dla wielu pilotów było to nowością.

Operacje samolotów bojowych i przestrzeń kosmiczna? Gdzie jest wspólny mianownik?

Wyjaśnię to na przykładzie scenariusza jednej z prowadzonych operacji. Otóż podczas planowania misji lotniczej otrzymaliśmy informację, że kolejnego dnia w godzinach przedpołudniowych nad zgrupowaniem naszych wojsk będą przelatywały obce satelity. W wyniku rozpoznania satelitarnego przeciwnik wiedziałby, ile samolotów planowanych jest do startu oraz – co za tym idzie – mógłby wzmocnić swoje siły, by uzyskać przewagę w powietrzu. W takim przypadku dowódca musiał zadecydować o zamaskowaniu maszyn na lotnisku albo o zmianie zaplanowanej wcześniej godziny wylotu.

A gdy już poderwaliście samoloty, to…

Wykonywaliśmy misje defensywne i ofensywne, walczyliśmy w powietrzu w różnego rodzaju ugrupowaniach. Prowadziliśmy także misje wsparcia powietrznego CAS na rzecz sił specjalnych oraz niszczyliśmy wskazane cele naziemne. Każdego dnia lub nocą były realizowane ponadto misje COMAO (Composite Air Operation) o dynamicznych i skomplikowanych scenariuszach. Już podczas pierwszego tygodnia udało nam się wyszkolić trzech pilotów do poziomu mission commandera, czyli dowódcy, który kieruje operacją powietrzną z udziałem kilkudziesięciu różnego rodzaju statków powietrznych.

W czasie dwutygodniowego szkolenia NATO Tiger Meet wszystkie statki powietrzne wylatały ponad 730 godzin, z czego 250 godzin w powietrzu spędziły wielozadaniowe F-16 z biało-czerwoną szachownicą. Ale loty to nie wszystko. Każdego dnia spędzaliśmy długie godziny na przygotowaniach do lotu, na planowaniu misji powietrznych. Natomiast po zakończeniu zadania trzeba było jeszcze spotkać się na debriefingu, w czasie którego drobiazgowo omawialiśmy przebieg misji, jej słabe i mocne strony.

Wspomniał Pan o lotach nocnych. Lataliście nad Oceanem Atlantyckim?

W NTM uczestniczyłem już po raz piąty, ale przyznam, że chyba nigdy dotąd organizatorzy nie zaplanowali treningów dużych formacji w nocy. To było naprawdę wymagające zadanie! Misja COMAO jest trudna nawet w dzień, kiedy widzimy inne statki powietrzne. Nocne loty nad Atlantykiem podnosiły adrenalinę. F-16 pilotuję od 2008 roku, ale dopiero drugi raz w życiu uczestniczyłem w tego typu nocnej operacji.

Na czym polega ta trudność?

Przede wszystkim na tym, że nad oceanem w ciemności nie ma żadnych punktów odniesienia i świateł, jakie są na przykład nad lądem. Gdy korzystamy z noktowizji, mamy ograniczony kąt patrzenia. Trzeba być także bardzo zdyscyplinowanym, mamy bowiem świadomość, że poza nami w powietrzu jest ponad 30 innych samolotów. Oznacza to, że każdy musi trzymać się ściśle określonego miejsca w przestrzeni powietrznej. Zmiana kursu lub wysokości mogłaby się źle skończyć.

Znakiem rozpoznawczym manewrów jest tygrys, bo właśnie tego drapieżnika mają w logo eskadry, które co roku meldują się na NATO Tiger Meet. Czy w Portugalii było widać cętki?

Niestety przez pandemię nie odbywały się spotkania towarzyskie i imprezy nieformalne integrujące lotników, więc tych tygrysich akcentów było nieco mniej. Przeprowadzono jednak ceremonię otwarcia i podniesienia flag państwowych oraz uroczystość zamknięcia NATO Tiger Meet. Wręczono również nagrody dla najlepszych lotników. Doceniono także „tygrysie” malowanie i „tygrysie” kombinezony lotnicze.

Rozmawiała: Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: kpt. Robert Filipczuk, Joao Miguel Silva Brito, personel 31 BLT

dodaj komentarz

komentarze


Nieoceniona siła edukacji
Nieznani sprawcy wysadzili tory
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
Borsuki zadomowiły się na poligonie
„Horyzont” przeciw dywersji
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Niebo pod osłoną
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Najmłodszy żołnierz generała Andersa
Ogień z Leopardów na Łotwie
Gdy ucichnie artyleria
Dzień wart stu lat
Rosja usuwa polskie symbole z cmentarza w Katyniu
Historyczna przeprowadzka do Cytadeli
Pilica w linii
Wojskowy bus do szczęścia
Terytorialsi na wirtualnych polach walki
Is It Already War?
Militarne Schengen
Formoza – 50 lat morskich komandosów
Szczyt europejskiej „Piątki” w Berlinie
Premier ogłasza podwyższony stopień alarmowy
Razem na ratunek
Kontrakt na „Orkę” jeszcze w tym roku?
Szef MON-u z wizytą we Włoszech
Brytyjczycy na wschodniej straży
My, jedna armia
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Rząd powołał pełnomocnika ds. SAFE
Merops wdrażany natychmiast
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Norweska broń będzie produkowana w Polsce
Wojsko Polskie stawia na bezzałogowce
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Mundurowi z benefitami
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Plan na WAM
Dostawa Homarów-K
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Polski „Wiking” dla Danii
Kapral Bartnik mistrzem świata
Niepokonani koszykarze Czarnej Dywizji
Sukces Polaka w biegu z marines
Marynarze podjęli wyzwanie
„Zamek” pozostał bezpieczny
Nowe zasady dla kobiet w armii
W gotowości, czyli cywile na poligony
Wojsko na Horyzoncie
W Zamościu już wiedzą, jak się chronić
Polska, Litwa – wspólna sprawa
Krajowa produkcja amunicji
Drony w szkołach
Polskie Homary za kołem podbiegunowym
Sejm za Bezpiecznym Bałtykiem
Aleksander Władysław Sosnkowski i jego niewiarygodne przypadki
Nietypowy awans u terytorialsów. Pierwszy taki w kraju
Żołnierze pomagają w akcji na torach
Warto być wGotowości
Elementy Wisły testowane w USA
Debiut #wGotowości, czyli szlaki przetarte

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO