moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Ppłk Adam Krysiak – Specjalista od współpracy

Ppłk Adam Krysiak jest nazywany mistrzem taktyki, człowiekiem orkiestrą, a czasami podlegli mu żołnierze mówią o nim po prostu „Papa”. On wie, jak pokierować żołnierzami różnych narodowości tak, by wszystko działało jak w zegarku. Oficer jest jednym z siedmiu laureatów nagrody „Polski Zbrojnej” – Buzdygany 2019.

O mundurze ppłk Adam Krysiak śnił od dziecka, ale chłopięce marzenia to jedno, a ich realizacja to zupełnie inna, wcale nie tak prosta sprawa. Aby dotrzeć do miejsca, w którym jest teraz, musiał się wykazać pracowitością i odwagą w podejmowaniu decyzji. Czy spodziewał się, że jego kariera tak się potoczy? – Zdecydowanie nie – przyznaje.

Po ukończeniu technikum gastronomicznego rozpoczął naukę w szkole chorążych. Chciał zostać wojskowym kwatermistrzem. Dobre wyniki skłoniły go jednak do tego, aby poprzeczkę podnieść sobie wyżej. Postanowił, że zostanie oficerem. Nie wiedział tylko, jaką uczelnię wybrać. Najpierw pomyślał o Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych, ale gdzieś na korytarzu usłyszał, że „Zmech to pech”. Nie chciał ryzykować i w końcu zdecydował się na Wyższą Szkołę Wojsk Pancernych w Poznaniu. Pięć lat później ukończył ją z pierwszą lokatą. Dzięki temu mógł wybrać jednostkę, w której obejmie pierwsze stanowisko służbowe. Jak mówi, co do tego nie miał żadnych wątpliwości – to mogła być tylko 15 Brygada Zmechanizowana w Giżycku. – Jeszcze jako podchorąży przyjeżdżałem na Mazury na praktyki. Bardzo podobało mi się, jak funkcjonują stacjonujące tu kompanie czołgowe. Poza tym w pobliżu był poligon, więc wiedziałem, że będzie sporo ćwiczeń – mówi.

Ego czołgisty

Po kilku latach służby w batalionie czołgów został przeniesiony do batalionu zmechanizowanego. – Nie ukrywam, że nie byłem tym zachwycony. Ego czołgisty mi na to nie pozwalało – śmieje się oficer. Trudno było pożegnać się z ukochanymi maszynami. Szybko jednak się okazało, że na kolejnym stanowisku czekały na niego niespodzianki i czołgi przestały już być na pierwszym miejscu. Odkrywał uroki nowego rodzaju służby. Jak mówi, specyfika działań wojsk zmechanizowanych go zauroczyła. – W czołgu mamy możliwość korzystania z trzech rodzajów ognia, a w pododdziałach zmechanizowanych jest ich całe spektrum. To stwarza ogromne możliwości taktyczne – przyznaje.

Od tego czasu minęło kilka lat. Przechodził na kolejne stanowiska służbowe, aż objął dowodzenie 2 Batalionem Zmechanizowanym giżyckiej brygady, który współdziała z Batalionową Grupą Bojową NATO. Zadaniem oficera jest koordynowanie funkcjonowania sojuszniczych pododdziałów. – Przygotowanie wojsk do działań bojowych o wysokiej intensywności, tak aby były gotowe realizować postanowienia art. 5 traktatu północnoatlantyckiego, nie jest łatwym zadaniem, ale ppłk Krysiak świetnie sobie z tym radzi. Dzięki niemu żołnierze osiągają znakomite efekty szkoleniowe – mówi o oficerze gen. dyw. Krzysztof Motacki, dowódca Wielonarodowej Dywizji Północny Wschód.

Potwierdzeniem tych słów są świetne wyniki z wielu ćwiczeń, w które byli zaangażowani sojusznicy. – Oprócz szkoleń prowadzonych na co dzień, współpracowaliśmy także podczas dużych manewrów organizowanych przez 15 Brygadę Zmechanizowaną, takich jak „Puma”, „Bull Run” czy „Łasica”. Ppłk Krysiak odgrywa bardzo ważną rolę w integracji naszych pododdziałów. Dba o żołnierzy, liczy się z ich zdaniem. Gdybym nie służył w amerykańskiej armii tylko w polskiej, chciałbym, aby to on był moim przełożonym – dodaje por. Gregory Doty, który był oficerem łącznikowym Batalionowej Grupy Bojowej NATO i 15 BZ.

Wielkim zaufaniem darzą oficera także żołnierze z giżyckiej brygady. Między sobą nazywają go „Papą”, bo jest trochę jak ojciec albo starszy brat. – Ppłk Krysiak ma bardzo dużą wiedzę operacyjną, można powiedzieć, że jest taktycznym erudytą. Każdy z nas chce jak najlepiej wypaść w jego oczach”, tłumaczy kpt. Marcin Gołaszewski, do niedawna żołnierz 2 Batalionu, dziś oficer sekcji rozpoznawczej sztabu jednostki. – Dowódca każdego traktuje indywidualnie. Zawsze ma czas, aby podejść, podać rękę i porozmawiać o tym, w jaki sposób będzie realizowane dane zadanie. Zawsze jest uśmiechnięty. To daje prawdziwego kopa do działania – mówi sierż. Krzysztof Ojżanowski, technik kompanii w 2 bz.

Cenione są umiejętności współpracy ppłk. Krysiaka z wojskami sojuszniczymi. Co zresztą podkreślano w uzasadnieniu, które przysłano do redakcji z rekomendacją uhonorowania go Buzdyganem: „To nowatorskie podejście do działalności szkoleniowej, co w sposób szczególny przyczynia się do budowania pozytywnych więzi między Wojskiem Polskim a wojskami sojuszniczymi”.

Ocalić od zapomnienia

Podpułkownik jest również znany z zamiłowania do historii wojskowości. Dzięki jego zaangażowaniu i determinacji powstała izba pamięci 2 Batalionu Zmechanizowanego, poświęcona historii i tradycjom kawaleryjskim 9 Pułku Strzelców Konnych, pamięci oficerów pomordowanych w Katyniu oraz współczesnych żołnierzy, którzy zginęli na misji poza granicami kraju. Nawiązał współpracę m.in. z olsztyńskim Stowarzyszeniem Rodzina Katyńska, a w 15 Brygadzie Zmechanizowanej zainaugurował projekt „Katyń, ocalić od zapomnienia”. Z jego inicjatywy m.in. upamiętniono symbolicznymi dębami na skwerze pamięci przy klubie żołnierskim brygady trzech oficerów Wojska Polskiego zamordowanych w Katyniu.

Ppłk Krysiak angażuje się również w szkolenia osób cywilnych, m.in. w manewry proobronne Combat Alert, ponadprogramowe szkolenie dla szkół średnich o profilu wojskowym, czy w zajęcia edukacyjne w szkołach podstawowych. Lista podmiotów, z którymi współpracuje, jest długa, są na niej m.in. Szwadron Honorowy 3 Pułku Szwoleżerów Mazowieckich czy stowarzyszenie Krechowiacy, odtwarzające tradycje 1 Pułku Ułanów Krechowieckich. Jak udaje mu się pogodzić te wszystkie aktywności? Jego podwładni przyznają, że to człowiek orkiestra: „On po prostu wie, jak poukładać te klocki tak, by nic się nie posypało”, mówią żołnierze z Giżycka.

Nowy rok przyniósł ppłk. Krysiakowi nowe wyzwania – rozpoczął służbę w 20 Brygadzie Zmechanizowanej. Został szefem sztabu jednostki. – Nowe stanowisko umożliwi mu zdobywanie kolejnych doświadczeń. Mam jednak nadzieję, że kiedyś jeszcze do nas wróci – mówi gen. bryg. Bogdan Rycerski, dowódca 15 Brygady Zmechanizowanej i były przełożony oficera.

Magdalena Miernicka

autor zdjęć: Michał Niwicz

dodaj komentarz

komentarze


Wojskowy most połączył Głuchołazy
 
Centrum Robotów Mobilnych WAT już otwarte
Czworonożny żandarm w Paryżu
Ramstein Flag nad Grecją
Czas „W”? Pora wytropić przeciwnika
Opowieść, która się nie starzeje
Zagrożenie może być wszędzie
Bilans Powstania Warszawskiego
Olimp w Paryżu
W hołdzie Witosowi
SGWP musi być ostoją wartości
Komisja bada nielegalne wpływy ze Wschodu
Miliony sztuk amunicji szkolnej dla wojska
Adm. Bauer: NATO jest na właściwej ścieżce
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Kolejny Kormoran na kursie
Snipery dla polskich FA-50
Latający bohaterowie „Feniksa”
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Żeglarz i kajakarze z „armii mistrzów” na podium
„Złote Kolce” dla sportowców-żołnierzy
„Feniks” wciąż pomaga
Szkoła w mundurze
Pierwszy dzwonek w Żelaźnie
Olympus in Paris
Wojskowi rekruterzy chcą być (jeszcze) skuteczniejsi
Polskie „JAG” już działa
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Hubalczycy nie złożyli broni
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Jacek Domański: Sport jest narkotykiem
Ogień nad Bałtykiem
Mark Rutte w Estonii
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Generał z niepospolitym polotem myśli
Rozkaz: rozpoznać przeprawę!
Żeby drużyna była zgrana
Ostre słowa, mocne ciosy
Sojusz także nuklearny
Jastrzębie czeka modernizacja
Rosyjskie wpływy w Polsce? Jutro raport
Tłumy biegły po nóż komandosa
Breda w polskich rękach
Zwycięzca w klęsce, czyli wojna Czang Kaj-szeka
Karta dla rodzin wojskowych
Cześć ich pamięci!
Żołnierska pamięć nie ustaje
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Po pierwsze: bezpieczeństwo granic
Polskie armatohaubice na poligonie w Estonii
Złoty Medal Wojska Polskiego dla „Drago”
Bielizna do zadań specjalnych
Ministrowie obrony na szczycie
„Northern Challenge”, czyli wyzwania i pułapki
Do czterech razy sztuka, czyli poczwórny brąz biegaczy na orientację
Kto dostanie karty powołania w 2025 roku?
Grób Nieznanego Żołnierza ma 99 lat
Rozliczenie podkomisji Macierewicza
Polskie mauzolea i wojenne cmentarze – miejsca spoczynku bohaterów
Mikrus o wielkiej mocy
Rajd pamięci i braterstwa
Witos i spadochroniarze
Zapomogi dla wojskowych poszkodowanych w powodzi
Święto marynarzy po nowemu
Niepokonany generał Stanisław Maczek
Gryf dla ochrony
Jak zachęcić młodych do służby w wojsku?

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO