moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Turecka asertywność

Wedle doniesień serwisu zajmującego się problematyką bezpieczeństwa Nordic Monitor w maju 2016 r. Turcja miała sprzeciwić się inicjatywie mającej na celu ustanowienie stałej obecności okrętów Sojuszu Północnoatlantyckiego na wodach Morza Czarnego. Pomysłodawcą miała tu być Rumunia, jednak wobec tureckiego sprzeciwu idea nie miała racji bytu. Jeśli doniesienia te są w pełni prawdziwe, jest to kolejny dowód na to, że postępujący rozdźwięk w relacjach Ankary z innymi natowskimi stolicami to coś więcej niż tylko chwilowe zawirowanie.

W pierwszej połowie 2016 r. niewiele było jeszcze widocznych symptomów, które wskazywałyby na narastające zgrzyty w relacjach Ankary z sojusznikami. Jeszcze mniej wskazywało na jakąkolwiek wspólnotę interesów z Federacją Rosyjską. Zaledwie kilka miesięcy wcześniej, w listopadzie 2015 r., turecki myśliwiec zestrzelił rosyjski taktyczny bombowiec Su-24, który operował w rejonie granicy syryjsko-tureckiej. W ciągu kilku- kilkunastu miesięcy wzajemne relacje uległy jednak najpierw normalizacji, a następnie ociepleniu.

Brutalne czystki w armii i administracji tureckiej, będące odpowiedzią Erdogana na nieudaną próbę puczu z lipca 2016 r., nadwyrężyły relacje Ankary z sojusznikami, w tym również ze Stanami Zjednoczonymi, gdzie przebywa oskarżany przez władze tureckie o inspirowanie przewrotu Fethullah Gülen. Moskwa błyskawicznie wykorzystała tę szansę, aby wzmocnić własną pozycję nad Bosforem, rozgrywając w tym celu również konflikt syryjski. Turcji łatwiej było dogadywać się z Rosją (chociaż obydwa państwa popierają przeciwne strony tego konfliktu), niźli ze Stanami Zjednoczonymi, których polityka wobec Damaszku była (i jest) niespójna i chwiejna. W dodatku w obliczu amerykańskich obiekcji dotyczących sprzedaży Turcji zestawów obrony powietrznej Patriot, Rosja szybko wyszła z ofertą własnych zestawów S-400. Transakcja z 2017 r. w ubiegłym roku została zrealizowana, przyczyniając się do poważnego kryzysu w relacjach sojuszniczych, wykluczenia z programu i odmowy sprzedaży Turcji myśliwców F-35.


USS Ross podczas ćwiczeń Sea Breeze 2014 na Morzu Czarnym

Chociaż opisana przez portal Nordic Monitor sytuacja miała mieć miejsce przed niemal czterema laty warto poświęcić jej nieco uwagi i dziś. Turcja dysponuje najsilniejszą marynarką wojenną w basenie Morza Czarnego (oczywiście przy założeniu, że po stronie rosyjskiej uwzględnimy jedynie jednostki Floty Czarnomorskiej, zaś marynarkę turecką potraktujemy jako całość, niezależnie od tego, czy dany okręt stacjonuje na stałe na Morzu Czarnym, Egejskim czy Śródziemnym). W tym samym momencie gdy miało dojść do zablokowania rumuńskiej inicjatywy, zakładającej m.in. powstanie regionalnego dowództwa morskiego podporządkowanego Sojuszniczemu Dowództwu Morskiemu NATO (NATO’s Allied Maritime Command, MARCOM), Erdogan, przynajmniej oficjalnie, wspierał ideę wspólnej floty turecko- rumuńsko- bułgarskiej. Sam wzywał także do większej obecności Sojuszu na Morzu Czarnym twierdząc, że stało się ono niemal rosyjskim jeziorem i jeśli NATO nie podejmie żadnych działań „historia nam tego nie wybaczy”. Skąd zatem sprzeciw wobec propozycji Rumunii? Z dokumentów prezentowanych przez Nordic Monitor wynika, że nie współgrała ona z turecką wizją polityki wobec tego akwenu. Z punktu widzenia Ankary przede wszystkim powinna zostać zachowana istniejąca tam stabilność, a aktywność NATO na wodach Morza Czarnego powinna odbywać się zgodnie z postanowieniami konwencji z Montreux, limitującej tonaż i klasy okrętów przechodzących przez Cieśniny Bosfor i Dardanele, a także czas jaki okręty państw nie leżących w basenie tego morza mogą na nim spędzać. Dodatkowym powodem była niechęć do niepotrzebnego prowokowania Moskwy, co w świetle wspomnianej wcześniej sytuacji powstałej po zestrzeleniu rosyjskiego samolotu było dla Ankary niewątpliwie istotnym argumentem. Dla Turcji, co w zasadzie powinno być oczywiste, decydującym okazał się więc interes narodowy i jak się okazuje wczorajszych adwersarzy łączy dziś wspólnota interesów w regionie Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej.

Jaka lekcja powinna więc płynąć z opisanej sytuacji? Po pierwsze, co również oczywiste, prawdziwą politykę uprawia się w zaciszu gabinetów, z dala od kamer i mikrofonów. Po drugie, interesy narodowe często, jeśli nie wręcz zawsze, są dla danego państwa bardziej istotnymi niż interesy sojusznicze (chociaż mogą się one uzupełniać, a częściowo również pokrywać). Po trzecie zaś, kierowana przez Partię Sprawiedliwości i Rozwoju i osobiście przez prezydenta Erdogana Turcja stara się odgrywać rolę regionalnego mocarstwa. Tureckie aspiracje nie wszędzie i nie zawsze wpisują się jednak w interes sojuszniczy i należy się spodziewać, że proces ten będzie postępował.

Rafał Ciastoń , ekspert Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego ds. stosunków międzynarodowych, technologii militarnych i konfliktów zbrojnych

autor zdjęć: Mass Communication Specialist 2nd Class John Herma / U.S. Navy

dodaj komentarz

komentarze


Czołgi końca wojny
 
Historyczne zwycięstwo Ukraińców w potyczce morsko-powietrznej
Ukwiał z Gdańska
Szef MSZ do Rosji: Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Każdego dnia trzeba podtrzymywać pamięć o naszej historii
Na pomoc po katastrofie
Poznajcie Głuptaka – polskiego kamikadze
Na początek: musztra i obsługa broni
Pod siatką o medale mistrzostw WP
Jak daleko do końca wojny?
Walka pod napięciem
Misja PKW „Olimp” doceniona
Polskie Pioruny dla Belgii
Międzynarodowe manewry pod polskim dowództwem
Typhoony i Gripeny nad Bałtykiem
Zostań cyberlegionistą! Wojsko rusza z nowym programem
Konstytucja – fundament dla pokoleń
Koniec wojny, którego nie znamy
Wspólna wola obrony
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Zapraszamy na „Wakacje z wojskiem”
„Przekazał narodowi dziedzictwo myśli o honor i potęgę państwa dbałej”
Pegaz nad Europą
Zawody West Point. Kadeci AWL-u z ósmą lokatą
Polska 1 Dywizja Pancerna zajęła Wilhelmshaven
Spartakiadowe zmagania w Łasku
Pracowity dyżur Typhoonów
Mistrzyni olimpijska najszybsza na Bali
Tarcza Wschód. Porozumienia z Lasami i KOWR-em
Sport kształtuje mentalność
Nurkowie bojowi WS wyróżnieni
Piorun – polska wizytówka
Gra o kapitulację
Polska i Norwegia zacieśniają stosunki
USA wycofają się z działań na rzecz pokoju w Ukrainie?
Henry Szymanski na tropie prawdy
DriX – towarzysz okrętu
Historyczna umowa z Francją
Zarzuty w sprawie ujawnienia fragmentów planu „Warta”
Mamy pierwszych pilotów F-35
Ogień z nabrzeża
Gdy zgasną światła
Nowy prezes PGZ-etu
Podniebny Pegaz
Gdy sekundy decydują o życiu
Jak Ślązacy stali się panami własnego domu
PKW Łotwa – sojusznicze zaangażowanie
Nowa siła uderzeniowa
Składy wysokiego ryzyka
Pierwsza misja Gripenów
Nasi czołgiści najlepsi
Wiedza na trudne czasy
Więcej na mieszkanie za granicą
Ustawa bliżej żołnierzy
Obierki z błotem
Bohater odtrącony
Jeszcze więcej OPW w roku 2025
Narodowy Dzień Zwycięstwa z żołnierzami
Na początek: musztra i obsługa broni
Kontrakty dla firm produkujących na rzecz obronności
Nowa partia Abramsów już w Polsce
Pod żaglami – niepokonani z AMW

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO