Niemal sześć tysięcy żołnierzy z siedemnastu państw, w tym blisko 1300 polskich, będzie brało udział w ćwiczeniu taktycznym z wojskami pod kryptonimem Combined Resolve XIII. Ten szkoleniowy sprawdzian realizowany jest na placach ćwiczeń oraz międzynarodowym centrum treningowym Joint Multinational Readiness Centre (JMRC) w Hohenfels w Niemczech.
Podczas ćwiczenia żołnierzom dowództwa 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej (11LDKPanc) przypadła już po raz drugi bardzo ważna i odpowiedzialna rola kierownictwa ćwiczenia. Generał dywizji Stanisław Czosnek pełnił będzie funkcję nadrzędną – kierownika ćwiczenia. Tym samym ćwiczące pododdziały zostały podporządkowane pod jego komendę. - Mamy już całkiem spore doświadczenie zdobyte w czasie poprzedniej edycji „Combined Resolve”. Pod koniec ubiegłego roku kierowaliśmy poczynaniami brygad z USA, Danii i Wielkiej Brytanii. Teraz znów pod naszą komendą znajdą się Amerykanie z 2 Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej oraz Duńczycy. Idziemy jednak o krok dalej. Po raz pierwszy w historii ćwiczenia, Polska będzie reprezentowana również na poziomie brygady i batalionu. W ćwiczeniu udział weźmie pancerno-zmechanizowane zgrupowanie batalionowe, którego żołnierze ramię w ramię z sojusznikami będą realizowali zadania bojowe - mówił gen. bryg. dr Dariusz Parylak, zastępca dowódcy 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej.
W ćwiczeniu Combined Resolve XIII udział wezmą żołnierze dowództwa Czarnej Dywizji oraz jednostek bezpośrednio podległych. Natomiast pancerno-zmechanizowane zgrupowanie batalionowe tworzyć będą głównie żołnierze z 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej (17WBZ) oraz 10 Brygady Kawalerii Pancernej.
Jednak zanim żołnierze spod znaku husarskiego skrzydła przystąpią do wykonywania zadań taktycznych, przed nimi ogromnie ważne przedsięwzięcie, jakim jest sam przerzut wojsk, który w głównej mierze odbywać się będzie poza granicami Polski. - Realizacja takiego przedsięwzięcia wymaga wypracowania szczegółowych procedur, sporządzenia dokumentacji, uzyskania szeregu zgód. Samo przemieszczenie rozpocznie się w tym tygodniu. Pododdziały do Bawarii planujemy wysyłać etapami. Ciężki sprzęt pojedzie koleją, lżejszy na zestawach niskopodwoziowych. Nasi żołnierze łącznie muszą pokonać 500 kilometrów. W Niemczech pozostaną do połowy lutego - mówił gen. bryg. dr Dariusz Parylak.
Zadanie sprawnego i bezkolizyjnego przemieszczenia sprzętu, a także żołnierzy jest nie lada wyzwaniem, zarówno pod względem organizacyjnym, jak i logistycznym. Takie zadanie otrzymali dowódcy ćwiczących pododdziałów. Blisko 1300 żołnierzy i prawie 800 jednostek różnego rodzaju sprzętu wojskowego, w tym czołgi Leopard 2A4 i transportery KTO Rosomak, zostaną przemieszczone do Bawarii sposobem kombinowanym. Przemieszczenie będzie się odbywać zarówno po drogach publicznych, jak i z wykorzystaniem infrastruktury kolejowej. -Sam proces przemieszczenia to niezwykle skomplikowana operacja logistyczna wymagająca wielu uzgodnień i ciągłej koordynacji. Jednak logistyka to nie tylko przerzut wojsk, a całe spektrum przedsięwzięć, które sprawią, że ćwiczący żołnierze będą w stanie wykonywać nawet najbardziej skomplikowane zadania. Musimy zaplanować i zrealizować system realizacji dostaw zaopatrzenia i świadczenia usług – tłumaczy kpt. Miłosz Prawdzin, dowództwo 11LDKPanc.
Znamiennym jest również fakt, iż poza żagańskimi kawalerzystami taktyczne rzemiosło doskonalą także żołnierze 2 Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej (ang. ABCT) „Devils Brigade”, na co dzień stacjonujący w pancernej stolicy Polski – Żaganiu.
Ćwiczenie taktyczne z wojskami Combined Resolve XIII rozpocznie się 20 stycznia, a jego zakończenie przewidziano na 2 lutego br. Ostatnim zadaniem ćwiczących pododdziałów będzie bezpieczne przemieszczenie do swoich macierzystych jednostek wojskowych.
Tekst: mjr Artur Pinkowski
autor zdjęć: st. szer. Natalia Wawrzyniak, st. szer. Kamil Śpiączka
komentarze