Na brytyjskim Cmentarzu Wojennym Jonkerbos w Nijmegen w Holandii 14 listopada odbyła się uroczystość przywrócenia imienia i nazwiska na grobie śp. plut. Walentego Sieczki, lotnika 300 Dywizjonu Bombowego Polskich Sił Powietrznych.
Siedemdziesiąt siedem lat temu, 19 czerwca 1941 roku bombowiec Wellington W5665 BH-M należący do 300. Dywizjonu Bombowego „Ziemi Mazowieckiej” podczas powrotu znad Bremy, gdzie wykonywał lot bojowy, został zestrzelony przez nocnego myśliwca. W wyniku tych działań śp. plut. Walenty Sieczka wraz z trzema innymi członkami załogi polegli w płonącym samolocie.
Dzięki badaniom historycznym potwierdzonym przez specjalistów Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, udało się ustalić tożsamość polskiego lotnika i odsłonić tabliczkę nagrobną z jego imieniem i nazwiskiem.
Swoją obecnością zaszczycili: rodzina śp. plut. Walentego Sieczki, ambasador RP w Królestwie Niderlandów Marcin Czepelak, attache obrony wojskowy, morski i lotniczy przy Ambasadzie RP w Hadze płk Dariusz Poczekalewicz, burmist miasta Nijmegen Hubert Bruls, jak również przedstawiciel Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, duchowieństwo, kombatanci, przedstawiciele polskich, holenderskich i brytyjskich służb mundurowych oraz zaproszeni goście. Oprawę liturgiczną zapewnił ks. ppłk Paweł Piontek, a całość uzupełniła wojskowa asysta honorowa wystawiona przez żołnierzy z 41 Bazy Lotnictwa Szkolnego oraz żołnierze z Orkiestry Wojskowej z Dęblina.
W uroczystości wzięła udział delegacja z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, która złożyła wieniec w imieniu ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka. Delegacji przewodniczył gen. bryg. Krzysztof Żabicki.
Po przemówieniach okolicznościowych odczytano notę biograficzną oraz odmówiono modlitwę w intencji zmarłego lotnika. Głównym elementem uroczystości było odsłonięcie nagrobka śp. plut. Walentego Sieczki, po którym nastąpiło złożenie wiązanek kwiatów i zapalenie zniczy, a nad mogiłami poległych żołnierzy rozległ się sygnał „Śpij kolego” w wykonaniu trębacza z Orkiestry Wojskowej z Dęblina.
Tekst: por. Ewa Złotnicka
autor zdjęć: por. Ewa Złotnicka
komentarze