Te pociski mają zasięg dwa razy dłuższy od dotychczas wykorzystywanych, a więc znacząco zostaną wzmocnione zdolności wojska – mówił minister obrony Mariusz Błaszczak podczas podpisania przez Inspektorat Uzbrojenia MON z Mesko S.A. kontraktu na dostawę 820 rakiet Feniks HE. Za pociski, którymi można razić cele oddalone o ponad 42 km, wojsko zapłaci 25 mln zł.
Ważą nieco ponad 65 kg, osiągają prędkość maksymalną 4500 km/h i można nimi razić cele oddalone o ponad 42 km. W obecności ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka podpisany został dziś z firmą Mesko S.A. kontrakt na dostawę dla polskiej armii 820, uzbrojonych w głowice odłamkowo-burzące, rakiet Feniks HE. Umowę o wartości 25 mln zł parafowali Tomasz Stawiński, prezes zarządu Mesko S.A. oraz gen. bryg. Dariusz Pluta, szef Inspektoratu Uzbrojenia MON.
– Te pociski mają zasięg dwa razy dłuższy od dotychczas wykorzystywanych, a więc znacząco zostaną wzmocnione zdolności Wojska Polskiego – komentował szef resortu obrony narodowej. Podkreślił, że to dopiero początek pozyskiwania Feniksów. – Bardzo się cieszę, że z jednej strony modernizujemy armię, która dysponuje coraz nowocześniejszym sprzętem, a z drugiej strony mamy zdolności do tego, aby zapewnić produkcję amunicji dla potrzeb wojska – komentował minister Błaszczak.
Szef resortu obrony narodowej podkreślał, że w tym roku do polskiego przemysłu zbrojeniowego zostanie skierowana rekordowa liczba kontraktów. – Wartość kontraktów lokowanych przez agendy resortu obrony w polskim przemyśle zbrojeniowym w tym roku wyniesie 6 mld 851 mln zł – wyjaśniał. Minister dodał, że w ubiegłym roku było to 3 mld 961 mln zł.
Zadowolenia z podpisania kontraktu na dostawę Feniksów nie ukrywał Witold Słowik, prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej, do której należy Mesko S.A. Grupa zapowiada spore inwestycje w tym obszarze. – Technika rakietowa jest jednym z segmentów, które są bardzo ważne dla PGZ. Chcemy rozwijać te kompetencje. Jednym z naszych najważniejszych, strategicznych projektów rozwojowych jest inwestycja w zakłady w Skarżysku-Kamiennej i w Pionkach w celu stworzenia centrum produkcyjnego w zakresie amunicji mało-, średnio- i wielkokalibrowej oraz prochów wielobazowych – podkreślał.
Mesko S.A. wraz z Wojskowym Instytutem Technicznym Uzbrojenia prace nad nowym typem 122-milimetrowych pocisków odłamkowo-burzących do wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych WR-40 Langusta oraz BM-21 i RM-70 rozpoczęło pod koniec ubiegłej dekady.
W 2013 roku Inspektorat Uzbrojenia MON podpisał z firmą Bumar Amunicja kontrakt na opracowanie partii próbnej rakiet M-21 Feniks HE. Pociski zostały przekazane do testowania w 5 Lubuskim Pułku Artylerii i 23 Śląskim Pułku Artylerii w 2015 roku. Niestety, aż trzy lata zajęło ukończenie wszystkich niezbędnych badań zakładowych i wojskowych. W ubiegłym roku podczas MSPO Feniksy HE zostały nagrodzone za innowacyjność Defenderem.
autor zdjęć: kpt. Rafał Ługiewicz, st. szer. Wojciech Król / CO MON
komentarze