Służba Wywiadu Wojskowego przyjęła za dzień swojego święta 11 maja, w stulecie powstania Oddziału II Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego, zaś Służba Kontrwywiadu Wojskowego 22 czerwca obchodzi swoje święto, upamiętniające wyodrębnienie jej ze struktur wywiadu Oddziału II w 1920 roku. To właśnie oficerowie Dwójki, wespół z żołnierzami pozostałych formacji wojskowych, rozsławili imię Polski. Niepodległość, którą razem z innymi wywalczyli, stając następnie na jej straży, była dla nich dobrem najwyższym, wielu zaś wspięło się na szczyty profesjonalizmu w pracy wywiadowczej. Rys ten charakteryzował Oddział II Sztabu Generalnego/Głównego Wojska Polskiego od początku jego istnienia. Tradycje Oddziału i wolnościowy etos powinny stać się punktem odniesienia do wychowania oraz codziennej służby pracowników wywiadu i kontrwywiadu także dzisiaj.
Wywalczona w listopadzie 1918 r. niepodległość mogła okazać się krótkotrwałą efemerydą. Dopiero ogromny sprawdzian, który Wojsko Polskie przeszło w ciągu dwóch lat, zakończony w roku 1920 słynnymi zwycięstwami nad Rosją Radziecką w bitwach warszawskiej i niemeńskiej, pokazał determinację i wolę przetrwania całego narodu. Ale także coś więcej – pewien zmysł, umiejętność pozyskiwania i przetwarzania informacji oraz zdolność do podejmowania na ich podstawie działań o charakterze sprawczym. Mówiąc krótko, w tamtej burzliwej epoce nie udałoby się obronić odzyskanej niepodległości, gdyby nie działalność wywiadu i kontrwywiadu wojskowego.
Rozkazem nr 139 Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego, wydanym 9 maja 1919 r., przekształcono z dniem 11 maja Oddział VI Informacyjny Sztabu Generalnego w jego Oddział II. Odtąd potoczne określenie Dwójka stało się synonimem polskiego wywiadu i kontrwywiadu wojskowego aż do demobilizacji Wojska Polskiego na uchodźstwie w 1947 r., choć nadal istniał na emigracji Sztab Główny ze swoimi agendami. Nawet komuniści po wojnie usiłowali wpisać się w tradycję Oddziału II, przypisując zadania wywiadowcze Zarządowi II Sztabu Generalnego.
W ciągu niespełna trzydziestu lat działalności Oddział II miał wiele upadków i wzlotów. Niewątpliwie cieniem na jego pracy wywiadowczej kładzie się uwikłanie w sowiecką operację dezinformacyjną „Trust”, która na wiele lat sparaliżowała działalność polskiego wywiadu w Związku Radzieckim. Sprawą wstydliwą jest utrata archiwów na rzecz Niemców i Sowietów we wrześniu 1939 r. Wzajemne oskarżenia o zdradę, wewnętrzne spory oficerów Oddziału – zwłaszcza te pomiędzy referatami „Wschód” i „Zachód” – m.in. kpt. Jerzym Niezbrzyckim i mjr. Janem Żychoniem, również nie przyniosły mu chwały.
Mimo tych słabości Oddział II posiadał imponujące osiągnięcia w swojej pracy. Złamanie sowieckich szyfrów, zablokowanie łączności przeciwnika i przeprowadzenie przeciw niemu operacji dezinformacyjnej w krytycznym momencie bitwy warszawskiej było, oprócz bohaterstwa polskich żołnierzy, najważniejszym elementem składowym zwycięstwa. Na gruncie tych doświadczeń oraz wspaniałego rozkwitu polskiej matematyki, której emanację stanowiła szkoła warszawsko-lwowska, wyrosła cała polska szkoła kryptologii i kryptoanalizy. Jej wielkim triumfem było złamanie słynnej niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma. Niezależnie od późniejszych zasług Alana Touringa i brytyjskiego wywiadu, decydujący wkład w złamanie Enigmy miało polskie Biuro Szyfrów, a w szczególności trójka genialnych kryptologów – Marian Rejewski, Jerzy Różycki i Henryk Zygalski. Długo trwała gorąca dyskusja, o ile krócej dzięki złamaniu Enigmy trwała II wojna światowa. Być może dzięki polskim kryptologom alianci wojnę tę wygrali, ponieważ w 1941 i 1942 r. zapasy żywności na Wyspach Brytyjskich były na wyczerpaniu, zaś „wilcze stada” niemieckich U-bootów dziesiątkowały konwoje płynące do Anglii. Złamanie dzięki wcześniejszemu wkładowi polskich kryptologów nowej wersji Enigmy, którą posługiwała się Kriegsmarine, umożliwiło przechwytywanie niemieckiej komunikacji radiowej i skuteczniejszą ochronę statków handlowych na morzu, co było warunkiem przetrwania Wielkiej Brytanii.
Polski wywiad przeprowadził w okresie międzywojennym wiele spektakularnych operacji. Słynna do dziś, mimo tragicznego końca, jest działalność wywiadowcza w Berlinie mjr. Jerzego Sosnowskiego, który zdobył dowody na łamanie przez Niemców postanowień traktatu wersalskiego, dowody współpracy niemiecko-sowieckiej, a także plany mobilizacyjne „Organizacji Kriegspiel”, które w istocie były planami wojny przeciwko Polsce. Niemniej słynna była akcja „Wózek”, w ramach której bydgoska Ekspozytura Nr 3 Oddziału II pod dowództwem mjr. Jana Żychonia regularnie przejmowała kontrolę nad jadącymi przez terytorium Polski niemieckimi wagonami pocztowymi. Jeden z najważniejszych i najbardziej spektakularnych sukcesów kontrwywiadu w dwudziestoleciu międzywojennym stanowiło zdemaskowanie w 1931 r. działalności sowieckiego szpiega w Oddziale IV Sztabu Głównego Wojska Polskiego. Oficer ten został zatrzymany 11 lipca w Warszawie w czasie przekazywania zastępcy sowieckiego attaché wojskowego tajnych dokumentów dotyczących Wojska Polskiego.
W czasie II wojny światowej polski wywiad zlokalizował ośrodek w Peenemünde na wyspie Uznam, w którym przeprowadzano doświadczenia z rakietami V2, co umożliwiło aliantom jego zbombardowanie. W ramach operacji „Most III” polski wywiad zdobył także elementy jednego z próbnie wystrzelonych pocisków i przesłał je do Londynu. Mjr Roman Czerniawski, po wpadce jego siatki we Francji, podjął pozorowaną współpracę z Abwehrą w celu ratowania towarzyszy, wskutek czego odegrał potem istotną rolę w dezinformowaniu Niemców co do prawdziwego miejsca otwarcia frontu na Zachodzie w 1944 r. Kpt. Kazimierz Leski zdobył plany Wału Atlantyckiego, brawurowo podróżując po okupowanej Europie w przebraniu niemieckiego generała. Ppłk Mieczysław Słowikowski pod przykrywką znakomicie prosperującej fabryki płatków owsianych stworzył w północnej Afryce siatkę agentów, której praca walnie przyczyniła się do sukcesu operacji „Torch”, czyli desantu aliantów w Algierii i Maroku.
Przykłady można by mnożyć. Jednocześnie polskie operacje wywiadowcze mogły odnieść sukces dzięki pracy kontrwywiadu wojskowego, który zapewnił ochronę przed działalnością służb specjalnych przeciwników. W ślad za wywiadem podążali żołnierze i oficerowie tak zwanej defensywy. Polskie służby kontrwywiadu w latach 1939–1945 były jednymi z najlepiej zorganizowanych i najskuteczniejszych spośród służb informacyjnych aliantów. Dość powiedzieć, że przeszło połowa całego alianckiego dorobku wywiadowczego w II wojnie światowej stanowiła efekt działalności polskiego Oddziału II Sztabu Głównego. Służba Wywiadu Wojskowego przyjęła za dzień swojego święta 11 maja, w stulecie powstania Oddziału II Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego.
Z okazji 100-lecia polskiego wywiadu i kontrwywiadu redakcja „Polski Zbrojnej” przygotowała wydanie specjalne. Zapraszamy do lektury!
komentarze