moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Na „bazówce” jest już praca w grupie

Wielomiesięczne szkolenie, dziesiątki egzaminów i praca na pełnych obrotach – tak wygląda „bazówka”, czyli kurs dla przyszłych operatorów. – Szkolimy kursantów każdego dnia i bacznie obserwujemy ich postępy. Wylecieć mogą w każdej chwili, nawet ostatniego dnia kursu – mówią instruktorzy Agatu, którzy tylko nam opowiadają o szkoleniu komandosów.

Dla kogo jest kurs bazowy?

„Ocet”: Dla żołnierzy, którzy ukończyli selekcję i marzą o służbie w szturmie, w zespole bojowym.

Czyli można powiedzieć, że to w pewnym sensie kontynuacja selekcji?

„Ocet”: Nie. Choć podobnie jak na selekcji z kursu możesz odpaść w każdej chwili. Selekcja trwa tydzień, „bazówka” znacznie dłużej. To jedna z różnic, ale wcale nie najważniejsza.

„Dziki”: Na selekcji sprawdzamy fizyczne i psychiczne przygotowanie kandydatów do jednostki Agat, oceniamy ich motywację. Sprawdzamy, jak radzą sobie z nawigacją w trudnych warunkach terenowych. W górach przeważnie działają w pojedynkę. A na „bazówce” jest już praca w grupie, typowo wojskowe szkolenie, sprawdziany ze strzelania na różnych dystansach i z różnego rodzaju broni. Przez kilka miesięcy kursu żołnierze właściwie nie bywają w domach. Jest im ciężko i fizycznie, i psychicznie. Sprawdzamy, jak sobie z tym radzą.

Czego ich uczycie w tym czasie?

„Dziki”: Nie chcielibyśmy mówić o szczegółach. Niedawno zmieniliśmy program szkolenia, ale on jest dalej modyfikowany. Ogólnie mówiąc, „bazówka” to szkolenie z taktyki zielonej i czarnej, strzelanie, szkolenie medyczne oraz techniki linowe.

Któryś z tych etapów jest wyjątkowo trudny?

„Dziki”: Nie chcemy tego tak oceniać. Każda faza szkolenia jest wymagająca, a kursanci działają na pełnych obrotach. Zresztą instruktorzy też. Przykręcamy im śrubę na maksa. Po co? Żeby zobaczyć, kim oni są. Wyrywamy ich z rodzinnych pieleszy i wrzucamy na poligony, daleko od domu. Na początku jest zdziwienie, ale potem zauważamy, jak zaczynają żyć tą pracą, stają się pasjonatami. Przyjemnie się na to patrzy.

Już kilka osób pożegnało się z „bazówką”. Stracili szansę na służbę w zespołach bojowych. Za co można wylecieć?

„Ocet”: Za brak postępów w szkoleniu, gdy nie zalicza się egzaminów kończących fazy albo przez złamanie warunków bezpieczeństwa w czasie zajęć. Odpaść można na każdym etapie. W poprzednich latach niektórzy odpadali nawet podczas ostatniego egzaminu.

Myślałyśmy, że żołnierze, którzy zaliczyli selekcję, mają wystarczająco silną motywację, by dotrwać do samego końca szkolenia bazowego…

„Dziki”: Ci, którzy przechodzą selekcję, są bardzo dobrzy fizycznie, ale wpadają w pułapkę pod tytułem: „już jestem komandosem”. To jakiś żart, a taki ktoś od razu ma u nas minusa.

„Ocet”: Znamy takich żołnierzy, którzy pomiędzy selekcją a „bazówką” nie robią nic. Nie uczą się, nie trenują. Myślą, że jakoś to będzie. A przecież my zawsze mówimy kursantom, do czego dążymy, jakich oczekujemy efektów i jakie warunki powinni spełnić. Ci, którzy nie rozumieją oczekiwań wojsk specjalnych i naszej jednostki, muszą odejść.

Wy jako instruktorzy też macie trudne zadanie, odpowiadacie przecież za kolejne pokolenia komandosów.

„Ocet”: Wiemy, jaka odpowiedzialność na nas ciąży. Wiemy, że szkolimy operatorów, którzy będą wykonywać być może najtrudniejsze misje. Szkolimy żołnierzy, którzy w niedalekiej przyszłości dołączą do zespołów bojowych. Nie chcemy naszym kolegom dawać szturmanów wyszkolonych byle jak.

„Dziki”: Znamy oczekiwania dowódców zespołów bojowych, wiemy, jakich kandydatów na operatorów potrzebują. Zdajemy sobie sprawę z odpowiedzialności, dlatego tym bardziej cieszy nas, że nasza praca przynosi dobre efekty.

Rozmawiały: Ewa Korsak, Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: Michał Niwicz

dodaj komentarz

komentarze


O amunicji w Bratysławie
 
Siła w jedności
Jutrzenka swobody
Ämari gotowa do dyżuru
Triatloniści CWZS-u wojskowymi mistrzami świata
Zmiana warty w PKW Liban
Będzie nowa fabryka amunicji w Polsce
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Zostań podchorążym wojskowej uczelni
Kamień z Szańca. Historia zapomnianego karpatczyka
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Jacek Domański: Sport jest narkotykiem
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Powstaną nowe fabryki amunicji
Nasza Niepodległa – serwis na rocznicę odzyskania niepodległości
Olimp w Paryżu
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Kancelaria Prezydenta: Polska liderem pomocy Ukrainie
Medycyna w wersji specjalnej
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni
Komplet Black Hawków u specjalsów
Powstanie Fundusz Sztucznej Inteligencji. Ministrowie podpisali list intencyjny
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
HIMARS-y dostarczone
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach
Olympus in Paris
Czarna taktyka czerwonych skorpionów
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Gogle dla pilotów śmigłowców
Patriotyzm na sportowo
Saab 340 AEW rozpoczynają dyżury. Co potrafi „mały Awacs”?
1000 dni wojny i pomocy
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Wzlot, upadek i powrót
Polskie „JAG” już działa
Kto dostanie karty powołania w 2025 roku?
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Zmiana warty w Korpusie NATO w Szczecinie
Zawsze z przodu, czyli dodatkowe oko artylerii
Karta dla rodzin wojskowych
Wojna na planszy
Lotnicza Akademia rozwija bazę sportową
Polskie mauzolea i wojenne cmentarze – miejsca spoczynku bohaterów
Wicepremier na obradach w Kopenhadze
Saab ostrzeże przed zagrożeniem
Czworonożny żandarm w Paryżu
Mamy BohaterONa!
Wojskowy Sokół znów nad Tatrami
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Nurkowie na służbie, terminal na horyzoncie
Baza w Redzikowie już działa
Silne NATO również dzięki Polsce
Umowa na BWP Borsuk w tym roku?
Breda w polskich rękach
Fabryka Broni rozbudowuje się
Roboty jeszcze nie gotowe do służby
Szturmowanie okopów
Ostre słowa, mocne ciosy

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO