Andrzej Duda, Dalia Grybauskaitė i Petro Poroszenko odwiedzili żołnierzy wielonarodowej brygady, w której służą żołnierze z Polski, Liwy i Ukrainy. – Jesteśmy silni wtedy, kiedy jesteśmy razem. Jesteśmy silni, wtedy, kiedy panuje między nami zgoda, kiedy jest między nami przyjaźń i kiedy stajemy w jednym szeregu – mówił Prezydent RP podczas wizyty w jednostce.
Od wczoraj z oficjalną wizytą w Polsce przebywa Dalia Grybauskaitė, prezydent Litwy. Dziś wspólnie z prezydentem Andrzejem Dudą pojechała do Lubina, aby uczcić 450. rocznicę zawarcia Unii Lubelskiej, która dała początek Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Głowy państw odwiedziły także żołnierzy Litewsko-Polsko-Ukraińskiej Brygady, która stacjonuje w mieście. W spotkaniu uczestniczył Petro Poroszenko, prezydent Ukrainy.
– Nasze wojska razem się szkolą, razem uczestniczą w ćwiczeniach, także z żołnierzami armii sojuszniczych. Ta współpraca jest wielostronna i jest ukierunkowana na działania na linii natowskiej – mówił prezydent Polski. Zapowiedział, że także 2019 rok będzie wyjątkowo intensywny dla brygady, bowiem zaplanowano już ćwiczenia z żołnierzami z Kanady, Stanów Zjednoczonych, Gruzji i Mołdawii.
Andrzej Duda przypomniał, że wczoraj została zacieśniona współpraca wojskowa między Polską, a Litwą. Ministrowie obrony obu państw zawarli bowiem porozumienie dotyczące utworzenia bezpiecznego łącza do wymiany informacji radiolokacyjnej między polskimi i litewskimi siłami zbrojnymi, a dwie brygady – polska 15 Brygada Zmechanizowana i litewska „Iron Wolf” znajdą się w podporządkowaniu Wielonarodowej Dywizji Północny Wschód.
– Dziś rozmawialiśmy o współpracy z naszym sąsiadem, który aspiruje do tego, aby także zostać członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego – powiedział prezydent. – Mamy wielką satysfakcję, że ukraińscy żołnierze służą razem z przedstawicielami armii polskiej i litewskiej, opierając swoją działalność militarną na procedurach obowiązujących właśnie w Sojuszu Północnoatlantyckim, tym samym doskonaląc się i przygotowując do służby w strukturach NATO – podkreślił.
Jednak, jak mówił prezydent, korzyść ze wspólnej służby jest obustronna. – Żołnierze z ukraińskiej Dywizji Powietrznodesantowej, którzy służą w Polsce brali udział w regularnej wojnie. To bohaterowie, którzy zasłużyli się dla swojej ojczyzny i dla niej przelewali krew – podkreślał Andrzej Duda. – Dziś służą razem z naszymi żołnierzami, razem z nimi ćwiczą i dzielą się swoimi doświadczeniami – dodał.
Głowy państw omówiły także sytuację, która obecnie panuje na Ukrainie. Zarówno prezydent Grybauskaitė i prezydent Duda zapewnili Petra Poroszenkę o swoim wsparciu. – Jesteśmy silni wtedy, kiedy jesteśmy razem. Jesteśmy silni, wtedy, kiedy panuje między nami zgoda, kiedy jest między nami przyjaźń i kiedy razem stajemy w jednym szeregu. Wtedy budzimy respekt i znacznie trudniej się zdecydować na jakikolwiek akt agresji wobec nas – powiedział Andrzej Duda. – Cieszę się ogromnie, że nasi żołnierze razem służą, doskonalą się i pokazują naszym społeczeństwom, że jest jedność i przyjaźń pomiędzy naszymi państwami, narodami i, mogę śmiało powiedzieć, pomiędzy prezydentami – zaznaczył.
NatomiastDalia Grybauskaitė podkreśliła, że spotkanie prezydentów w Lublinie ma wymiar symboliczny. – Tu 450 lat temu została powołana Rzeczpospolita Obojga Narodów. Wtedy wrogowie i wyzwania były takie same jak dziś. Wiemy co to znaczy być razem, połączyć swoje siły i bronić się przed niebezpieczeństwem – mówiła. Prezydent Litwy zaznaczyła także, że popiera nowelizację ukraińskiej konstytucji, która zatwierdza dążenia państwa, aby stać się członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego. – Dla nas Europejczyków, członków NATO to bardzo ważne, że Ukraina postawiła na drogę, o którą warto walczyć. Popieramy Ukrainę, bo wiemy, co to znaczy, gdy ktoś atakuje naród i chce przejąć jego terytorium – zaznaczyła.
Petro Poroszenko podziękował prezydentom Polski i Litwy za poparcie, jakiego oba państwa udzieliły Ukrainie po wydarzeniach na Morzu Azowskim, kiedy Rosja przejęła okręty ukraińskich sił zbrojnych i zatrzymała marynarzy. Wyraził także nadzieję, że środowisko międzynarodowe zwiększy presję na Federację Rosyjską, aby ta zaprzestała działań bojowych na terenie państwa. – Sankcje to mechanizm, który może zmotywować Rosję do negocjacji, wypełnienia swoich obowiązków i powstrzymania wojny – powiedział. – Wezwanie Ukrainy do zaprzestania ochrony swojego terytorium oznacza utratę suwerenności Ukrainy. Nigdy na to nie pozwolimy i jestem bardzo wdzięczny za solidne i konsekwentne wsparcie naszych przyjaciół, naszych partnerów, w tym partnerów Litewsko-Polsko-Ukraińskiej Brygady – dodał prezydent.
autor zdjęć: Jakub Szymczuk / KPRP
komentarze