Myśliwce F-15 Advanced, wielozadaniowe F/A-18E/F Super Hornet oraz samoloty walki elektronicznej EA-18G Growler – koncern Boeing proponuje polskiej armii w ramach programu „Harpia” aż trzy typy samolotów. – Staramy się teraz określić, która z naszych platform najlepiej spełni wymagania postawione przez MON – mówi David Courtney, menedżer sprzedaży Boeing Defense, Space & Security.
„Harpia" to program modernizacyjny, zgodnie z którym 60 samolotów Su-22 i MiG-29 w polskiej armii zostanie zastąpionych przez nową konstrukcję. Myśliwce (Su-22 to maszyna myśliwsko-bombowa) trzeba będzie w najbliższym czasie wycofać ze służby nie tylko ze względu na kończące się im resursy techniczne, ale również na coraz trudniejszy dostęp do części zamiennych, szczególnie silników.
Bogata oferta Boeinga
Do wyścigu o wielomiliardowy kontrakt na dostawę Harpii chcą stanąć wszyscy liczący się zachodni producenci – Lockheed Martin, Saab, Leonardo oraz Boeing, który według Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem, jest drugim co do wielkości sprzedaży koncernem zbrojeniowym na świecie (w 2017 roku zdobył umowy o wartości prawie 27 mld dolarów).
I choć na razie program jest dopiero w fazie analityczno-koncepcyjnej, która obejmuje m.in. dialog techniczny z firmami na temat ich produktów, to z nieoficjalnych informacji wynika, że tylko Boeing zaproponował naszej armii aż trzy konstrukcje. Chodzi o ciężkie myśliwce przewagi powietrznej F-15 Advanced, wielozadaniowe samoloty F/A-18E/F Super Hornet oraz EA-18G Growler, czyli maszyny walki elektronicznej (Lockheed Martin oferuje samoloty F-35 i F-16V, Saab – Gripena, a Leonardo – Eurofightera Typhoona).
Jak podkreślają przedstawiciele Boeinga, taka strategia ich firmy to zdecydowane wyjście w stronę oczekiwań klienta. – Staramy się teraz określić, która z naszych platform najlepiej spełni wymagania postawione przez MON – mówi David Courtney, menedżer sprzedaży Boeing Defense, Space & Security.
Sprawdzone
Czym charakteryzują się maszyny proponowane przez Boeinga? Najkrócej mówiąc, to najnowsze wersje produkowanych od lat siedemdziesiątych samolotów F-15 i F/A-18, które na tyle różnią się od poprzedników, że traktowane są przez ekspertów jako zupełnie nowe modele (w przypadku F/A-18 wersja oznaczona symbolami E/F otrzymała nawet nazwę wyróżniającą: Super Hornet).
Przedstawiciele Boeinga podkreślają, że każdy z zaproponowanych Polsce samolotów ma wiele zalet. – Super Hornet to najbardziej sprawdzony i przystępny cenowo myśliwiec wielozadaniowy na świecie. Plany zakładają, że będzie dalej modernizowany, a jego zdolności rozwijane – zapowiada David Courtney i zachwala wersję Super Hornet Block III. – Wyposażony jest w czujniki nowej generacji, łącza danych o niskiej latencji, zaawansowane środki walki elektronicznej. Ma też wystarczające zdolności stealth, które umożliwiają wykonywanie misji i przetrwanie w warunkach intensywnej walki powietrznej. US Navy sporo zainwestowała w rozwój F/A-18E/F Block III, dzięki temu ta konstrukcja jest już dziś gotowa na wyzwania, które pojawią się w przyszłości – dodaje.
David Courtney podkreśla także zalety samolotu walki elektronicznej EA-18G Growler. Jego zdaniem maszyna jest doskonałym uzupełnieniem potencjału bojowego F/A-18 E/F. Growler przeznaczony jest do zakłócania systemów radiolokacyjnych i komunikacyjnych przeciwnika, czyli m.in. do paraliżowania obrony powietrznej wroga. Ponieważ jest oparty na tym samym płatowcu co F/A-18 E/F, koszty jego eksploatacji, gdy jest w linii razem z Super Hornetami, są znacząco niższe.
Obu typów maszyn używają armie amerykańska (US Air Force) i australijska (Royal Australian Air Force).
Ciężkie wsparcie
Trzeci z oferowanych Polsce samolotów, czyli F-15 Advanced, to tzw. ciężki myśliwiec przewagi powietrznej. W ogromnym skrócie oznacza to o wiele większe możliwości bojowe niż te, które prezentuje Super Hornet. O ile ten ostatni jest w stanie zabrać około 7–8 t uzbrojenia, to F-15 Advanced aż 13 t. Przekładając to na konkrety, F-15 Advanced może zostać wyposażony np. w 22 rakiety klasy powietrze-powietrze albo osiem rakiet przeciwlotniczych i aż 28 bomb małej średnicy lub osiem pocisków przeciwlotniczych i siedem bomb o masie 900 kg.
Przedstawiciele Boeinga podkreślają, że zakres unowocześnień w F-15 Advanced, w stosunku do starszej wersji maszyny, nie ograniczył się tylko do zwiększenia udźwigu. – Samolot ma m.in. zaawansowany system walki radioelektronicznej Eagle Passive Active Warning Survivability System, nowoczesne wyświetlacze w technologii Glass Cockpit, system sterowania w technologii fly-by-wire, radar APG-82 AESA oraz nowy system łączności radiowej i satelitarnej – wymienia Randy Jackson z biura F-15 Boeing Defense, Space & Security.
Kiedy może zostać ogłoszony przetarg w sprawie Harpii, na razie nie wiadomo. Pod koniec listopada ubiegłego roku minister obrony Mariusz Błaszczak polecił jednak szefowi Sztabu Generalnego WP, aby przyspieszył realizację tego programu. Dotychczasowe plany zakupowe Sił Zbrojnych RP zakładały bowiem, że samoloty, które mają zastąpić w jednostkach lotniczych maszyny wsparcia pola walki Su-22 i myśliwce MiG-29, zostaną zakupione po 2026 roku.
autor zdjęć: st. chor. sztab. mar. Arkadiusz Dwulatek / CC DORSZ
komentarze