Od wczesnych godzin rannych w Parku Sprzętu Technicznego, żołnierze 10 batalionu zmechanizowanego Dragonów przygotowywali się do zajęć ze szkolenia ogniowego. 31 stycznia 2019 roku załogi Bojowych Wozów Piechoty sprawdzane były z umiejętności prowadzenia celnego ognia do celów ukazujących się.
Nie tak dawno, dla części Dragonów ze Świętoszowa, zakończyły się kursy, podczas których kierowcy i działonowi uczyli się podstaw wojskowego rzemiosła. Bez nich nie mogliby wykonywać zadań na zajmowanych stanowiskach. Kilkumiesięczne specjalistyczne szkolenie zakończyły egzaminy teoretyczne i praktyczne, pozwalające zweryfikować to, czego Dragoni się nauczyli. Teraz żołnierzy czekają kolejne wyzwania oraz zadania do wykonania. Każdego dnia szkolą się intensywnie, a szkolenie ogniowe jest jednym z przedsięwzięć, które potwierdza, że to, czego żołnierze uczyli się na kursach jest im niezbędne zarówno w codziennej służbie, jak i podczas ćwiczeń, szkoleń czy treningów.
W czwartek 31 stycznia 2019 roku, na świętoszowskim poligonie, każdy mógł usłyszeć huk wystrzałów armat. To żołnierze z 1 kompanii zmechanizowanej wykonywali zadania na strzelnicy. Umiejętności kierowania pojazdem, sprawne dowodzenie oraz wyszkolone oko i wiedza dotycząca prowadzenia ognia – to składowe, które gwarantują osiągnięcie sukcesu. Podczas zajęć ze szkolenia ogniowego każdy z członków załogi ma do wykonania konkretne zadania. Każdy osobno korzysta z wiedzy i umiejętności, które nabył wcześniej, jednak dopiero współdziałanie kierowcy, dowódcy oraz działonowego, przyczynia się do wykonania zadania. Dragoni prowadzili ogień zarówno z karabinów maszynowych, jak i z armat. Cele opadały na krótko po pojawieniu się, co potwierdza, że żołnierze kompanii zmechanizowanych są dobrze wyszkoleni.
- Tego typu strzelanie wykonywaliśmy już niejednokrotnie, więc nie jest to dla nas coś nowego. Nie popadamy jednak w rutynę. Każdy strzał z armaty jest dokładnie przemyślany i dopracowany. Działonowy naciska na spust wtedy, gdy ma pewność, że osiągnie zamierzony cel. (…) Zajęcia ze szkolenia ogniowego pozwalają nam przede wszystkim doskonalić nasze umiejętności, ale także uczyć się współdziałania, które w załodze jest niezbędne. Współpraca pomiędzy mną, a podległymi mi żołnierzami musi być dopracowana w każdym najmniejszym szczególne. Na szczęście mamy na to dużo czasu, nie tylko podczas strzelań, ale także licznych zajęć z taktyki, które realizujemy na Pasie Taktycznym. ¬¬– powiedział jeden z dowódców drużyn 1 kompanii zmechanizowanej.
Wyniki osiągnięte podczas czwartkowego strzelania są zadowalające. Dowódcy wszystkich szczebli wiedzą nad czym należy popracować, aby w przyszłości wyeliminować wszelkie błędy.
Kolejne strzelanie z Bojowych Wozów Piechoty odbędzie się 5 lutego. Tym razem, to żołnierze z 3 kompanii zmechanizowanej oddadzą celne strzały.
Źródło: kpt. Katarzyna Sawicka
autor zdjęć: st. szer. Natalia Wawrzyniak
komentarze