Król Maratonu Komandosa jest jeden: kpt. Piotr Szpigiel – podkreślił na mecie 15. edycji lublinieckiego maratonu sierż. Artur Pelo i pogratulował swojemu rywalowi drugiego z rzędu i w sumie piątego zwycięstwa w ekstremalnym biegu. Z kolei w rywalizacji kobiet, podobnie jak przed rokiem, triumfowała Patrycja Bereznowska. Bieg ukończyło 460 zawodników.
Ekstremalny maraton, w którym biega się w pełnym umundurowaniu i z plecakiem ważącym minimum 10 kg, zorganizował Wojskowy Klub Biegacza Meta Lubliniec przy współpracy z Jednostką Wojskową Komandosów. Impreza odbyła się pod patronatem szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Biegacze rywalizowali na nowej trasie, na której nowy rekord Maratonu Komandosa ustanowiła Patrycja Bereznowska.
Pięć startów i pięć zwycięstw
XV Maraton Komandosa zapowiadał się ciekawie. Do rywalizacji stanęli bowiem: kpt. Piotr Szpigiel, rekordzista trasy i czterokrotny zwycięzca maratonu (w 2013, 2014, 2015 i 2017) oraz sierż. Artur Pelo, triumfator z 2016 roku i drugi zawodnik w latach 2012 i 2015. Jednak obaj zapowiadali, że w tym roku trudno im będzie sięgnąć po zwycięstwo. Kpt. Szpigiel, oficer z 9 Brygady Kawalerii Pancernej, zdradził, że odpowiednie przygotowanie do imprezy uniemożliwiła mu kontuzja. – Tylko cztery tygodnie trenowałem, przygotowując się specjalnie do maratonu. To zbyt krótko – przyznał. Z kolei sierż. Pelo przed dwoma tygodniami ukończył, biegnąc z kontuzją, ciężki maraton w Bejrucie. W Libanie wraz z kolegami wywalczył srebrny medal w wojskowych mistrzostwach świata. Podoficer z 7 Brygady Obrony Wybrzeża jednak nie odczuwał zmęczenia po trudach walki o medal. Zgłaszał jednak słabszą dyspozycję z powodu przeziębienia.
Po sygnale do startu ostro ruszył do przodu Pelo. Na piątym kilometrze miał już około minutę przewagi nad goniącą go trójką rywali: asp. Jackiem Michulcem, reprezentantem Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, st. kapr. Sewerynem Dudą z 16 Batalionu Powietrznodesantowego w Krakowie i kpt. Szpiglem. Na półmetku Pelo wyprzedzał już o prawie 4 minuty kapitana z Braniewa. Z kolei Szpigiel miał 1 min 25 s przewagi nad Michulcem i Dudą. Natomiast biegnący na piątej pozycji Robert Gleń z klubu Podkarpacie Jedlicze tracił do Artura Pelo prawie 10 minut.
W drugiej części trasy walka o medale rozstrzygnęła się pomiędzy wyżej wymienioną piątką. Siedem kilometrów przed metą na pierwszej pozycji biegł już kpt. Szpigiel, drugi był asp. Michulec, a trzeci kpr. Duda. Sierż. Pelo, chociaż w pierwszej fazie biegu czuł się bardzo dobrze, zapłacił za narzucenie zbyt ostrego tempa. Osłabł i dał się wyprzedzić rywalom. Z kolei na 39. kilometrze kryzys dopadł Szpigla. Kapitanowi jednak udało się obronić pierwszą pozycję. Linię mety minął bardzo wyczerpany. 8 min 23 s po nim finiszował policjant, a jako trzeci – 6 minut po aspirancie – wbiegł na metę kapral z 6 Brygady Powietrznodesantowej. Czwarty był Gleń, a piąty Pelo.
Kpt. Piotr Szpigiel pięciokrotnie startował w lublinieckim maratonie i za każdym razem udało mu się wygrać. Tym razem jednak wcale nie był pewien zwycięstwa. – Na półmetku cieszyłem się, że jestem drugi i modliłem się, aby obronić tę pozycję do końca biegu. Tymczasem minąłem Artura i cały czas starałem się trzymać tempo w granicach 4 min 30 s – 4 min 40 s na kilometr. Całe szczęście, że udało mi się je utrzymać do 39 km. Ostatni odcinek był dla mnie bardzo ciężki – podkreślił pięciokrotny triumfator maratonu.
Z kolei na 28 km osłabł kpr. Duda. – Od początku pobiegłem zbyt szybko. W ostatnich miesiącach nie wybiegałem zbyt wielu kilometrów i to spowodowało, że nie wytrzymałem tempa rywali. Ale cieszę się z miejsca na podium. W zeszłym roku na dwóch ostatnich kilometrach straciłem trzecią pozycje, a teraz udało mi się ją obronić – przyznał podoficer.
Po zwycięstwo w pożyczonych butach
Przed rokiem Patrycja Bereznowska, mistrzyni świata w biegu 24-godzinnym i nieoficjalna rekordzistka świata w tej konkurencji z wynikiem 259 km 991 m, debiutowała w Maratonie Komandosa. Po zwycięskim biegu obiecała, że ponownie przyjedzie do Lublińca i dotrzymała słowa. Jednak niewiele brakowało, aby nie ruszyła na trasę z rywalkami. Okazało się bowiem, że zabrała ze sobą buty, które nie spełniały regulaminowych wymogów. Na szczęście kilka minut przed rozpoczęciem biegu z pomocą przyszła jej asp. Emilia Korbanek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, która pożyczyła jej swoje rezerwowe buty.
Pożyczone buty okazały się szczęśliwe. Patrycja Berezowska pokonała w nich trasę najszybciej i z wynikiem 3 godz. 54 min 35 s ustanowiła nowy rekord Maratonu Komandosa wśród pań. Podczas ceremonii dekoracji najlepszych zawodników i zawodniczek reprezentantka klubu Wieliszew Heron Team podziękowała policjantce za pomoc, a organizatorzy wyróżnili panią aspirant nagrodą fair play. – Pomagać ludziom to nasz fach – podkreśliła wyróżniona.
Rekordzistka świata o 32 minuty wyprzedziła kpt. Katarzynę Puczyłowską z Jednostki Wojskowej Agat. Natomiast trzecie miejsce zajęła Wioletta Kościelniak z Runners Team Nysa. Warto podkreślić, że na mecie zameldowała się też Ewa Kasierska z Wojskowego Klubu Biegacza Meta Lubliniec, która w XV Maratonie Komandosa startowała w przeddzień swoich 70. urodzin.
15 komandoskich maratonów
Na mecie XV Maratonu Komandosa zameldowało się trzech zawodników, którzy jako jedyni ukończyli wszystkie edycje lublinieckiego biegu: st. chor. sztab. rez. Kazimierz Kordziński (były żołnierz 1 Pułku Specjalnego Komandosów), kpt. rez. Mieczysław Łyczakowski (służył w 9 Brygadzie Kawalerii Pancernej w Braniewie) i Robert Woźnica (strażak z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rybniku).
Najlepiej z tej trójki spisał się chor. Kordziński. – Co roku coraz ciężej się biegnie. W końcu przybywa lat, ale nie wiem, kiedy powiedzieć sobie dość. Póki jest zdrowie, to zamierzam dalej „się bawić” w to bieganie – powiedział chorąży. Przyznał jednak, że na nowej trasie biegło mu się lepiej, niż na starej. – Przed rokiem było trudniej. Może dlatego, że było kilka błotnistych odcinków. Tym razem był tylko jeden i krótki. Poza tym na nowej trasie biegło się przyjemniej. Nie było tak nudno jak na poprzedniej – dodał rezerwista, który w swojej karierze pokonał już 104 maratony i 31 biegów ultra na dystansie powyżej 42 km 195 m.
XV Maraton Komandosa ukończyła rekordowa liczba biegaczy. Do mety dobiegło ich 460. Niestety dwoje zawodników, z powodu niespełnienia wszystkich wymogów obowiązujących uczestników biegu, nie zostało sklasyfikowanych. Z kolei 13 biegaczy i jedna biegaczka zakończyło rywalizację po pokonaniu półmetka. W Lublińcu startowało 15 gości zagranicznych. Po sześciu Brytyjczyków i Słowaków, Białorusin, Czech i Niemiec.
W tym roku po raz pierwszy zmagania biegaczy w mundurach obserwowali wybitni maratończycy, którzy przyjechali do Lublińca na pierwszy Zjazd Mistrzów Polskiego Maratonu. Żołnierzy, przedstawicieli innych służb mundurowych oraz cywilów dopingowali m.in. Wanda Panfil, mistrzyni świata z 1991 roku, oraz rekordziści Polski Jan Huruk i Grzegorz Gajdus. Olimpijczycy i reprezentanci Polski nie tylko oklaskiwali zawodników na trasie i gratulowali im na mecie. Niektórzy z nich pokonali część trasy razem z zawodnikami. – Po raz pierwszy widzę, że w maratonie biegają z obciążeniem 10 km. To jest wielkie wyzwanie i trzeba pogratulować wszystkim, którzy startują w tym biegu – mówiła z podziwem Wanda Panfil.
Wyniki
Mężczyźni
1. kpt. Piotr Szpigiel (9 Brygada Kawalerii Pancernej Braniewo) – 3 godz. 12 min 19 s
2. asp. Jacek Michulec (Komenda Wojewódzka Policji Katowice) – 3.20,42
3. st. kpr. Seweryn Duda (16 Batalion Powietrznodesantowy Kraków) – 3.26,49
4. Robert Gleń (MUKS Podkarpacie Jedlicze) – 3.27,43
5. sierż. Artur Pelo (7 Brygada Obrony Wybrzeża Słupsk) – 3.36,55
6. st. chor. sztab. Jacek Duda (9 Brygada Kawalerii Pancernej Braniewo) – 3.43,05
7. st. kpr. Łukasz Duchnowski (15 Giżycka Brygada Zmechanizowana) – 3.46,33
8. sierż. sztab. Krzysztof Sagan (Samodzielny Pododdział Antyterrorystyczny Policji Katowice) – 3.47,32
9. Andrzej Borys (Warszawa) – 3.54,24
10. st. chor. sztab. Andrzej Guzy (Jednostka Wojskowa Agat Gliwice) – 3.55,06
Sklasyfikowano 429 zawodników.
kobiety
1. Patrycja Bereznowska (Heron Team Wieliszew) – 3.54,35
2. kpt. Katarzyna Puczyłowska (Jednostka Wojskowa Agat Gliwice) – 4.26,43
3. Wioletta Kościelniak (Runners Team Nysa) – 4.43,49
4. Agata Abramowicz (Fitness Army Team Wrocław) – 4.45,16
5. Anna Kurdyk (xRunners Kalisz) – 4.57,11
6. bosm. pchor. Kinga Tomaszewska (Akademia Marynarki Wojennej Gdynia) – 5.01,30
7. kpr. pchor. rez. Justyna Świerczyńska (5 Pułk Inżynieryjny Szczecin) – 5.05,46
8. Anastazja Skóra (Fitness Army Team Wrocław) – 5.08,42
9. Agata Bąk (Pathfinder parachute Group Warszawa) – 5.12,16
10. st. szer. Liliana Pardej (Batalion Ochrony Bazy Redzikowo) – 5.20,05.
Sklasyfikowano 29 zawodniczek.
Drużynowo
1. 9 Brygada Kawalerii Pancernej Braniewo – 41 pkt.; 11 godz. 21 min 28 s
2. 15 Giżycka Brygada Zmechanizowana – 45 pkt.; 11.55,44
3. Akademia Wojsk Lądowych Wrocław – 105 pkt.; 13.00,57
4. 3 Flotylla Okrętów – 119 pkt.; 12.59,41
5. Komenda Główna Policji – 120 pkt.; 13.17,22
6. 3 Podkarpacka Brygada Obrony Terytorialnej – 143 pkt.; 13.40,49.
Sklasyfikowano 58 trzyosobowych drużyn.
autor zdjęć: Jacek Szustakowski
komentarze