Drużyna weteranów poszkodowanych wzięła udział w ogólnopolskim turnieju siatkówki na siedząco. – Zmierzyliśmy się z profesjonalnymi zespołami, dzięki czemu zdobyliśmy cenne doświadczenie – przyznają zawodnicy. Trener Bożydar Abadżijew dodaje – mamy drużynę przygotowaną do startu w tegorocznych igrzyskach Invictus Games w Australii.
To był ostatni sprawdzian przed wyjazdem na igrzyska Invictus Games, które 20 października rozpoczną się w Sydney. Drużyna weteranów wzięła udział w Turnieju Mistrzostw Polski w Piłce Siatkowej Osób Niepełnosprawnych, który odbył się w Policach. Do rozgrywek zgłosiło się osiem zespołów. Zostały one podzielone na dwie grupy, w ramach których każdy grał z każdym. Najlepszy okazał się IKS Elbląg, od lat jedna z czołowych polskich drużyn siatkówki na siedząco.
– Naszym celem nie były medale, bo wiedzieliśmy, że będziemy grać z profesjonalistami. Zależało nam na zdobyciu jak największego doświadczenia przed startem na igrzyskach Invictus Games. Gdy gramy z lepszymi drużynami, podpatrujemy ich technikę i zagrywki – mówi Marek Stosio, kapitan drużyny weteranów.
Na turniej weterani pojechali bezpośrednio po zakończeniu turnusu sportowo-kondycyjnego w Ośrodku Szkoleniowo-Kondycyjnym w Mrągowie. – Dwutygodniowe zgrupowanie bardzo pomogło w umocnieniu drużyny, zawodnicy mają lepszą kondycję, lepiej grają technicznie – podkreśla Marek Stosio. Duża w tym zasługa trenera Bożydara Abadżijewa, któremu w ciągu kilku miesięcy udało się stworzyć dobrze rozumiejący się na boisku zespół. – Wiadomo, kto w danym momencie zagrywa, kto asekuruje, a kto wchodzi do ataku. Wiemy, jak zająć dobrą pozycję do odbicia piłki – dodaje Jarosław Kurowski, jeden z zawodników.
Drużyna siatkówki na siedząco weteranów poszkodowanych powstała w maju tego roku. Zawodnicy trenowali podczas trzech dwutygodniowych zgrupowań w Mrągowie. Tymczasem drużyny, z którymi walczyli w turnieju, grają od kilku lub kilkunastu lat. – Od klubów ze Szczecina, Wrocławia, Katowic i Łodzi dostaliśmy zaproszenie, aby nasi zawodnicy, którzy mieszkają w pobliżu tych miast, trenowali razem z nimi – mówi Marek Stosio. Jak podkreśla, w siatkówkę na siedząco mogą grać również pełnosprawni zawodnicy. To integracyjny sport, może go uprawiać niemal każdy.
W Polsce istnieje obecnie tylko kilkanaście zespołów siatkówki na siedząco. Być może wkrótce powstanie kolejna taka drużyna, którą stworzą weterani poszkodowani. Podczas turniejowych rozgrywek w Policach padła propozycja, aby powstała ona przy Stowarzyszeniu Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju. Zawodnicy pochodziliby z okolic Warszawy, gdzie najłatwiej zebrać sześcioosobowy zespół.
Organizatorem turnieju był Polski Związek Sportu Niepełnosprawnych „Start” oraz Klub Sportowy Inwalidów „Start” w Szczecinie. – Staramy się popularyzować uprawianie sportu w środowisku osób niepełnosprawnych, dlatego od lat organizujemy turnieje, puchary i mistrzostwa w siatkówce na siedząco – mówi Grażyna Czarnecka, instruktor-koordynator z Klubu Sportowego Inwalidów „Start”.
Podczas Invictus Games drużyna weteranów zmierzy się z zespołami z innych krajów. – Woli walki i zaangażowania nam nie brakuje – zapewnia Tomasz Kloc, prezes Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju. Trener Bożydar Abadżijew podkreśla, że udało się zbudować mocną drużynę, więc jest optymistą.
Sponsorem relacji z zawodów Invicuts Games jest Polska Grupa Zbrojeniowa.
autor zdjęć: Paweł Wójcik
komentarze