Patryk ma 12 lat i za sobą walkę z nowotworem złośliwym kości. W powrocie do zdrowia chłopcu pomagają marzenia. Największym była przejażdżka czołgiem. To pragnienie pomogli spełnić wolontariusze z Fundacji „Mam Marzenie” oraz żołnierze z Wojskowej Akademii Technicznej. Zaprosili chłopca na uczelnię i pokazali tajniki swojej służby.
– Kiedy Patryk miał 11 lat, zdiagnozowano u niego nowotwór złośliwy kości. Konieczna była operacja usunięcia guza, wszczepienie endoprotezy, a także chemioterapia – mówi Beata Sałasiewicz, mama chłopca. – Dziś syn czuje się dobrze, ale to dlatego, że ciężko pracuje nad powrotem do zdrowia. Bardzo przykłada się do ćwiczeń rehabilitacyjnych.
Walka z chorobą była wyjątkowo trudna. Patryk, co prawda, bardzo dzielnie zniósł operację, jednak podczas chemioterapii czuł się wyjątkowo źle. Aby choć trochę umilić sobie pobyt w szpitalu, zabierał ze sobą laptopa, grał w gry komputerowe, najchętniej w te związane z polską husarią. – Można powiedzieć, że były to początki wojskowej pasji Patryka – wspomina mama chłopca.
Dziś dwunastolatka można często spotkać w Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej. Chętnie też ogląda rekonstrukcje historyczne. – Syn ma bardzo dużą wiedzę na temat wojska i sprzętu wojskowego, ale nigdy nie miał okazji wsiąść do czołgu czy samolotu. Bardzo się cieszę, że to się zmieniło – zaznacza Dariusz Sałasiewicz, tata chłopca.
Było to możliwe dzięki żołnierzom z Wojskowej Akademii Technicznej, którzy zaprosili chłopca do uczelni. Patryk dostał mundur, zapoznał się z ofertą szkoleniową WAT, a także zwiedził park techniki wojskowej i hangar Instytutu Techniki Lotniczej. Zasiadł za sterami m.in. myśliwca MiG-29, samolotu szkolno-treningowego Orlik oraz śmigłowca Mi-2. Strzelał na symulatorze Śnieżnik, towarzyszył podchorążym przygotowującym się do przysięgi wojskowej, a także obserwował ich nocne zajęcia taktyczne. Żołnierze poczęstowali chłopca także wojskową grochówką, i oczywiście zabrali go na wymarzoną przejażdżkę czołgiem PT-91 Twardy.
– W zorganizowanie wizyty Patryka w murach naszej uczelni zaangażowało się wielu pracowników i żołnierzy, ale warto było, bo uśmiech, który widzieliśmy na twarzy chłopca, był bezcenny – mówi Ewa Jankiewicz, rzecznik prasowy WAT.
Co o wizycie w Wojskowej Akademii Technicznej sądzi sam bohater? – Wszystko bardzo mi się podobało. Tylko teraz nie mogę się zdecydować, czy fajniejsze są czołgi, czy samoloty – podsumował.
Spotkanie Patryka z żołnierzami WAT zainicjowała Fundacja „Mam Marzenie”, która pomaga dzieciom cierpiącym na choroby zagrażające życiu. Przez 15 lat istnienia Fundacja spełniła prawie 8 tys. marzeń. Kilkanaście z nich było związanych z wojskiem. Wolontariusze wraz z podopiecznymi Fundacji odwiedzili m.in. Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu, 32 Bazę Lotnictwa Taktycznego w Łasku oraz Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie.
autor zdjęć: Jarosław Wiśniewski
komentarze