Otrzymają nie tylko nowe zespoły napędowe, ale również nowoczesne radiostacje, głowice optoelektroniczne i system obserwacji dookólnej. Zmodernizowane wozy rozpoznawcze BWR-1D i BWR-1S będą też w stanie wykryć i śledzić pojazdy oddalone o 30 km, a pojedyncze osoby o 12 km. A to dzięki zamontowaniu w wozach zaawansowanego radaru pola walki.
Po wszystkich zmianach wozy rozpoznawcze będą ważyły około 14 t, miały 7,10 m długości, 3,14 m szerokości, 2,44 m wysokości, osiągały prędkość około 55 km/h na lądzie oraz 7 km/h na wodzie.
Na tegorocznym Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach konsorcjum składające się z Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych z Poznania oraz Wojskowych Zakładów Łączności nr 2 (obie spółki należą do Polskiej Grupy Zbrojeniowej) zaprezentowało zmodernizowane wozy rozpoznawcze BWR-1D oraz BWR-1S. To efekt prac realizowanych na zlecenie armii. Umowę w sprawie unowocześnienia wozów wojsko podpisało w maju 2017 roku. Kontrakt wart prawie 80 mln zł przewidywał modernizację pierwszych pięciu używanych przez polskie wojsko gąsienicowych Bojowych Wozów Rozpoznawczych – BWR-1. A dokładnie chodzi o trzy egzemplarze BWR-1D, które były wyprodukowane w Rosji (armia ma ich łącznie 22 szt.) oraz dwa wozy BWR-1S (BPzV kr. Svatawa) pochodzące z Czechosłowacji (w naszej armii jest ich 16).
Wykonawca ma czas do końca grudnia 2018 roku na dostarczenie przebadanych i przetestowanych wozów. I na razie wywiązuje się z terminów. Po tym jak latem dwa pierwsze pojazdy przeszły w Wojskowym Instytucie Techniki Pancernej i Samochodowej badania, w sierpniu wojsko przekazało do modyfikacji trzy kolejne wozy. Te BWR-y, które przeszły już wojskowe próby i testy, można było zobaczyć podczas kieleckich targów zbrojeniowych.
Przedstawiciele wojskowych zakładów motoryzacyjnych podkreślają, że w pojazdach przede wszystkim zmieniła się elektronika. – Zainstalowaliśmy najnowocześniejsze wyposażenie pozwalające widzieć, słyszeć i przekazywać informacje w trybie natychmiastowym na pulpit dowódcy – przekonywała podczas MSPO Elżbieta Wawrzynkiewicz, prezes poznańskich WZM.
I tak, stacja radiolokacyjna PSNR-5K, która była zamontowana w starych wozach – w nowych została zastąpiona przez radar pola walki SR Hawk (V) 2E – amerykańskiej firmy SRC Inc. Radar ten nie tylko lokalizuje wybuchy pocisków artyleryjskich i określa ich współrzędne geograficzne. Może również wykrywać i śledzić duże pojazdy z odległości aż 30 km, małe wozy z 21 km, a pojedyncze osoby z 12 km.
Poza tym dalmierze laserowe: HLD-S (w BWR-1S) i 1D8 (w BWR-1D) zastąpiono głowicą optoelektroniczną ZIG-T-2R firmy Eltronika. Posiada ona dwie kamery telewizyjne, kamerę termowizyjną i dalmierz laserowy. W ulepszonych BWR-1 zainstalowano również system pozycjonowania oparty na urządzeniu do nawigacji inercyjnej TALIN 5000 wraz z odbiornikiem GPS typu DAGR, a także system obserwacji dookólnej oraz nowe radiostacje firm Harris i Radmor.
O tym, że polska armia chce w najbliższych latach zmodernizować wszystkie posiadane BWR-1, czyli 22 egzemplarze w wersji BWR-1D oraz 16 BWR-1S (BPzV kr. Svatawa), w lutym zapowiedział Wojciech Skurkiewicz, wiceminister obrony narodowej. Zgodnie z deklaracją sekretarza stanu (w odpowiedzi na interpelację poselską) ma się ona rozpocząć w 2019 roku i skończyć w 2022.
Na razie nie wiadomo kiedy zostanie ogłoszony przetarg w tej sprawie.
autor zdjęć: Krzysztof Wilewski
komentarze