moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Nowe stare śmigłowce dla US Army

Ewolucja zamiast rewolucji – tą zasadą bardzo często kierują się amerykańscy wojskowi podczas modernizacji uzbrojenia. Tak też się stało w przypadku dwóch podstawowych śmigłowców wojsk lądowych – uderzeniowych AH-64 Apache oraz transportowych CH-47 Chinook. Zamiast kupować nowe typy maszyn, Amerykanie po raz kolejny zdecydowali o unowocześnieniu służących w linii konstrukcji.

Amerykańscy wojskowi wychodzą z założenia, że największy budżet obronny świata nie jest wystarczającym powodem, by rzucać się na każdą nowinkę sprzętową i na siłę wdrażać ją do służby. Często działają w myśl zasady, że skoro działa i działa dobrze, to lepiej unowocześnić niż kupić nowy sprzęt i borykać się ze wszystkimi problemami wieku dziecięcego prototypowych konstrukcji. Doskonałym tego przykładem są czołgi Abrams. Maszyny te, mimo że za trzy lata rozpoczną piątą dekadę służby w US Army, nadal są podstawowym orężem tamtejszych wojsk pancernych. Obecnie trwa program ich głębokiej modernizacji, a pakiet SEP v3, jak sama nazwa wskazuje, jest już trzecim realizowanym od 1999 roku.

Podobną politykę można zaobserwować w innym rodzaju sprzętu – śmigłowcach. Amerykanie zamiast wymieniać podstawowe maszyny wojsk lądowych – uderzeniowe AH-64 Apache Longbow oraz transportowe CH-47 Chinook – wolą je po raz kolejny w ciągu kilku już dekad ich służby zmodernizować.

Niszczyciele czołgów

AH-64 Apache to obecnie podstawowy wiropłat uderzeniowy amerykańskiej armii. Tamtejsze wojska lądowe mają ich łącznie około 700 sztuk. Apache nie jest konstrukcją nową. Przetarg na śmigłowiec uderzeniowy dla wojsk lądowych (z najważniejszym zadaniem – zwalczaniem czołgów) Pentagon ogłosił w 1972 roku. Cztery lata później, w 1976 roku, jako jego zwycięzcę wskazano wiropłat 97/YAH-64 opracowany przez firmę Hughes.

Wybór nie oznaczał jednak uruchomienia produkcji seryjnej, a dopiero początek przeróbek i zmian pod dyktando armii. Zakończyły się one dopiero w 1984 roku, kiedy to US Army dała zielone światło do wdrażania maszyn – ochrzczonych jako AH-64 Apache – do służby. Pierwsza jednostka: 7 Batalion z 17 Brygady Kawalerii rozpoczęła na nich szkolenie w 1986 roku. W tym samym roku ich producent, firma Hughes Helicopters, została przejęta przez koncern McDonnell Douglas.

Bardzo szybko AH-64 Apache doczekały się pierwszej modernizacji. Zaledwie rok po wejściu do służby zdecydowano, że potrzebują nie tylko nowego radaru, ale również nowych pocisków przeciwpancernych Hellfire AGM114L (naprowadzanych na cel radarowym systemem Longbow Hellfire Modular Missile System). Tak ulepszona wersja AH-64 Apache otrzymała nazwę dodatkową Longbow.

Najnowsza wersja Apache, opracowana na początku tej dekady, nosi nazwę AH-64E Guardian. Śmigłowiec wyposażony jest w nowoczesny, sieciocentryczny system dowodzenia i kierowania walką, umożliwiający nie tylko skuteczniejszą walkę, ale również dowodzenie różnego typu dronami (zarówno lądowymi, jak i powietrznymi). AH-64E Guardian uzbrojony jest w pociski Hellfire, rakiety AIM-92 Stinger, Hydra 70 oraz działko o kalibrze 30 mm. Największe zmiany w stosunku do poprzedników zaszły jednak w napędzie. Maszynę wyposażono nie tylko w kompozytowe łopaty, ale przed wszystkim w mocniejszy zespół napędowy, złożony z dwóch silników GE T700-701D o mocy 1470 kW każdy. Dzięki nim można AH-64E rozpędzić do 300 km/h (prędkość przelotowa).

W 2011 roku amerykańska armia zdecydowała, że do standardu AH-64E Guardian zmodernizowane zostaną 634 sztuki modelu AH-64D z prawie 700, które posiada US Army. Pozostałe zostaną (ze względu na zły stan techniczny) zutylizowane lub sprzedane, a w ich miejsce wojsko kupi ponad 50 fabrycznie nowych AH-64Es. Pierwsze unowocześnione Apache zostały przekazane wojsku, a dokładniej jednostce 1-229th Attack Reconnaissance Batallion Tiger Sharks, w marcu 2013 roku. W ubiegłym roku Boeing (który obecnie produkuje te śmigłowce) otrzymał wart prawie 3,5 mld dolarów kontrakt na przebudowę prawie 250 AH-64D Apache Longbow do wersji AH-64E Guardian.

Latająca ciężarówka

Identyczną strategię, jak w przypadku „Apaczy”, amerykańscy wojskowi zastosowali wobec innego podstawowego śmigłowca tamtejszych wojsk lądowych, a mianowicie transportowego CH-47 Chinook. To jeszcze starsza maszyna. Pierwszy model, oznaczony jako CH47A, oblatano w 1961 roku, a test bojowy przeszedł w czasie wojny w Wietnamie (w 1966 roku). Podczas trwającej już sześć dekad służby w US Army śmigłowiec był wielokrotnie modernizowany i ulepszany. Do końca lat siedemdziesiątych opracowano trzy pakiety usprawnień i śmigłowce te otrzymywały oznaczenia CH-47B, CH-47C i CH-47D. Ten ostatni model wszedł do linii w 1979 roku i zgodnie z decyzją dowództwa, stopniowo do tego standardu modyfikowane były wszystkie maszyny wersji A, B i C.

Praca inżynierów z końca lat siedemdziesiątych okazała się na tyle dobra, że przez kolejne piętnaście lat Pentagon nie musiał myśleć o ich następcach. Dopiero wojny w Iraku wykazały, że Chinooki zaczęły odstawać od wymagań pola walki. Wojsko potrzebowało transportowca rozwijającego większą prędkość przelotową i z większym udźwigiem. W maju 1998 roku Boeing, producent CH-47 Chinook, otrzymał z Departamentu Obrony zlecenie opracowania zmodernizowanego Chinooka, który otrzymał oznaczenie CH-47F Improved Cargo Helicopter (ICH).

Nową maszynę oblatano trzy lata później. Dzięki przekonstruowaniu kadłuba i wymianie silników na mocniejsze: Honeywell T55-GA-714A, śmigłowiec znacząco zyskał na możliwościach operacyjnych. W nowej wersji osiąga nie tylko prędkość 302 km/h, ale ma również udźwig 10,89 t – co pozwala mu zabrać na pokład pięćdziesięciu pięciu w pełni uzbrojonych i wyposażonych żołnierzy, bądź haubicę kal. 155 mm M777 na podwieszanych hakach. Zmiany zaszły także w awionice maszyny. Dzięki kokpitowi z systemem Rockwell Collins Common Avionics Architecture System (CAAS) pilotowanie go stało się znacznie bezpieczniejsze.

Po piętnastu latach używania wersji CH-47F (do służby trafiło ich już ponad 300), amerykańska armia znów zapragnęła ulepszyć swoje „latające ciężarówki”, jak nazywane są te maszyny. W ubiegłym roku Boeing otrzymał wartą prawie 300 mln dolarów umowę na opracowanie nowej wersji tego wiropłatu – CH-47F Chinook Block II. Oprócz tradycyjnych oczekiwań, aby latał on szybciej, wyżej i z większym ładunkiem (minimum 700 kg więcej), tym razem zażyczono sobie również, aby była to maszyna tańsza w eksploatacji od poprzednika, czyli modelu CH-47F Chinook Block I.

Zgodnie z planem Pentagonu pierwsze Chinooki Block II mają wejść do służby w 2023 roku. I wszystko wskazuje na to, że termin ten zostanie dotrzymany. Pod koniec czerwca br. Boeing poinformował bowiem, że montaż pierwszego, prototypowego wiropłatu już się rozpoczął. Testy w locie powinny zacząć się w połowie przyszłego roku i potrwają około dwóch lat. Do standardu Block II mają zostać przerobione wszystkie maszyny posiadane przez amerykańską armię – 500 sztuk. Gdy proces ten zostanie zakończony, pod koniec lat dwudziestych do służby ma wejść trzeci pakiet modernizacyjny modelu CH-47F Chinook.

Krzysztof Wilewski

autor zdjęć: US Army, US Air Forces

dodaj komentarz

komentarze


Ämari gotowa do dyżuru
 
Lotnicza Akademia rozwija bazę sportową
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Jacek Domański: Sport jest narkotykiem
Czarna taktyka czerwonych skorpionów
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Kancelaria Prezydenta: Polska liderem pomocy Ukrainie
Szturmowanie okopów
Uczą się tworzyć gry historyczne
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Kto dostanie karty powołania w 2025 roku?
Kamień z Szańca. Historia zapomnianego karpatczyka
HIMARS-y dostarczone
Olimp w Paryżu
Komplet Black Hawków u specjalsów
Patriotyzm na sportowo
Jutrzenka swobody
Polskie mauzolea i wojenne cmentarze – miejsca spoczynku bohaterów
Silne NATO również dzięki Polsce
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Ostre słowa, mocne ciosy
Nurkowie na służbie, terminal na horyzoncie
Saab ostrzeże przed zagrożeniem
O amunicji w Bratysławie
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
Wojskowy Sokół znów nad Tatrami
Karta dla rodzin wojskowych
Cyfrowy pomnik pamięci
Breda w polskich rękach
Medycyna w wersji specjalnej
Mamy BohaterONa!
Zmiana warty w PKW Liban
1000 dni wojny i pomocy
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni
Wzlot, upadek i powrót
Od legionisty do oficera wywiadu
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Fabryka Broni rozbudowuje się
Powstanie Fundusz Sztucznej Inteligencji. Ministrowie podpisali list intencyjny
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Zmiana warty w Korpusie NATO w Szczecinie
Triatloniści CWZS-u wojskowymi mistrzami świata
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Czworonożny żandarm w Paryżu
Polskie „JAG” już działa
Dwa bataliony WOT-u przechodzą z brygady wielkopolskiej do lubuskiej
Szef MON-u z wizytą u Podhalańczyków
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Nasza Niepodległa – serwis na rocznicę odzyskania niepodległości
Wicepremier na obradach w Kopenhadze
Olympus in Paris
Saab 340 AEW rozpoczynają dyżury. Co potrafi „mały Awacs”?
Powstaną nowe fabryki amunicji

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO