Nie uczestniczymy w ćwiczeniu Saber Strike-18 tylko po to, aby wykonać postawione zadania, ale przede wszystkim, by być inspiracją dla podoficerów i szeregowych młodszych służbą. Ogromnie zależy nam, by w trakcie tak dużego, międzynarodowego ćwiczenia udowodnić wszechstronną wiedzę i doświadczenie podoficerów – podkreślił starszy podoficer Dowództwa 12 Brygady Zmechanizowanej st. chor. sztab. Tomasz Fudali.
Podczas międzynarodowych manewrów pod kryptonimem Saber Strike-18, rozgrywanych m. in. na obiektach szkoleniowych poligonu drawskiego, jedną z kluczowych ról odgrywają podoficerowie ćwiczących jednostek wojskowych. Nie ma w tym cienia wątpliwości, że ich bogata wiedza oraz wieloletnie doświadczenie stanowią ogromną wartość, dzięki której wykonywanie skomplikowanych zadań nie stanowi większego problemu.
Wysoki poziom zdyscyplinowania, ogromna motywacja do działania, a także profesjonalizm buduje się długofalowo, ale z biegiem czasu przynosi to ogromną skuteczność w działaniu. Takiego zdania jest choćby starszy podoficer Dowództwa 12 Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej st. chor. sztab. Andrzej Woltmann, który w codziennej współpracy z podoficerami „Dwunastki” nie skupia się wyłącznie na szeroko pojętym szkoleniu. - W dzisiejszych, skomplikowanych operacjach dobrze zmotywowani oraz wyszkoleni podoficerowie, którzy motywują swoich podwładnych przez przykład osobisty, stanowią kluczowy element nowoczesnych sił zbrojnych. Tacy są właśnie podoficerowie 12 Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej, którzy rozumieją i stosują zasady Mission Command, pamiętając jednocześnie o najwyższych wartościach Sił Zbrojnych RP – zaznaczył chorąży Woltmann.
Każdy dzień ćwiczenia SbS-18 jest naszpikowany rozmaitymi zadaniami, które należy zrealizować podczas współdziałania różnych pododdziałów sojuszników. Jedne są łatwiejsze, inne natomiast stanowią swego rodzaju wyzwanie dla żołnierzy. Dzięki wysokiemu zaangażowaniu radzą sobie z nimi bardzo dobrze.
Profesjonalizm podoficerów doceniany jest nie tylko przez przełożonych, ale również przez społeczność lokalną. Dowodem tego jest bardzo pozytywna reakcja społeczeństwa na przemieszczenie 1 batalionu piechoty zmotoryzowanej ze Szczecina na wschód Polski. Mieszkańcy wschodnich miejscowości pozdrawiali „Błękitnych” żołnierzy, ale również chętnie rozmawiali z nimi przy każdej możliwej okazji. - Podczas przemieszczenia mieliśmy możliwość spędzenia trochę czasu w Morągu, gdzie 12 Brygada Zmechanizowana zorganizowała pokaz sprzętu, który cieszył się dużą popularnością, a rozmowy ze społecznością lokalną nie miały końca. Za tak fantastyczną atmosferę dziękujemy im ogromnie – podkreślił chorąży Fudali, który z żołnierzami „Błękitnej Brygady” odwiedził również trzy szkoły, by wśród młodzieży krzewić postawy patriotyczne.
Pododdziały uczestniczące w ćwiczeniu zakończyły część taktyczną, jednak nie oznacza to końca współpracy. Przed żołnierzami jest jeszcze wiele zadań do zrealizowania w sojuszniczym środowisku, zanim wszyscy wrócą do macierzystych garnizonów. Dotychczasową międzynarodową współpracę żołnierzy podsumował chor. Woltmann: – Każdy pomysł jest dobry i nad każdym trzeba się zastanowić. Inwencja podoficerów 12 Dywizji jest ogromna, dlatego wspólne wykonywanie zadań w środowisku międzynarodowym nie stanowi dla nich żadnego problemu.
Tekst: por. Błażej Łukaszewski
autor zdjęć: por. Błażej Łukaszewski
komentarze