Strzelali z pistoletów, karabinów, rzucali granatem. Na strzelnicy w Rembertowie odbył się XII Międzynarodowy Wielobój Strzelecki. O puchar ministra obrony narodowej rywalizowało ponad 300 osób – żołnierze, policjanci, ochroniarze, a także cywile, którzy pasjonują się strzelectwem. Aż dwie drużyny reprezentowały także Batalionową Grupę Bojową NATO.
W zawodach, które w sobotę odbyły się na strzelnicy w Rembertowie wzięło udział 76 czteroosobowych drużyn. – Jedynym warunkiem, który uczestnik zawodów musiał spełnić to umiejętność posługiwania się bronią. Tu nie ma czasu na naukę – mówi Andrzej Domański, prezes Bractwa Strzeleckiego SALWA, organizatora imprezy. – Poza tym każdy, kto chciał spróbować swoich sił w zawodach, musiał wykazać się nie lada refleksem. – To już 12 edycja imprezy, więc mamy pewną renomę. W tym roku limit miejsc wyczerpał się w tydzień od ogłoszenia naboru – podkreślił.
Do rywalizacji przystąpiło wiele osób, które z bronią mają styczność na co dzień. Wśród nich byli m.in. przedstawiciele wojska, policji, straży miejskiej, służby więziennej, a także cywile, których pasją jest strzelanie. – Pasjonujemy się strzelaniem, bierzemy udział w tych zawodach od kilku lat, jest to świetna okazja, aby sprawdzić swoje umiejętności – mówi ppor. Paweł Miernik z 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej, który razem z kolegami z wojsk operacyjnych startował w drużynie „Ćwicz oko i dłonie w ojczyzny obronie”. – Po prostu trzeba zadać sobie w życiu jedno bardzo ważne pytanie: co się lubi robić, a potem zacząć to robić. Ja lubię strzelać, więc tu jestem – dodał Paweł Marciniak z drużyny „Snajper” Garwolin.
Impreza przyciągnęła także uczestników z zagranicy. Do Rembertowa przyjechali m.in. byli żołnierze i policjanci z Estonii i Czech, a także żołnierze Batalionowej Grupy Bojowej NATO, która stacjonuje w Bemowie Piskim. – Nasza reprezentacja składa się z czterech żołnierzy armii Stanów Zjednoczonych i czterech z Wielkiej Brytanii – mówi st. sierż. Monty J Armentrout z US Army. – Oczywiście udział w zawodach jest dla nas pewnego rodzaju wyzwaniem, wytypowaliśmy do tej rywalizacji najlepszych strzelców. Z większością tej broni mieliśmy już do czynienia wcześniej, myślę, że uda nam się zająć miejsce w pierwszej dziesiątce – dodał.
Uczestnicy zawodów rywalizowali w dziesięciu konkurencjach – strzelaniu z karabinów S§W, AK, RKM, pistoletów Glock, P-83, CZ P-09, BRS, strzelby gładkolufowej, w rzucie granatem, a także, po raz pierwszy w historii wieloboju, strzelali z karabinków MSBS Grot.
– Miałem tę broń po raz pierwszy w rękach, ale oceniam ją bardzo dobrze. Zdecydowanie trudniejsze okazało się strzelanie ze strzelby – mówi ppor. Miernik. Inną opinię ma Maciej Niemyjski, który na co dzień służy w Straży Miejskiej. – Nie za bardzo poszła mi ta konkurencja, spust okazał się cięższy w porównaniu do innych broni, trochę inaczej obsługuje się też przyrządy celownicze. Trzeba będzie potrenować – podkreśla.
Główną nagrodą podczas XII Międzynarodowego Wieloboju Strzeleckiego był puchar ministra obrony narodowej. Trofeum zdobyła drużyna „Snajper” Garwolin.
Wyniki:
Kategoria OPEN drużyny:
1. „Snajper” Garwolin
2. Sekcja strzelecka Fundacji „Szturman”
3. PSKBPISS
Kategoria OPEN Indywidualnie:
1. Grzegorz Orłowski
2. Albert Piórkowski
3. Tomasz Pawlik
Kategoria KOBIETY:
1. Anna Ploch
2. Magdalena Kaczkowska
3. Agata Sieńko-Kochańska
Kategoria ZAWODNIK ZAGRANICZNY:
1. Wladislaw Dolezal (Czechy)
autor zdjęć: Magdalena Miernicka
komentarze