F-16 z Holandii, Eurofightery z Włoch, Rafale z Francji, Gripeny z Czech – w sumie prawie 80 maszyn z różnych części Europy. Wszystkie łączy tygrys widniejący w logo eskadr, do których należą i fakt, że za kilka dni wezmą w Poznaniu udział w NATO Tiger Meet – jednym z najbardziej prestiżowych ćwiczeń lotniczych Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Gospodarzem NATO Tiger Meet, Polska będzie po raz pierwszy. – Wszystko mamy zapięte na ostatni guzik – zapewnia ppłk pil. Łukasz Piątek, pilot F-16 i dowódca Grupy Działań Lotniczych 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego. Przyznaje jednak, że przygotowania do ćwiczeń pochłonęły sporo czasu. – I nie chodzi wcale o treningi, zadania, które nas tu czekają wykonujemy przecież na co dzień. NATO Tiger Meet to przede wszystkim ogromne przedsięwzięcie logistyczne – podkreśla ppłk pil. Piątek. – Trzeba było przygotować miejsca postojowe dla pokaźnej liczby samolotów i śmigłowców, czy też pomieszczenia, w których planowane będą misje – tłumaczy. Do tego jeszcze uzgodnienia dotyczące korzystania z przestrzeni powietrznej. – Musieliśmy na przykład dojść do porozumienia z portem lotniczym Poznań-Ławica. Przecież przez blisko dwa tygodnie z wojskowego lotniska będzie startować jednocześnie po kilkadziesiąt maszyn. Dla ruchu z cywilnego lotniska to też zupełnie nowa sytuacja – wylicza pilot.
Pierwsi uczestnicy NATO Tiger Meet już do Poznania zjeżdżają. W sumie w ćwiczeniach weźmie udział prawie 80 samolotów i śmigłowców z kilkunastu krajów. Wśród nich będą F-16 z Holandii, Grecji i Belgii, Eurofightery z Włoch, Hiszpanii i Niemiec, Rafale z Francji, czy Gripeny z Węgier i Czech. Na lotnisku w Krzesinach zameldują się również śmigłowce Gazelle z Francji, czy też Puma i Merlin z Wielkiej Brytanii. Z pobliskiej Ławicy będzie też startował natowski samolot dozoru radiolokacyjnego dalekiego zasięgu AWACS.
Silna polska reprezentacja
Polskę będzie reprezentować 6 Eskadra Lotnicza z 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego wyposażona w myśliwce F-16. To właśnie ta jednostka jest członkiem NATO Tiger Association, czyli stowarzyszenia, które skupia maszyny z tygrysim logo. Oprócz tego do udziału w szkoleniu skierowano także siły z 3 Eskadry Lotniczej, 4 i 8 Pułku Przeciwlotniczego, 36 Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej, 2 Pułku Inżynieryjnego, 56 Bazy Lotniczej, 3 Skrzydła Lotnictwa Transportowego, a także z 1 i 2 Skrzydła Lotnictwa Taktycznego oraz z żołnierzy GROM-u. Mimo że manewry będą odbywać się w Krzesinach, wzmożony ruch powietrzny będzie także w okolicach lotnisk w Powidzu, Mirosławcu, Świdwinie, Malborku oraz nad poligonami w Drawsku, Ustce, Nadarzycach, Żaganiu i Biedrusku.
Ćwiczenia rozpoczną się w poniedziałek i potrwają dwa tygodnie. Lotników czeka wiele zadań związanych z przeciwdziałaniem zagrożeniom konwencjonalnym, a także hybrydowym, m.in. obrona rubieży i obiektów, zdobywanie przewagi w powietrzu, niszczenie infrastruktury krytycznej wroga, osłabianie jego możliwości obronnych czy wsparcie operacji specjalnych. Aby sprostać wymogom scenariusza żołnierze będą musieli np. ponad 50 razy wzbić maszyny w powietrze o zmroku, a także wykonać 8 misji COMAO (Composite Air Operation). Jak wyjaśnia kpt. Grzegorz Jasianek, oficer prasowy 2 Skrzydła Lotnictwa Taktycznego, a także rzecznik NATO Tiger Meet, są to operacje, które wykonują ugrupowania składające się z różnych maszyn. – Każda z załóg ma przypisaną rolę: atak, obronę lub osłonę działań – mówi. – Jednak nie chodzi tylko o to, aby ćwiczyć procedury lotnicze, bo te w państwach NATO są takie same, ale by dojść do takiej interoperacyjności, żeby każde zadanie było wykonane sprawnie, bez względu na to, jaki statek powietrzny jest zaangażowany w jego realizację – podkreśla. Oficer dodaje także, że choć ćwiczenie będzie odbywało się w okolicach obiektów wojskowych, samoloty można obserwować także w przestrzeni cywilnej. Najwięcej lotów odbędzie się między 15 a 18 oraz między 21 i 24 maja.
Zawody i niespodzianki
NATO Tiger Meet to obok Frisian Flag najważniejsze ćwiczenie lotnicze Sojuszu Północnoatlantyckiego w Europie. Polska organizuje je po raz pierwszy. – Tak dużego przedsięwzięcia nie było w naszej przestrzeni powietrznej od 2003 roku, kiedy to Polska organizowała NATO Air Meet – podkreśla ppłk pil. Piątek
Manewry są wyjątkowe także pod innym względem – są spotkaniem eskadr, które mają w logo tygrysa. – To okazja do budowania więzi wykraczających poza współpracę wojskową. Odbywają się różnego rodzaju konkursy i zabawy. Eskadry rywalizują na przykład o to, która z nich ma najciekawiej pomalowane samoloty. Są też nietypowe zawody sportowe – opowiada ppłk pil. Piątek. Podczas jednej z poprzednich edycji piloci ścigali się na… nartorolkach. Jakie dyscypliny znajdą się w tegorocznym programie? – Zwykle jest to dla uczestników niespodzianka. Mogę tylko powiedzieć, że w tym roku spotkamy się nad jeziorem Malta. Można więc domniemywać, że rywalizacja będzie związana z wodą – zapowiada pilot.
NATO Tiger Meet w Krzesinach to wyjątkowe wydarzenie nie tylko dla pilotów, ale również spotterów, czyli miłośników lotniczej fotografii. W piątek 18 maja będą oni mieli okazję przyjrzeć się tygrysim eskadrom z bliska. W poznańskiej bazie zorganizowany zostanie specjalny dzień dla pasjonatów lotnictwa. Chęć udziału w nim zadeklarowało 1500 osób, z czego 900 to widzowie z zagranicy. Lista uczestników została już co prawda zamknięta, ale kto nie zdoła dostać się za bramy 31 Bazy, będzie mógł nadrobić zaległości w sobotę i niedzielę. Okazją będzie organizowany na lotnisku Ławica Poznań Air Show. – W sobotę rano samoloty i śmigłowce, które biorą udział w NATO Tiger Meet, pojawią się w lotniczej defiladzie – zapowiada Łukasz Wołonkiewicz, wicedyrektor imprezy. Na tym jednak nie koniec. W sobotę i niedzielę pomiędzy 14.30 a 16.00 wybrane eskadry zaprezentują przygotowany wcześniej pokaz. Nad Ławicą zobaczymy samoloty Gripen, Eurofighter Typhoon, czy Rafale. Z kolei na ziemi będzie można z bliska obejrzeć m.in. niemiecki myśliwiec Tornado, czy brytyjski śmigłowiec morski Merlin Mk-2. – Naprawdę warto się u nas pojawić – zachęca organizator.
Siła tradycji
Historia spotkań tygrysich eskadr sięga 1961 roku. Wtedy to 79 Dywizjon Myśliwski Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych zaprosił do wspólnych ćwiczeń eskadry z Francji i Wielkiej Brytanii. W ten sposób Amerykanie odpowiedzieli na apel francuskiego ministra obrony Pierre'a Messmera. Wnioskował on o zbliżenie wojsk poszczególnych państw NATO. Jednostki, które zaczęły razem trenować, miały w logo tygrysa. W tym samym roku powołały one NATO Tiger Association, stowarzyszenie, które regularnie organizuje tygrysie manewry. Dziś liczy ono ponad 30 lotniczych jednostek i stale się rozrasta. 24 spośród nich to pełnoprawni członkowie, 10 ma status członków honorowych, jedna jest na okresie próbnym.
Polska po raz pierwszy wzięła udział w manewrach w 2011 roku, podczas 50-lecia NATO Tiger Association. Manewry odbywały się wówczas we Francji. Trzy lata później 6 Eskadra Lotnicza zdobyła tytuł Best Flying Squadron i została pełnoprawnym członkiem zrzeszenia. Po kilku zaledwie latach powierzono jej rolę gospodarza NATO Tiger Meet. – To dla nas wielki zaszczyt i dowód na to, że jesteśmy w lotniczym świecie doceniani – zaznacza ppłk pil. Piątek. A kapitan Jasianek dodaje: – To wydarzenie jest bardzo prestiżowe, więc cieszymy się, że odbywa się w Poznaniu, kolebce lotnictwa wojskowego, tym bardziej że w tym roku obchodzimy 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości, 100-lecie lotnictwa wojskowego, a także 100-lecie powstania wielkopolskiego!
autor zdjęć: archiwum DGRSZ
komentarze