To już kolejne szkolenie brabantczyków w Szwajcarii. Od 8 do 21 kwietnia w Mechanised Training Centre w Thun żołnierze z 34 Brygady Kawalerii Pancernej przeszli szkolenie na trenażerach Leopard.
Działonowi oddali średnio po 200 strzałów, kierowcy przejechali kilkaset kilometrów, często w bardzo trudnych warunkach, a ładowniczowie przerzucili ponad 30 ton amunicji - tak w skrócie wyglądało zakończone w ubiegłą sobotę szkolenie żołnierzy 34 BKPanc. Szkolenie, które odbywało się w centrum symulatorów w Mechanised Training Centre w Thun, trwało trzy tygodnie. W tym czasie w Szwajcarii przeszkoliły się trzy grupy żagańskich czołgistów. Każda kompania spędziła w ośrodku ok tygodnia, szkoląc się i podnosząc posiadane kwalifikacje.
– Jesteśmy w stanie przećwiczyć każdą sytuację, jaka mogłaby wydarzyć się w trakcie realnej walki, oraz wyłapać i poprawić każdy popełniony błąd. To daje bardzo duży komfort pozwalający na o wiele szybsze i efektywne przyswajanie wiedzy – mówi instruktor kierowców st. sierż. Krystian Kitala.
Sami żołnierze też nie kryją satysfakcji z odbytego szkolenia. Są bardzo zadowoleni, że mieli możliwość ćwiczyć sytuacje, w przypadku których zła reakcja i niepoprawna decyzja mogą zaważyć na zdrowiu lub życiu. Bardzo dużo symulacji opierało się na technice jazdy. – Mieliśmy możliwość uczenia się precyzyjnej jazdy po mieście pomiędzy samochodami, ale również na krętych, górskich i wąskich drogach, gdzie z jednej strony mamy skały, a z drugiej przepaść. Taki rodzaj treningu pozwala na uniknięcie w przyszłości wielu błędów podczas usuwania ewentualnych awarii – podkreśla kierowca czołgu st. szer. Łukasz Śniatowski.
Każdorazowo po zakończonym ćwiczeniu instruktor zarządzał odprawę z ćwiczącymi żołnierzami i krok po kroku na podstawie błędów, jakie wynikły w trakcie ćwiczenia, tłumaczył, dlaczego występują konkretne awarie i co należy robić, aby nie doprowadzić do podobnych sytuacji w trakcie realnej jazdy. Co warte podkreślenia, instruktorzy, którzy na co dzień ćwiczą z żołnierzami w centrum, bardzo chwalili Polaków. – Jesteście bardzo komunikatywną i dobrze wyszkoloną grupą, która jeździ na Leopardach. Okazało się, że uzyskujecie naprawdę bardzo dobre wyniki. Wszyscy żołnierze, którzy przyjechali tu, w tak krótkim czasie zrobili bardzo duże postępy, a co jest zdumiewające z większością kryzysowych sytuacji spotykają się po raz pierwszy, a mimo to często wiedzą jak reagować i są to reakcje prawidłowe - mówi jeden z instruktorów, chorąży Bruno Luder.
Centrum Szkolenia Wojsk Zmechanizowanych w Thun wyposażone w symulatory i trenażery to jeden z najnowocześniejszych ośrodków, który w praktyce jest w stanie wyszkolić żołnierzy do poziomu plutonów. Elektroniczny, taktyczno-ogniowy trenażer czołgu Leopard, pieszczotliwie nazywany „Elsa”, umożliwia prowadzenie szkolenia w praktycznie naturalnych warunkach w oparciu o ekran o zakresie 360* generujący realne dźwięki i przedstawiający wirtualny teren o powierzchni ok 1600 km kwadratowych.
Szkolenie w Mechanised Training Centre w Thun odbyło się w ramach współpracy polsko-szwajcarskiej.
Tekst: ppor. Magdalena Czekatowska
autor zdjęć: plut. Mateusz Magdziak
komentarze