Przez blisko 2 tygodnie żołnierze 2 Brygady Zmechanizowanej szkolić się będą w Ośrodku Szkolenia Wojsk Lądowy w Wędrzynie. Początek poligonu zainicjował transport operacyjny.
13 kwietnia pododdziały pierwszego batalionu zmechanizowanego dokonały przemieszczenia transportem operacyjnym do Ośrodka Szkolenia Wojsk Lądowych Wędrzyn, by ćwiczyć swoje umiejętności w terenie zurbanizowanym. Przewóz żołnierzy i sprzętu na trasie Złocieniec – Wędrzyn był realizowany sposobem mieszanym: drogowo-kolejowym. Bojowe wozy piechoty wraz ze swoim zabezpieczeniem przemieszczały się transportem kolejowym do miejscowości Trzemeszno Lubuskie, gdzie zostały załadowane na transport drogowy i dojechały do miejsca docelowego.
Przewóz wojsk transportem operacyjnym jest bardzo ważnym elementem szkolenia, począwszy od przygotowania teoretycznego żołnierzy z zakresu załadunku, rozładunku, jak i warunków bezpieczeństwa, po praktyczną realizację transportu operacyjnego. Niezwykle ważnym elementem takiego transportu jest wjazd na platformy kolejowe, a następnie zjazd z nich. Jest to swoisty sprawdzian umiejętności dla kierowców bojowych wozów piechoty i dowódców, którzy są odpowiedzialni za wprowadzanie i wyprowadzane wozów z transportu.
Podczas przejazdu niezmiernie ważnym zadaniem jest odpowiednie zabezpieczenie pojazdów poprzez właściwe założenie klinów, łańcuchów i pasów, które mają uniemożliwić jakiekolwiek niekontrolowane się przemieszczenie pojazdów w czasie jazdy transportu. Każdorazowo po zakończeniu załadunku dowódca zespołu ładunkowego sprawdza poprawność mocowania poszczególnych pojazdów i przekazuje transport rewidentowi wydzielonemu do tego działania przez PKP. Skład może wyruszyć w drogę tylko wówczas, gdy ocena zabezpieczeń sprzętu znajdującego się na platformach jest pozytywna.
Transport przebiegł bez zakłóceń. Wszystkie elementy szkoleniowe w jego trakcie zostały zrealizowane, a siły i środki biorące udział w szkoleniu poligonowym bezpiecznie i terminowo dotarły na miejsce.
Tekst: st. kpr. Radosław Dominowski
autor zdjęć: st. kpr. Radosław Dominowski
komentarze