moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Krwawa pogoń za „Hubalem”

To była pierwsza w okupowanej Europie pacyfikacja. W pogoni za oddziałem mjr. Henryka Dobrzańskiego „Hubala” Niemcy zabili przeszło 700 cywilów, których oskarżyli o wspieranie polskiego wojska, a także zniszczyli zabudowania w 31 miejscowościach, kilka z nich całkowicie zrównując z ziemią. Miało to zmusić „Hubala” do uległości.

Major Henryk Dobrzański ps. „Hubal” w towarzystwie swoich żołnierzy. Zima 1939/40

W początkach kwietnia 1940 roku Niemcy wezwali sołtysa Skłobów. Na posterunek żandarmerii w pobliskich Chlewiskach Ignacy Czerwonka szedł jak na ścięcie. Kilka dni wcześniej niemieccy żołnierze zasadzili się na „Hubala”, który stanął w sąsiednim Hucisku. Dostali łupnia, a teraz ludzie powtarzali, że zaczynają się mścić. W Chlewiskach żandarm położył przed Czerwonką kartkę papieru i warknął: „Kto z waszych pomagał »Hubalowi«? Imiona, nazwiska, pisz!”. Wskazać konkretne osoby? Nie godzi się. Wyprzeć się? Nie da rady. „Wszyscy pomagaliśmy” – odparł sołtys i odsunął pustą kartkę. Kiedy wrócił do wsi, ludzie zaczęli gadać: „teraz nas spalą”.

Niemcy przyszli rankiem 10 kwietnia. Wywlekli z domów wszystkich mężczyzn i poprowadzili ich do Chlewisk. Tam zamknęli na noc w szkole. Nazajutrz zwolnili tych, którzy mieli mniej niż 15 lat i tych powyżej 60. Pozostałych podzielili na małe grupki i zaczęli wyprowadzać do pobliskiego lasu. Wracający do domów chłopcy słyszeli strzały. Wkrótce z dymem poszła cała wieś.

Niemcy zamordowali przeszło 250 mężczyzn. Spalili niemal 400 gospodarstw. Ludzie z okolicy zaczęli nazywać Skłoby „wioską wdów”. – W pacyfikacji zginął mój pradziadek. Pamięć o tamtych wydarzeniach ciągle jest u nas żywa, bo właściwie każdy kogoś stracił. Każdego roku na pamiątkę ofiar odprawiana jest u nas msza, organizowana wieczornica. Są nawet tacy, co wiersze o tym piszą – wspomina Anna Pietras, sołtys Skłobów.

Skłoby były największą wsią zniszczoną przez Niemców podczas tak zwanych hubalowskich pacyfikacji. Największą, ale nie jedyną.

Czekając na wiosnę

W ciągu kilku zaledwie miesięcy „Hubal”, czyli mjr Henryk Dobrzański przeszedł długą drogę. Wrzesień 1939 zastał go w Białymstoku, gdzie sformowana została Rezerwowa Brygada Kawalerii. To właśnie w jej szeregach, jako zastępca dowódcy 110 Pułku Ułanów, Dobrzański walczył przeciwko Sowietom. Potem wraz z częścią swoich podwładnych przebijał się na pomoc walczącej Warszawie. Kiedy ta padła, major skierował się na południe. Zamierzał przekroczyć granicę z Węgrami, a potem dostać się do Francji. Ale już w Górach Świętokrzyskich oznajmił towarzyszom: „zostajemy”. – Mjr Dobrzański zamierzał dotrwać pod bronią do wiosny następnego roku, kiedy to, jak wierzył, ruszy aliancka ofensywa przeciwko Niemcom. Chciał wspomóc sojuszników organizując dywersję na tyłach wroga – tłumaczy Łukasz Ksyta, historyk, autor książki „Major Hubal. Historia prawdziwa” oraz współtwórca i redaktor portalu Major Hubal. Wkrótce rozpoczął organizowanie tak zwanych ośrodków bojowych, a jego ugrupowanie przyjęło nazwę Oddziału Wydzielonego Wojska Polskiego. W jego szeregi wstępowali kolejni ochotnicy. W szczytowym okresie oddział liczył przeszło 300 osób. Sam Dobrzański zastrzegał, że nie jest partyzantem, lecz regularnym żołnierzem. Mimo to przyjął pseudonim „Hubal”. – Hubalczycy starali się unikać otwartej walki ze znacznie przecież silniejszym przeciwnikiem i poczekać na wspomnianą ofensywę. Ale Niemcy postanowili oddział niezwłocznie zlikwidować – zaznacza Ksyta. Przygotowywali się do kampanii na zachodzie Europy i nie mogli sobie pozwolić na funkcjonowanie dobrze zorganizowanego, wrogiego oddziału na swoim zapleczu. Uderzyli pod koniec marca 1940 roku. Ale ataki pod Huciskiem i Szałasem, gdzie kolejno stacjonowali hubalczycy zakończyły się ich porażką. Postanowili, że za niepowodzenie zemszczą się, uderzając w okoliczną ludność. Taki ruch miał zmusić „Hubala” do uległości. Tak rozpoczęła się pierwsza w okupowanej Europie pacyfikacja.

Śmierć pod Anielinem

W akcji wzięły udział setki niemieckich żołnierzy i policjantów. Zostały do niej skierowane m.in. oddziały SS i Selbstschutzu. Niemcy sięgnęli po zasadę odpowiedzialności zbiorowej. Aresztowali, rozstrzeliwali, palili. W Szałasie zabili przeszło 60 mężczyzn i zniszczyli 50 zagród, wymordowali sporą część mieszkańców Gałki i Hucisk, po czym puścili z dymem wszystkie zabudowania. We wsiach tych stacjonowały wcześniej oddziały „Hubala”. Ale, jak wskazuje przykład Skłobów, represje dotykały też miejscowości położone na uboczu. – Niemcy nagminnie fałszowali raporty. Często pisali, że egzekucje dotyczyły partyzantów – tłumaczy autor książki o „Hubalu”. – Z jednej strony dążyli do tego, by ukryć zbrodnię, z drugiej chcieli wykazać się wobec przełożonych sukcesami w walce ze zbrojnym podziemiem – dodaje.

Łącznie pacyfikacja objęła 31 wsi położonych w okolicach Końskich, Kielc i Opoczna. Kilka z nich zostało całkowicie zniszczonych. Niemcy łącznie zabili przeszło 700 cywilów. – „Hubal” nie przypuszczał, że organizując pościg za nim, mogą dopuścić się takich zbrodni. Kiedy się o tym dowiedział, załamał się. Obwiniał się o śmierć cywilów, w pewnym momencie nawet chciał zrezygnować z walki – zaznacza Łukasz Ksyta. Ostatecznie zginął 30 kwietnia pod Anielinem. Niemcy wytropili go i ostrzelali, kiedy wraz z grupką podkomendnych zatrzymał się w zagajniku nieopodal wsi. Kiedy umierał, było przy nim jedynie kilkunastu żołnierzy. Jego oddział został wcześniej w dużej części rozproszony przez nieprzyjaciela.

Opisując historię pacyfikacji wsi Skłoby korzystałem z pracy zbiorowej „Zbrodnie hitlerowskie na wsi polskiej w latach 1939–1945. Wspomnienia pamiętniki i relacje”. Kielce–Warszawa 2008

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Wikipedia

dodaj komentarz

komentarze


Judocy Czarnej Dywizji najlepsi w Wojsku Polskim
 
Czterej pancerni przeciw wyklętym
Sportowcy z „armii mistrzów” na podium wioślarskich ME
„Zapad’ 25” przenosi się dalej od polskiej granicy
Misja PKW „Olimp” doceniona
Jeśli przerzut, to tylko z logistykami
Nie żyje żołnierz PKW Irak
Terytorialsi z Dolnego Śląska najlepiej wysportowani
Kolejny model Grota dla żołnierzy
100 lat historii Szkoły Orląt
100-lecie Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie
Najlepsi snajperzy wśród specjalsów
Typhoony i Gripeny nad Bałtykiem
Wyższe stawki dla niezawodowych
W strategicznym miejscu o bezpieczeństwie Polski
Prace nad kadłubem dla kolejnego Husarza
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Gen. Sosabowski upamiętniony
Śmierć gorsza niż wszystkie
Polacy bezkonkurencyjni w górskich zmaganiach we Włoszech
Letni wypoczynek z MON-em
Generał, olimpijczyk, postać tragiczna
Abrams M1A2SEPv3 – wzorzec nowoczesnych czołgów
Nowy rozdział w historii Mesko
Dzień, który zmienił bieg wojny
DNA GROM-u
Podróż w ciemność
Zmagania sześcioosobowych armii
Wyzwanie, które integruje
Dodatkowe kamizelki dla żołnierzy
Na Wiejskiej o wydatkach na obronność i weteranach
Specjalsi opanowali amerykański okręt
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Donald Tusk: W kwestii bezpieczeństwa słowa zamieniliśmy w czyny
O ochronie infrastruktury i morskich szlaków
Nasi czołgiści najlepsi
Dekapitacyjne uderzenie w Iran
Umarł król, niech żyje król!
Wschodnia flanka walczy w przeciwnikiem
Ogniem i tarczą
Wieczór pełen koszykarskich emocji
Lekcje na poligonie
Pogrom rosyjskiego lotnictwa strategicznego
Jak czynić dobro, czyli Buzdygan w akcji
„Baltops” także na lądzie
Historyczne zwycięstwo ukraińskiego F-16
Rosyjska maszyna Su-24 przechwycona przez polskie F-16
Od chaosu do wiktorii
Prawo dla kluczowych inwestycji obronnych
Droga do zespołu bojowego GROM
Kręgosłup dowodzenia Wojskiem Polskim
Odbudowa obrony cywilnej kraju
Apache’e z szachownicą
Film o Feniksie i terytorialsach
Ewakuacja Polaków z Izraela
Po medale z okazji 100-lecia LAW-u
Rosjanom wyciekły dwa miliony tajnych dokumentów
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Nowe cele obronne NATO
PGZ na nowo
Podejrzane manewry na Bałtyku
Apache. Zabójczy dla czołgów
„Baltops” – co potrafią bezzałogowce
Współpraca MON-u z weteranami i rezerwistami
100 samolotów na 100-lecie Szkoły Orląt
Trzy okręty, jeden zespół
Srebrni wioślarze, brązowa szablistka

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO