Konflikt zbrojny w Syrii, Irak zagrożony rozpadem, walki Kurdów na pograniczu iracko-syryjskim, krwawa wojna w Jemenie – sytuacja na Bliskim Wschodzie nie zmierza w kierunku stabilizacji. O transformacji w tym regionie i bojownikach tzw. Państwa Islamskiego mówi w najnowszym wydaniu „Polski Zbrojnej” Patrycja Sasnal – politolog, amerykanistka i arabistka.
Nie mamy strategii dotyczącej Bliskiego Wschodu, uprawiamy bliskowschodnią turystykę kryzysową – takie słowa padły na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Dlaczego sytuacja na Bliskim Wschodzie się zaognia, chociaż pokonaliśmy Państwo Islamskie?
Patrycja Sasnal: Tak naprawdę nie pokonaliśmy IS. Zlikwidowaliśmy tylko państwowe struktury kalifatu. Na pograniczu syryjsko-irackim nie istnieje już tzw. Państwo Islamskie, pozostało jedynie kilka enklaw w obu tych krajach. Jeśli wierzyć szacunkom Pentagonu, zabito tam ponad 60 tys. jego bojowników, w tym 180 dowódców.
Jak wielu ich jeszcze zostało?
Walczyć u boku IS przyjechało 37 tys. bojowników z różnych krajów, jeśli wierzyć analizie Grupy Soufan. W szczytowym momencie do kalifatu dołączało miesięcznie około 1500 ochotników, ale teraz rekrutacja spadła niemal do zera. Pentagon twierdzi, że wielu z nich się ukrywa, podobnie jak to było w wypadku Al-Kaidy w 2003 roku po amerykańskiej inwazji na Afganistan. Część się poddała. Inni wyjechali budować nowe grupy i struktury.
Czy obrali za cel Europę?
Około 5 tys. bojowników IS miało europejski paszport. Mówi się, że może wrócić od tysiąca do trzech tysięcy z nich. Ich nazwiska i cechy biometryczne znajdują się w bazach danych, więc trudno im będzie przedostać się na Stary Kontynent. Może pojadą do Egiptu, bo na półwyspie Synaj trwa wojna, działa tam dżihadystyczna grupa zbrojna, która mieni się filią IS. Egipt jest dobrym miejscem na zamachy, bo mieszkają tam chrześcijańscy Koptowie, którzy stanowią 10% społeczeństwa. Do tego kraju przyjeżdża też wielu zachodnich turystów. Drugi kierunek to Filipiny. Nowych bojowników dżihadyści z IS mogą znaleźć w Bangladeszu, dokąd uciekają prześladowani w Birmie muzułmańscy Rohingya.
Cały wywiad w kwietniowej „Polsce Zbrojnej”.
autor zdjęć: Michał Niwicz
komentarze